Powinienem olać za ton, który mi się nie podoba... ale... co mi tam...
Z całym szacunkiem..
Te anglojęzyczne nazwy poszczególnych ćwiczeń to konieczność.Nie można ich nazwać po Polsku jak wymach,rwanie,nadrzut,podrzut,podrzut z nadrzutem,wyciskanie żołnierskie itd
To jest pytanie
?? Czy mi coś oznajmiasz? konieczność stosowania anglojęzycznych nazw?
Można nazwać wszystko po polsku, ale jak zaczynałem, to polskich nazw nie było - dlatego trzymam się terminologii angielskiej i raczej przy niej pozostanę.
Skróty - prościej mi napisać
MP niż
wyciskanie żołnierskie,
C&J/LCCJ niż
podrzut z nadrzutem (a dlaczego nie
nadrzut z podrzutem ?? przecież nadrzut jest pierwszy?)
Skróty stosuję do ćwiczeń z kettlami!
Jak ktoś czyta twój dziennik a nie jest w temacie to jakaś magia no i te skróty co one oznaczają .
J.w.: To jest pytanie
??
Jak ktoś czyta mój dziennik, to może zacząć od początku, gdzie wszystko jest wyjaśnione :)
Inaczej - jest tak, jakbyś czytał książkę od środka!
Zawsze można zapytać, albo pomyśleć.. Można też tego nie czytać.
Jak coś pisze się publicznie to szacunek dla czytających wymaga by było to bardziej jasne.
Jak mi zapłacisz, żebym Tobie coś napisał, to napiszę tak, jak będziesz sobie życzył..
Póki co, mogę sobie nawet cyrylicą pisać.. Albo nie pisać :)
Pewnie zaraz będzie pytanie na czym polega ROP/ROTK/VWC/EKCW/PTTP/HS/GS/HKC/RKC :) jest tego trochę.. pewnie o kilku(nastu/dziesięciu) zapomniałem!
Zrobię rozpiskę wszystkiego w podpisie :)
PS.
Z szacunku edytuję i poprawiam literówki, żeby można było się połapać OCB
PS2.
Przekonaj "Lafayowców", żeby pisali po polsku a nie jakieś A1, B2, C3 itd.. Bo też chętnie poczytałbym ich dzienniki, ale nie chce mi się siedzieć ze ściągą w ręku przy kompie..
Zmieniony przez - panteon w dniu 2012-03-28 13:21:39