Inspiration exist, but it has to find you working
http://www.sfd.pl/kama_redukcja_/_powrót_do_formy-t895608.html
...
Napisał(a)
a ja bym prosiła o podzielenie się przepisami na zupki-kremy, którymi chwaliłaś się u Mel
...
Napisał(a)
ja tez jestem zdecydowanie ciekawa przepisów! może w końcu uda mi się wygrać z warzywami
http://www.sfd.pl/parę_pytań_odnośnie_melmankowej_redukcji_:_-t832708.html - moja redukcja - I pods. str. 25 / II pods. str. 62 / III pods. str. 98
...
Napisał(a)
Sorki Dziewczyny za poslizg z przepisami, nieogarnięty weekend Dziś wrzuce na pewno do "Kuchni"
A oto trening wczorajszy. Pierwsze co mi się nasuwa, cały czas zajęta była brama (wogóle mega tłok, mysle ze to juz sezon na budowniczych konstrukcji plażowych), więc tricepsa zrobiłam na poręczach- jako pompki- fajne dla mnie ćwiczenie i jakaś odmiana i zastanawiam się czy mogę na stałe je wprowadzić zamiast prostowania ramion na wyciągu??
Pozatym jakos nie moge ruszyć dalej z ciężarem- brak progresu w zasadzie postęp jest tylko w liczbie powtórzeń- a tak to nie wiem- w miejscu jakoś utknęłam. Opyerdalać na pewno się nie opyerdalam- ból mięśni (barki, plecy- ooochhh ) mówi sam za siebie.
Jeśli chodzi o miskę to cały czas trzymam czysta- obok mnie leją się browary, nawet szampan czasami a ja twarda jestem
Chociaż wiem że za dwa tygodnie Polsza- i trzeba będzie wtedy troche pogrzeszyć
No właśnie- Ruda
, kochana, tak jak pisałam pytałaś ile będzie beztreningowo- jeszcze dwa tyg (niecałe!) siłki mi zostały, potem urlop w Pl- koło dwóch tygodni- wiadomo, będę na maxa uważać co jem, z alko też postaram się względnie nie przeholowac- chociaz będzie to nieuniknione jak się pół roku swoich nie widziało! No i co wtedy robimy?? Nie chcę się znowu zalać, stracić efektów na które pracuję wcale nie lekko- co radzisz??
A oto trening wczorajszy. Pierwsze co mi się nasuwa, cały czas zajęta była brama (wogóle mega tłok, mysle ze to juz sezon na budowniczych konstrukcji plażowych), więc tricepsa zrobiłam na poręczach- jako pompki- fajne dla mnie ćwiczenie i jakaś odmiana i zastanawiam się czy mogę na stałe je wprowadzić zamiast prostowania ramion na wyciągu??
Pozatym jakos nie moge ruszyć dalej z ciężarem- brak progresu w zasadzie postęp jest tylko w liczbie powtórzeń- a tak to nie wiem- w miejscu jakoś utknęłam. Opyerdalać na pewno się nie opyerdalam- ból mięśni (barki, plecy- ooochhh ) mówi sam za siebie.
Jeśli chodzi o miskę to cały czas trzymam czysta- obok mnie leją się browary, nawet szampan czasami a ja twarda jestem
Chociaż wiem że za dwa tygodnie Polsza- i trzeba będzie wtedy troche pogrzeszyć
No właśnie- Ruda
, kochana, tak jak pisałam pytałaś ile będzie beztreningowo- jeszcze dwa tyg (niecałe!) siłki mi zostały, potem urlop w Pl- koło dwóch tygodni- wiadomo, będę na maxa uważać co jem, z alko też postaram się względnie nie przeholowac- chociaz będzie to nieuniknione jak się pół roku swoich nie widziało! No i co wtedy robimy?? Nie chcę się znowu zalać, stracić efektów na które pracuję wcale nie lekko- co radzisz??
...
Napisał(a)
Jeżeli nie będziesz miała dostępu do siłki, to wybierz sobie którys z treningów domowych Jak bedziesz jadła syf i piła alko, to b. szybko stracisz efekty.
A ja nie jestem za ciężka jak na swoją wagę?
http://www.sfd.pl/Ruda_DT_/_Debiuty_2015-t1044538.html
...
Napisał(a)
Wiem, nie zamierzam żadnych syfów żreć, tzn mówię tutaj o wszystkim gotowym, przerobionym, mcDonaldowym itp- no ale z pierożków mamuni to się napewno nie wykręcę- nie widziała mnie pół roku.
Miskę postaram się trzymać czystą- to napewno. Bardziej martwi mnie ten brak siłki- trening domowy odpada bo u rodziców poprostu nie ma na to warunków- ciasnota, jeden pokoik, no wogóle nie ma co opisywać Prędzej dałoby radę jakiś plener- mogę wyjść pobiegac, poskakać, cokolwiek- wiem że to nie to samo co trening siłowy no ale co mam zrobić?? I co z tym czasem kiedy wogóle nie będę miała dostępu do siłki- od kwietnia do września? Rozmawiałyśmy o treningu np na plaży z piłką? Co masz konkretnie na myśli? Aha i jeszcze jedno- czy w tym czasie beztreningowym trzymać kaloryczność cały czas taką samą??
Miskę postaram się trzymać czystą- to napewno. Bardziej martwi mnie ten brak siłki- trening domowy odpada bo u rodziców poprostu nie ma na to warunków- ciasnota, jeden pokoik, no wogóle nie ma co opisywać Prędzej dałoby radę jakiś plener- mogę wyjść pobiegac, poskakać, cokolwiek- wiem że to nie to samo co trening siłowy no ale co mam zrobić?? I co z tym czasem kiedy wogóle nie będę miała dostępu do siłki- od kwietnia do września? Rozmawiałyśmy o treningu np na plaży z piłką? Co masz konkretnie na myśli? Aha i jeszcze jedno- czy w tym czasie beztreningowym trzymać kaloryczność cały czas taką samą??
...
Napisał(a)
Ten trening możesz zrobić na dworze. https://www.sfd.pl/Trening_siłowy_dla_początkującej_Lady_:_-t803543.html , sprawdź też treningi z piłką. Musisz pokombinować.
W regulaminie masz linki do treningów wytrzymałościowych - możesz je wykonywać na dworze.
U rodziców jak tydzień poodpoczywasz, to nic się nie stanie. Zawsze możesz pobiegać czy iść na basen.
Kaloryczność póki co utrzymuj
W regulaminie masz linki do treningów wytrzymałościowych - możesz je wykonywać na dworze.
U rodziców jak tydzień poodpoczywasz, to nic się nie stanie. Zawsze możesz pobiegać czy iść na basen.
Kaloryczność póki co utrzymuj
A ja nie jestem za ciężka jak na swoją wagę?
http://www.sfd.pl/Ruda_DT_/_Debiuty_2015-t1044538.html
...
Napisał(a)
Aaaaaa!!! Ratunku!! Nie mam na nic czasu!!!! Zwaliło mi się szefostwo z przyjaciółmi i od wtorku nie wychodze z domu :'-(:'-(:'-( dzis się urwalam cudem na dwie godzinki na trening,bo poszli zwiedzać, zrobiłam sumiennie wszystko,chociaz zupełnie inaczej się ćwiczy na luzie mając spokojną głowę, a inaczej jak wiesz że musisz gnać do domu pędem... No ale nic to, praca to praca, pojutrze powiniwn juz być spokój- mam nadzieję, bo chcę wykorzystac ten ostatni tydzień siłowni przed urlopem :) nie mam czasu wklejać wypiski, ale jest dobrze mam nadzieję wpadłam tylko zostawic po sobie ślad i wracam do pracy Jedeyna korzyść z pobytu szefostwa to że w misce takie pyszności- łososiek, dorszyk, może jeszcze jakieś przegrzebki wpadną, mmmm...
...
Napisał(a)
Odetchnęłam Już mi wszyscy wczoraj wyjechali i poszliśmy z chłopakiem na siłownie. Oboje mieliśmy nieziemskiego powera i całe popołudnie zastanawialiśmy się od czego to mogło być? Po pierwsze wzięliśmy pod uwagę że być może trzy, a potem dwa dni przerwy w treningach zrobiły swoje? Po drugie- przez ostatnie dni jako źródło węgli mieliśmy w zasadzie tylko KASZE PĘCZAK (pozostałość z menu naszego Szefa) więc może ta kasza jakaś magiczna?? Śmiesznie, naprawdę, wyszliśmy z siłki zmordowani i szczęśliwi. Mnie najbardziej cieszy progres w wyciskaniu sztangi 35 na klate hihihi chyba ogłosze to na Fb
Aha no i najważniejsze- na siłce trafiłam na znajomego Polaka i poprosiłam żeby pokazał o co chodzi w martwym ciągu... No i uczyliśmy się tego martwego ciągu- wyniki w wypisce.Nie wiem na ile poprawnie wykonywałam to ćwiczenie- zaqznaczam pierwszy raz w życiu!! nie wiem też na ile kolega się na tym zna, no ale i tak chyba lepiej że trafiłam na kogoś kto ma jakie takie pojęcie, bo przeciez cały czas trenuję siłowo bez instruktora. W każdym razie bolała mnie wczoraj cały dzień pupa i plecy A więc- Czy na tym etapie na którym jestem (po 8 tyg treningu) moge włączyć MC do mojego zestawu ćwiczeń??
Myślałam tez o zmianie treningu na coś takiego, jak kolezanka Kama 88:
Trening A.
A. Przysiad ze sztanga na plecach
B1. wyciskanie sztangi skos góra
B2. przyciąganie drążka dolnego siedząc do brzucha
C1. prostowanie nóg w siedzeniu
C2. wznosy tułowia z opadu
D. plank (1x ile dasz rade utrzymać)
Trening B.
A. Martwy ciąg
B1. Wyciskanie sztangi stojąc
B2. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko z nachwytem
C1. wypady
C2. uginanie nóg leząc
D. pompki 1 seria na maksymalna ilość powtórzeń
Kombinuję bo pomyślałam, że skoro będę jakiś czas w Polsce, będę mogła zajrzeć na siłownię i poprosić kogoś kompetentnego o pokazanie techniki tych ćwiczeń. Ruda, co o tym sądzisz??
Co do mojego chodzenia na siłownię- w Paryżu zostały mi jeszcze 2 treningi. Potem jadę na urlop- koło 2 tyg. Dalej zmienia się sytuacja- myślałam że w trakcie sezonu w St. Tropez będę pozbawiona dostępu do siłowni, ale okazało się że będę mogła korzystać czasem z prywatnej siłowni szefa w domu Nie muszę pisac chyba jak bardzo się cieszę Jak czesto będę mogła chodzić- tego nie wiem jeszcze, zależy od tego ile będę miała pracy w sezonie, to dopiero zobaczę kiedy już sezon się zacznie. W każdym razie cieszę się że nie pójdzie na marne to nad czym tak pracuję od 2 miechów
Dobra nie rozpisuję się dziś, bo po jutrzejszym treningu, z racji tego że kończę siłownię, planuję zamieścić małe podsumowanie włacznie z pomiarami
Aha no i najważniejsze- na siłce trafiłam na znajomego Polaka i poprosiłam żeby pokazał o co chodzi w martwym ciągu... No i uczyliśmy się tego martwego ciągu- wyniki w wypisce.Nie wiem na ile poprawnie wykonywałam to ćwiczenie- zaqznaczam pierwszy raz w życiu!! nie wiem też na ile kolega się na tym zna, no ale i tak chyba lepiej że trafiłam na kogoś kto ma jakie takie pojęcie, bo przeciez cały czas trenuję siłowo bez instruktora. W każdym razie bolała mnie wczoraj cały dzień pupa i plecy A więc- Czy na tym etapie na którym jestem (po 8 tyg treningu) moge włączyć MC do mojego zestawu ćwiczeń??
Myślałam tez o zmianie treningu na coś takiego, jak kolezanka Kama 88:
Trening A.
A. Przysiad ze sztanga na plecach
B1. wyciskanie sztangi skos góra
B2. przyciąganie drążka dolnego siedząc do brzucha
C1. prostowanie nóg w siedzeniu
C2. wznosy tułowia z opadu
D. plank (1x ile dasz rade utrzymać)
Trening B.
A. Martwy ciąg
B1. Wyciskanie sztangi stojąc
B2. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko z nachwytem
C1. wypady
C2. uginanie nóg leząc
D. pompki 1 seria na maksymalna ilość powtórzeń
Kombinuję bo pomyślałam, że skoro będę jakiś czas w Polsce, będę mogła zajrzeć na siłownię i poprosić kogoś kompetentnego o pokazanie techniki tych ćwiczeń. Ruda, co o tym sądzisz??
Co do mojego chodzenia na siłownię- w Paryżu zostały mi jeszcze 2 treningi. Potem jadę na urlop- koło 2 tyg. Dalej zmienia się sytuacja- myślałam że w trakcie sezonu w St. Tropez będę pozbawiona dostępu do siłowni, ale okazało się że będę mogła korzystać czasem z prywatnej siłowni szefa w domu Nie muszę pisac chyba jak bardzo się cieszę Jak czesto będę mogła chodzić- tego nie wiem jeszcze, zależy od tego ile będę miała pracy w sezonie, to dopiero zobaczę kiedy już sezon się zacznie. W każdym razie cieszę się że nie pójdzie na marne to nad czym tak pracuję od 2 miechów
Dobra nie rozpisuję się dziś, bo po jutrzejszym treningu, z racji tego że kończę siłownię, planuję zamieścić małe podsumowanie włacznie z pomiarami
...
Napisał(a)
Hejo - co do treningu. Polecam, chwalę sobiechociaż teraz patrzę, że mój jest trochę inny - nie mam prostowań i uginań nóg. Pytanie tylko czy siłownia szefa ma duże ciężary, bo do tego treningu musisz mieć 50-70kg minimum - mc i przysiad.
Zmieniony przez - Kendra w dniu 2012-03-19 17:17:59
Zmieniony przez - Kendra w dniu 2012-03-19 17:17:59
...
Napisał(a)
A no tak, w zasadzie dopiero spojrzałam, że Twój jest niekoniecznie taki sam. Ale jest przysiad i martwy, więc będe się miała na kim wzorować :-] Ile Ty masz teraz w biodrach?? Nieeee, no tak Ci zazdroszczę tej dooopki, że nie mogę...
Poprzedni temat
Nie popełnić błędu
Następny temat
Prośba o pomoc.
Polecane artykuły