Masło, bekon, kreatyna - będzie z ciebie big dziewczyna %-) SPAM!

Ja chcę robić podyplomówkę z żywienia w sporcie, ale niorąc pod uwagę, że na licencjacie miałam rewelacje w stylu "kiełbasa smażona na maśle z cebulką idealna na dietetyczną kolację", to aż się boję. Ale papierek mi się przyda... Wiedze jakąś tam mam.

Marta, tak, może być od kneebara ale mogła być też przed urazem. Ale generalnie nieszkodliwe toto i nic się z tym nie robi.

Marta! Pamiętam, Zouza bodajże wysyłała żmijom. No, TAKIEGO dietetyka to faktycznie ze świecą szukać. Aż się chce isc i czerpac z tej skarbnicy wiedzy.

Rzabba, no u mnie podobnie, pani instruktor sie przez lata kulturytyka babrala, mamy same praktyczne wyklady - pokazywanie cwiczen, poprawianie bledow, anatomia, warianty maksymalnie rozciagajace itp. Ale ogolnie: krotki czas trwania, wiec ile sie mozna nauczyc w miesiac, zero skupienia na innych aspektach typu dieta, psychologia, do tego wydaje sie ze wiekszosc panow, nawet tych doswiadczonych wychodzi z zalozenia ze beda prowadzic tylko i wylacznie gosci nastawionych na mase. Jak instruktorka pyta o podejscie redukcyjne do kobiet to zdziwienie glebokie ze jak to, baby przeciez silowo nie cwicza to po co sie o nich uczyc

Są instruktorzy i Instruktorzy .
Kilka lat temu chodziłam dosyć dużo na fitness. Miałam swoją ulubioną instruktorkę, która naprawdę miała wiedzę i byłą mocno wymagająca. Szczególnie od tych których "znała". Bardzo zwracała uwagę na technikę wykonywania ćwiczeń. Chodziłam do niej również na pumpa (aerobic ze sztangami + wzmacnianie brzucha). Szybko wymusiła na mnie komplet obciążenia na przysiadach. Chodzi o komplet standardowo dostępny na jedną osobę. Było to chyba 17 kg ( w sumie nie dużo), ale znowu tych przysiadów nie robiło się 3x15, tylko sporo więcej. I to jeszcze różne rodzaje.
Potem jak poszłam do innej instruktorki. To zmusiłam ją do założenia też kompletu, bo przecież dziwnie byłoby by gdyby uczestnik zająć miał większe obciążenie niż instruktor

a mnie klata boli ;/ nie moglem zrobic normalnie plaskiej... Wiec doj**alem sie na hardcorowych hantlach 5,7,9kg powolutku dokladnie i po 10 razy nie tak mialo byc . ciagnie mnie przy opuszczaniu jak wyciskam na barki jak sie rozciagam jak wisze na drazku dobrze ze juz mialem ja rozwalona wiec jeszcze bardziej zalamany jestem ;/

Z tym obciążeniem to różnie. Są dni, że się prowadzi po 4-5 h zajęć i wtedy jechanie na maxa nie ma sensu

Aaaa, jeszcze chciałam powiedzieć o ćwiczeniu brzucha Wiedziałam to wcześniej akurat, ale teraz było to potiwerdzone - nie robimy nic na prostych nogach, bo wtedy pracuje głównie m. biodrowo-lędźwiowy, tylko trzeba nogi zgiąć w kolanach i stopach,a brzuch podwijać "pod siebie, do siebie", np. w odwrotnych brzuszkach. Wtedy pracuje to, co chcemy.

mój kurs się zaczął koniec września, więc trochę to trwało
ja zawsze wychodze z założenia, że kurs czy studia to dają głownie uprawnienia a wiedzę trzeba zdobywac samemu

Rzabba, a gdzie dokładnie robiłaś i ile toto kosztowało?

Focus training, kosztował trochę ponad 600 funtów

Krzysiu, nie dość, że giej jesteś, to jeszcze leszcz na dodatek