Rozumow nie pozjadalam a może dalybyscie mi trochę czasu na "ogarniecie miski"? Mój pseudo dziennik Bedzie mógł być przykładem dla nowicjuszy TAKICH JAKIM TERAZ JA JESTEM.Mimo ze moje wpisy jak widzę nie cieszą się dobra opinia to nie mam zamiaru się poddać z tego powodu ze KTOS KTO JEST SPECEM w kwestii żywienia i ćwiczen.
No dosyć pindolenia;
Wczoraj były Andrzejki i impreza u koleżanki była bardzo obfita pod względem syto zastawionego stołu & alko. Mnie Nie ominęło również.
Stwierdziłem ze dzisiaj to "odrobie".
Wczorajsza micha przedstawia się nastepujaco:
Rano jajecznica na tefalu z 2 jajek
Chleb rasowy
Kawa z mlekiem
Łyżka masła
2sniadanie
Płatki owsiane na mleku
Grejfrut kilka winogron
2h pózniej
3km truchtu po lesie z psiakiem i drobne rozciaganko przy drzewie
Obiad
Barszczyk własnej roboty
Pierś grilowana z warzywami i ryżem
Kislowy kompot ze sliwek
Podwieczorek
Ryż zapiekany z rodzynkami,cynamonem i jablkami
+ 2lyzki smietany 12%
kawa z mlekiem
Kolacja u koleżanki
Salatka z brokulami,kapustą,kukurydza,paluszkami surimi w majonezie
Zjadłam trochę ze smakiem
Jajko w warzywach
Noga kury pieczone bez tłuszczu
Ziemniak pieczony w folii z sosem tatarskim
6kielichow flachy
Jak przyszłam wypilam z pól litra wody mineralnej.w nocy tez sporo jej pilam.dzisiaj zero kaca.