No moja dieta wygląda mniej-więcej tak:
Rano:
owsianka na mleku lub jajecznica (chwilowo mam obrzydzenie do owsianki)
W szkole:
2 kanapki +
jabłko
Przed treningiem:
no obiad zwyczajny taki jak mama robi, często jakieś ziemniaki, ryż, mięso (wieprzowina, drób najczęściej)
Po treningu:
czasem obiad jak mama zrobi, czasem jakiś twaróg, tuńczyk (wiem że kazeina po treningu jest do d... ale mam obrzydzenie do kury i ryżu już z powodu zatrucia po jedzeniu przez tydzień tego samego; wiem że to nie przez to ale po prostu odrzuca mnie, ale mam zamiar znowu ryż + kura, ryba wprowadzić znowu)
Przed spaniem:
czasem twaróg, czasem tuńczyk, czasem jajka
Zdarza się jakiegoś batona czasem zjeść, przyznaję ;)
Wiem że nie można tego nazwać dietą, ale staram się zachowywać przynajmniej jakiś zarys.