Mam dylemat odnośnie siłowni. Miałam chodzić od kwietnia, ale zmieniłam zdanie. I chce od poniedziałku. Konkretnie wiem jaką chce wybrać, ale boję się tam iść.
I potrzebuje żeby ktoś mnie kopnął żebym tam poszła.
Nie to że nigdy w życiu nie byłam na siłowni, ale ta jest specyficzna
Na minus: dwudziestoletni sprzęt (przynajmniej większość), brak szatni damskiej
, pomijam że mała i ciasna i w ogóle... Taka jak na zdjęciu ;] A ponoć męskich siłowni nie ma
Na plus: Jak to niektórzy mówią. Jedyna w naszym mieście siłownia z klimatem i z instruktorem=właścicielem który ma realne doświadczanie w kulturystyce. W tym jeszcze w okresie 1990r - 2001r zawodnicy startujący w barwach tej siłowni zdobywali medale na zawodach: Pucharu Polski, Mistrzostwach Polski jaki i również brali udział w Mistrzostwach Świata. Plus cena bajecznie niska.
Brak szatni to w sumie żaden problem. Można przyjść od razu przebranym. Albo przyjechać na rowerze
Mam bardzo blisko.
Zmieniony przez - Dotkazoz w dniu 2012-02-26 10:12:23