SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

KETTLE W ROLI GŁÓWNEJ by PANTEON (dziennik)

temat działu:

Trening w domu

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 30715

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Witam Panią :)

Tak, mam taką maczugę. 6kg (a dokładnie to 5,9kg).
Machanie fajnie wygląda... ale nie jest takie proste - przynajmniej dla mnie nie było!
Jak już mam czas to poświęcam go głównie kettlom. Aktualne treningi wychodzą mi bardzo krótkie - z rozgrzewką i cool down - 30min.
Coś tam sobie lekko dodaję.

Pavel pisał, żeby ograniczyć ćwiczenia dynamiczne w GRIND, a mi jest za mało ruchu. Planuję biegać, ale pogoda na razie mi nie pasuje..
Czekam cierpliwie na EXPLODE - wtedy może się wyżyję!

Właśnie zakupiłem wątróbki (tak, wiem - toksyny) i to nie to co serca, ale to chyba mój pierwszy kontakt kulinarny z podrobami :)
Zaczynam łagodnie..

(maczugi to już w ogóle inna bajka i jak ma się zestaw - można trochę poćwiczyć. Traktuję ją jako trochę takie joint mobility - nieco inna praca niż wyciskania. Jak bym potrafił z 10min machać jak ten Włoch - miałbym trening kondycyjny )

Zmieniony przez - panteon w dniu 2012-04-04 10:06:24
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Wątróbki wyszły całkiem całkiem :)
Nikt poza mną ich nie ruszy, więc zjadłem 2 porcje (obiad/kolacja) i jeszcze jedna na jutro mi została..

500g - 3,5zł - 3 sowite porcje.. + 2 cebule - 50gr
Niedrogo. Z raz czy dwa na miesiąc można zjeść.. Za często to chyba niezdrowo..
Następne pójdą serca! Aż mnie skręca jak o tym myślę.. :)

Pogoda się poprawiła. Przez myśl przeszły mi biegi.
Sięgnąłem do książki "Biegiem przez życie".. Poczytałem jak tu zacząć.. No, nakręciłem się i w piątek planuję pójść pobiegać. Chyba dopiero wieczorem..

Nie wiem jak u mnie z kondycją (taką do biegania), ale założenie mam takie, żeby 30min pracować - czy to będzie 30min biegu (wątpię!!), choćby truchtu, czy też jakieś elementy marszu..

Jest taka metoda Gallowaya - bieg + marsz. Etapy marszu zaczynamy zanim się zmęczymy..
Nie planuję robić takich zegarmistrzowskich odcinków, tylko bardziej naturalnie podejdę do sprawy:

Trucht/bieg --> puchnę --> marsz (żywy) --> odpocznę --> trucht/bieg --> itd = 30min

Nie chcę przegiąć, choćbym miał się hamować!! i choćbym tryskał energią, to po 30min schodzę z bieżni (takiej prawdziwej, nie maszyny).

Co o tym myślisz Lejjla ??
Dobre założenie na początek??

Coś takiego minimum 2x tyg. Najlepiej 3x
Z czasem progres i zobaczymy.. Pan Skarżyński w swojej książce ma taki program - jak ktoś dojdzie do 30min biegu, to stara się wydłużyć czas do 60min tym samym tempem. Potem dodaje się różne ćwiczenia, sprinty itp, żeby poprawić swoje parametry (bo samo bieganie to już za mało).
Także pierwszy cel, to 3x30x130 - 3x tyg po 30min z tętnem 130

Jakieś tam epizody z bieganiem miałem. Iście sezonowe :)
Teraz głównie kettle i przez zimę to raczej siłowo niż kondycyjnie.

Mam nadzieję, że ten post zmobilizuje mnie do zrobienia treningu biegowego w post :)

Jeszcze pytanie - na co zwrócić uwagę!!??
czas
dystans
tętno na koniec
i np. tętno 5min po treningu, 30min??
Im szybciej organizm wraca do "normy" tym lepiej jest wytrenowany..
Chciałbym to w jakiś sposób monitorować!

Pulsometr czy inne gadżety nie wchodzą w grę!
póki co..
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 48 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 414
Cało dniowe głodówki, serca, wątróbki, podroby. Hardcorowy się robisz:)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
POST 24h - całodniowa głodówka źle brzmi..
Wątróbka - ok
Serca, żołądki - już gorzej..
Tym bardziej, że sam to sobie szykuję
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 94 Napisanych postów 5856 Wiek 40 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 54638
Jeśli chcesz się jakoś monitorować bez inwestycji w pulsometr polecałabym jednak mierzyć długość tych sprintów/truchtów i ewentualnych marszów
Żeby jakoś posunąć się do przodu powinieneś zachować takie same proporcje bieg:marsz przez cały trening.
Możesz np zacząć od 5 min marszu, później min sprint/2 min trucht i tak założoną ilość powtórzeń, na koniec znów 5 min marsz.
Sam zobaczysz, że z treningu na trening bieg będzie łatwiejszy, a długości sprintu, truchtu/marszu ulegną zmianie. 2-3x w tygodniu spokonie wystarczy ale ważna jest konsekwencja i cierpliwość
Rzuć okiem na plan z bieganie.pl Ja sama zaczynałam przygodę parę lat temu z marszobiegiem terenowym z shape (znajdziesz w sieci), o ile dobrze pamiętam po paru tygodniach przebiegłam pierwsze 5 km

Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_DT/Lejjla-t988136.html

"Mięśnie są pojętne jak woły robocze.Jeśli ostrożnie,krok po kroku,
zwiększa się obciążenie,uczą się je znosić."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Dzięki, widziałem takie programy i w książce Skarżyńskiego też są.. 3 - dla różnego poziomu zaawansowania.
Bieg m być dodatkiem/uzupełnieniem, dlatego nie chciałbym za bardzo się weń zagłębiać. Jednak czuję pociąg do sportów wytrzymałościowych - wolę mniejsze obciążenia a dłuższy czas trwania - czy to obwodówki, czy rower. Sprinty, dźwiganie 1RM, czy 5x5 jakoś mnie nie zadowala..

Mam nadzieję, że jestem w stanie truchtać bez marszu!
30min!!

Dystans - całość na pewno będę monitorował. Poszczególnych etapów - bieg/marsz - to nie wiem..

Wyjdzie szydło z worka na pierwszym treningu. Może jest tragicznie, a może całkiem OK :)
Wszystko zależy od tego, jak długo jestem w stanie biec/truchtać bez przerwy..

Ostatnio "dystans na czas" biegałem w szkole.. Ale to słabizna i dosyć dawno.
Kilka lat temu - pod redukcję sobie truchtałem, to w godzinę robiłem jakieś 8,3 km :) Można powiedzieć, że to było moje najdłuższe wybieganie :) Taki rekord..
32 okrążenia po 260m.. Wychodzi trochę ponad 7min/km.
To było kilka lat temu...
N pewno się pochwalę!!
Tak czy siak.. Co by nie było..

Póki co - jest jakieś 5-7st C +wiatr.. i nie widzi mi się biegać.
No, ale to jutro! Zobaczę..
Szkoda byłoby się załatwić na święta.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 40 Napisanych postów 6575 Wiek 30 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 35065
panteon, ja dalem rade truchtac 2x po 30 minut, z paroma minutami odpoczynku po pierwszej serii. Z tym, ze pierwsze 30 minut biegalem trase bardziej pod gorke, a drugie 30 minut bylo z powrotem wiec bylo troche prosciej i lepiej sie bieglo. Byly to moje pierwsze treningi biegowe, nie zaczynalem od marszu. A trasa byla po piasku. Tez jakiejs wielkiem kondycji nie mam, juz po parunastu metrach mialem zadyszke, ze ledwo gadalem, a ostatnie minuty to sila woli ;) Biegalem(truchtalem) w tamtym roku.
Wiec nastaw sie dobrze psychicznie na bieg i dasz rade. Nie "sluchaj" swoich pluc i miesni tylko biegnij dalej. Powodzenia.

Zmieniony przez - MojeImie w dniu 2012-04-05 17:12:29
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Już nie słuchałem organizmu przy skakance. 2 tyg mnie Achillesy bolały..
Jutrzejszy trening biegowy raczej się oddala.. 4stC.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 40 Napisanych postów 6575 Wiek 30 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 35065
Na skakance nie skakalem wiec nie wiem co po tym jest, ale po bieganiu bylo ok. Nie jestes mna przeciez.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Chodzi o to, że muszę słuchać organizmu :) Jak mówi stop, to znaczy STOP!!
Tyle..
Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

pytanie o trening lafaya

Następny temat

trening+pompki

WHEY premium