Tak, mam taką maczugę. 6kg (a dokładnie to 5,9kg).
Machanie fajnie wygląda... ale nie jest takie proste - przynajmniej dla mnie nie było!
Jak już mam czas to poświęcam go głównie kettlom. Aktualne treningi wychodzą mi bardzo krótkie - z rozgrzewką i cool down - 30min.
Coś tam sobie lekko dodaję.
Pavel pisał, żeby ograniczyć ćwiczenia dynamiczne w GRIND, a mi jest za mało ruchu. Planuję biegać, ale pogoda na razie mi nie pasuje..
Czekam cierpliwie na EXPLODE - wtedy może się wyżyję!
Właśnie zakupiłem wątróbki (tak, wiem - toksyny) i to nie to co serca, ale to chyba mój pierwszy kontakt kulinarny z podrobami :)
Zaczynam łagodnie..
(maczugi to już w ogóle inna bajka i jak ma się zestaw - można trochę poćwiczyć. Traktuję ją jako trochę takie joint mobility - nieco inna praca niż wyciskania. Jak bym potrafił z 10min machać jak ten Włoch - miałbym trening kondycyjny )
Zmieniony przez - panteon w dniu 2012-04-04 10:06:24