gruszka85/rekompozycja

https://www.sfd.pl/gruszka85_/_Konkurs_Treca-t804359.html


zapraszam

ok wracam na stare smieci
kto jeszcze nie widzial podsumowanie ostatniego cyklu (badz chcialby jeszcze raz nacieszyc oko ) zapraszam tutaj https://www.sfd.pl/TREC_sponsoruje:_gruszka85._Podsumowanie_str._32-t804359-s32.html

***
planow sprecyzowanych konkretnie nie mam, poki co uradlam FBW od lithium na rozruch

zaczynasz od 3x15, pozniej zwiększasz obciązenie i 3x12, 3x10, 3x8

GÓRA:
MC
wiosłowanie sztangą do brzucha
ściąganie drążka do klatki
push press
wyciskanie sztangi na ławce płaskiej


DÓŁ:
przysiad
RDL
wykroki ze sztangielkami
prostowanie nóg siedząc
uginanie nóg leżąc

***

przez najblizsze pare dni bede jesc co i kiedy bede chciala, podlicze wieczorem i sie okaze jak sprawa wyglada i czy moj organizm jest na tyle madry ze wie czego mi potrzeba

welcome back!

Osz Ty ja od Ciebie kraść niestety nie mogę bo chyba umrę
Figura imponująca, no i łamiesz stereotyp ,że przy niedoczynności trzeba być bambaryłą

lithium, jesli chodzi o niedoczynnosc tarczycy to powiem tak, odpowiendnio dobrane hormony i odpowiednia dieta sprawiaja ze organizm dziala tak jak powinien, owszem moze ciut bardziej trzeba sie postarac niz inne zdrowe laski ale wszystko jest do zrobienia

***

ok, pierwsza spowiedz



+ w pierwszym posilku 150g pasztetu z krolika domowej roboty, nie wiedzialam jak to wpisac

kalorycznie jest lepiej niz myslalam, ale fakt, staralam sie wczoraj bo wiedzialam ze wypiske mam dac


Zmieniony przez - gruszka85 w dniu 2012-01-03 12:07:13

Najważniejsze, żeby białko i tłuszcz były na przyzwoitym poziomie I są.

daje rade z zarciem, apetyt powoli wraca, sila wyzsza jednak spowodowala ze bede miec prawdziwa 2tyg regeneracje, musialam wziac zmiany w pracy za kumpla i nie ma czasu na silke

Grusia trzymam kciuki za walkę z jedzeniem Wcinaj, wcinaj, cobyś sobie metabolizmu nie spowolniła, praktycznie jakby dalej ciągnąc redukcję

daltego wlasnie potrzebny mi konretny plan, okreslony pulap kcal ktorego bede musiala sie trzymac... i mysle nad tym intensywnie

Gruszka, a gdzie się podziewasz?