Rozgrzewka- 8min na Orbitreku + połamańce przeróżne
1. Rozpiętki ze sztangielkami na ławce poziomej 5/6/6kg- "zamykanie ksiązki cyckami" , chyba musze popracowac nad techniką bo mi trochę łapy latają
2. Wyciskanie sztangielek leżąc na ławce skośnej 6/6/6kg
3. Przyciąganie drążka wyciągu górnego do klatki nachwytem 25/25/25 kg
4. Unoszenie bokiem w górę sztangielek 3/3/3kg
5. Prostowanie tułowia na ławeczce 3/3/3kg
6. Uginanie ramion ze sztangielkami (naprzemienne)6/6/7
7. Prostowanie ramion na wyciągu 15/15/15kg
8. Prostowanie nóg siedząc 15/15/15kg
9. Uginanie nóg siedząc 25/25/30kg
10. Przywodziciele na ginekologu35/35/40kg
11. Odwodziciele j.w. 40/40/40kg
12. Wspiecia na palce stojac (sztangielki 2x10kg)- nie bardzo mi wychodzi to cwiczenie, robiłam na schodku, problemem nie jest obciązenie, ale to ze nie moge utrzymac równowagi, lece do tyłu cały czas; popracuję nad tym
20 min na biezni, marsz przy tętnie ok 150 uderzen na minutę (maszyna nie miała czujnika ale zmierzyłam sama z zegarkiem)- i tutaj moje pytanie- czy dobrze że to robię po siłowym, a jeśli tak to wystarczający czas/za długo/za krótko?? Czy nie robic tego wcale i aeroby zostawic sobie na dzień bez treningu siłowego??
Na koniec rozciąganie, ok 10 minut.
Jeszcze pytanie techniczne- czy wtedy kiedy trzeba czekac długo na jakąś maszynę, mogę zamienić kolejnością jakies ćwiczenia czy nie bardzo??
Poniżej micha, plus całkiem sporo brokułów, w pigułkach omega3 i magnez, picie- 1,5l wody, 2xkawa, 3x herbata czarna. Mniej kalorii wyszło ale z tłuszczu, to chyba juz w ostatnim posiłku nie ma sensu nadrabiać?
I jeszcze głupi problem, ale jednak problem- zaparcia Czy ktoś ma jakiś sposób? W to co czytam w internecie to juz mi sie nie chce wierszyć- same magiczne sposoby g...o warte help!!