Piwnica czy publiczna?

Witam wpierdzielamy to samo z kumplem a jednak on ostatnio wiecej przybrał na masie i wyglada coraz lepiej. Czy to możliwe jest dlatego ze przeniosl sie na publiczna silownie? wiadomo full atlasy sprzęt itp. Mi pozostała piwnica gdzie mam sztangi,hantle,drazek,wyciag czyli podstawy. Wiadomo że sztanga i ćwiczenia złożone to podstawa ale czy te wszystkie nowe wynalazki mogły coś pomoc koledze w lepszym rozwoju sylwetki? Pozdrawiam

Jak pochodzisz na publiczną to wątpię, że będziesz chciał się potem przenieść gdzieś do piwni i ćwiczyć samemu bez asysty z mniejszą ilością sprzętu.

Mogły się przyczynić Nowe ćwiczenie=nowe bodźce dla organizmu

I mnie to własnie rusza że ma lepsze przyrosty.. i sie zastanawiam czy nie odpuscic na troche tych wyciskan,mc i zapisać sie na ta silke i cwiczyc wiecej na maszynach, ale wiadomo ze miesnie sie wczesniej czy pozniej przyzwyczaja..

Zmieniony przez - Majkelox w dniu 2012-01-08 22:37:20

Zmieniony przez - Majkelox w dniu 2012-01-08 22:37:39

omg nie dopatruj sie tak. Miesnie rozpoznaja bodziec a nie na czym cwiczysz. Wiekszosc cwiczen ktore sie wykonuje na maszynach mozna zastapic cwiczeniami na wolnych obciazeniach i to jest nawet lepsze bo ruchy sa bardziej naturalne. Na maszynach masz ruchy skierowane w danym kierunku po prowadnicach czy czymkolwiek, a na wolnych obciazeniach sztanga, hantle moga sie ruszac w rozne kierunki czym lepiej angazuja miesnie.

Przyczyn moze byc wiele, moze miec lepsza diete, lepiej/dokladniej cwiczyc, miec lepszy gen, lub Ty masz poprostu zastoj. Smialo mozna zrobic bardzo dobra sylwetke w domowej silce, tylko cwiczac samemu gorzej sie zmotywowac, ale jak masz motywacje to jest mozliwe.

Ps moze pora zmienic trening? Moze zrob sobie przerwe z tydzien dwa jak nie idzie i zacznij z nowym planem

Zmieniony przez - bercikk5 w dniu 2012-01-08 22:45:18

Ćwicząc na wolnych ciężarach masa wcale nie idzie gorzej jak na maszynach wręcz na odwrót, więc to że robi na maszynach nie powinno dawać mu przewagi. Jest masa innych czynników które mają wpływ na przyrosty.

je.ać maszyny, jest od groma czynników które wpływaja na przyrosty, ja na przykład w końcu trafiłem z regeneracją: zamiast ćwiczyć 1-1-0 to teraz co drugi dzień (push/pull) i łapa nagle ruszyła, siła tez mocno, jakbym trafił w punkt hiperkompensacji, albo coś.

Na maszynach nie urośniesz tak jak na wolnych ciężarach, (oczywiście ceteris paribus, i tu jest problem, bo trudno jest wyizolować tylko jeden czynnik, zmienić go i sprawdzić efekty treningu)

Wyciąg to też maszyna :)
sam posiadam wszystko z wolnych ciężarów i nie narzekam.
Moge sobie chodzic kiedy chce jak chce i siadac na co chce i po co chce.
nikt nie zajmuje mi miejsca i nie musze "stygnąć" podczas gdy jakiś Ogr z siłowni mi się wbija na ławeczkę i tracić czas i zmieniac obciążenie po nim:).
To co twoje jest najlepsze.
Wolne ciężarty wymiatją

Może po prostu ma większą motywację od kiedy się zapisał na normalną siłownię.

piwniczna. Nie wiem ile w Twoim mieście kosztuje karnet na siłownie ale strzelam ze stówke minimum na miesiac, w porównaniu z kasa jaka włożysz w piwniczna siłke a jaka w publiczna szybko ci sie ta kasa zwróci.
Po pierwsze u siebie cwiczysz ile chcesz i nie musisz czekac az ktos ci zwolni stanowisko, nie musisz słuchac głupich najczesciej docinków że źle ćwiczysz od kogos kto sie zna na tym mniej od Ciebie:)

Ja wyznaje metodę ze kiedys ludzie ćwiczyli na wolnych ciężarach i tak wygladali (juz pomijam że cos brali mocniejszego) to czemu ja bym mial do tego samego nie dojść ćwicząc tak samo!
U kumpla moze to byc motywacja, a moze jakis taki gen albo coś zaczał hapać o czym nie wiesz i sie nie pucuje żeby bylo ze ma lepsze efekty.
Zmień moze trening, przyjrzyj sie diecie i uwierz bardziej w siebie. Dasz rade!

Zmieniony przez - cziken_xl w dniu 2012-01-09 11:00:16

Dzieki za słowa otuchy koledzy, no racja u mnie siłownia w mieście 99zl jednak jak sobie pomyśle że musze remontować siłownie w piwnicy bo już tynk odpada to malowanie,szpachlowanie wyjdzie 300zl +drazek wyciag to musze liczyc sie z kosztami 500zl + praca. Za ta kase moglbym pochodzic 5miechow na profesjonalna silke z bierzniami itp. Wiadomo przeciez tam tez mozna cwiczyc wolnymi ciezarami ale sa dodatki np maszyny na barki,biceps które są dobre bo czujesz ze palą miesien. No i w piwnicy cwicze sam i kiepsko z motywacja a tam wiadomo znajdzie sie ktoś wiekszy i motywacja jest. Pozdrawiam

To w sumie sam sobie odpowiedziałeś na pytanie. Musisz się zastanowić co będzie za te 5 mies. bo taki okres to i tak mało na jakieś trwałe rezultaty. Ćwiczyć trzeba ciągle i regularnie, nawet dla podtrzymania uzyskanych efektów. A tak czuję, że za 5 mies powiesz: "kurcze... kasy nie mam, na siłkę nie pójdę, mogłem zrobić w piwnicy, a teraz g..wno... ani tu, ani tu :/"
Sam musisz podjąć decyzję. Ja z powodu deficytu w portfelu ćwiczę w domu i kompletuję sprzęt pod siłkę na strychu.
Dla mnie plus, to to, że idę kiedy chcę i siedzę ile chcę. A motywację czerpię z widocznych zmian :)