Dni bez treningu ale nie odpoczywalem.
Caly weekend remontowalem mieszkanie.
Dieta
Nie na 100% ale nie bylo zle. Staralem sie jesc zbilansowane posilki. Bylo ich mniej niz powinno ale w miare czyte.
Wybralem najgorszy moment na redukcje, co weekend teraz jezdze do polski i cierpi na tym regeneracja i dieta.
Caly tydzien wszytko na 100% ale w weekend gorzej. Przez tydzien ide dwa kroki na przod ale w weekend cofam sie o jeden.
Teraz planuje robic to w taki sposob:
1. Od jutra co tydzien dodawanie 25-50g ww
2. Pierwszy ew. drugi tydzien lutego start cyklu na mono.
3. Wraz ze wprowadzeniem mono zmiana planu treningowego (obecny mi nie odpowiada)
4. Cykl 8 - 12 tygodni.
5. Po zakonczonym cyklu kreatynowym ok 5tyg redukcji (6 czerwca ide na wesele i jak nie wbije sie w garnitur ktory kupilem w grudniu to bede mial WIELKIE PROBLEMY.
Fajnie zaczela mi ta redukcja juz wychodzic ale niestety\stety latwiej jest mi utzymac diete masowa niz dokladnie wyliczona redukcyjna.
Pozdrawiam
Nie poddam sie:
http://www.sfd.pl/poczes_/_Walka_o_progres-t826314.html