Obli super, że zajrzałaś do mnie
Zgadzam się ze wszystkimi uwagami, zaczęłam ten trening latem, były przerwy, nigdy nei zrobiłam pełnych 8 tyg dlatego wciąż do niego powracałam
jak ułożyłam ten, pytałam tu czy nie jest pokręcony, bo się nie znam , nikt nie krzyczał że bzdury, więc robiłam jak to ciele…
a teraz po pół roku jak to wszystko znów przeanalizowałam, to z każdą Twoją uwagą się zgadzam
Próbowałam ten trening poskładać jakoś, ale niespecjalnie się mi to udaje, jak już złoże to wychodzi przesyt i za dużo ćwiczeń jakoś, generalnie biję się w klatę, że nie protestowałam, że coś mi nie pasi ( np. te przywodziciele z sumo w jednym treningu, dopiero po ostatnim napisałam że nei wiem po cholerę to robię na jednym treningu, po czym usunęłam, bo uznałam, że skoro nikt nie krzyczal że bzdury robię to nie ma co się wysuwać przed szereg….) .
Teraz się zastanawiam czy nie lepiej i najprościej by było jakbym zrobiła Twój trening A i B z tym, że żeby plecy nie ucierpiały to tak:
Trening A.
A. Przysiad ze sztanga na plecach –
zmiana na przedni
B1. wyciskanie sztangi skos góra
B2 przyciąganie drążka dolnego siedząc do klatki
C1. prostowanie nóg w siedzeniu
C2 wznosy z opadu
D. plank (1x ile dasz rade utrzymać)
Trening B.
A. Martwy ciąg –
MC sumo
B1.
Wyciskanie sztangi stojąc – wyciskanie sztangielek siedząc
B2. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko z nachwytem
C1. wypady
C2. uginanie nóg leząc
D. pompki 1 seria na maksymalna ilość powtórzeń
Akceptujesz to Obli?
Jak znów bzdurę robię jakąś to krzyyyycz
A opuszczanie się na drążku bym traktowała jako dodatek do treningu z piłką, czy ogólnie w domku sobie próbowała....