Trenujesz, stosujesz dietę, dobrze śpisz i dbasz o uzupełnianie witamin. Regularnie robisz pomiary i choć na początku waga i obwody ładnie spadają, to po jakimś czasie obserwujesz zastój. Zamiast wpadać w panikę, że zbliża się termin, na którym masz zamiar zabłysnąć, zgrabną sylwetką w pięknej kreacji lub stroju kąpielowym, to usiądź wygodnie, mamy dla ciebie rozwiązanie.
Dlaczego dieta i treningi przestały działać?
Z pewnością wiesz już sporo na temat dziennego zapotrzebowania kalorycznego i wiesz, że aby chudnąć trzeba wejść na ujemny bilans kaloryczny. Oznacza to, że musisz więcej spalać, niż zjadać. Wszystko wyliczyłaś, ułożyłaś dietę - świetnie. Z pewnością, jak na tamten etap bardzo dobrze sobie poradziłaś z przygotowaniem.
Teraz weź pod uwagę, jak wiele czynników wpływa na to, ile spalasz kalorii:
- Twoja masa i skład ciała,
- zaangażowanie na treningu,
- ciągłe dostosowywanie wyzwań treningowych do własnego progresu,
- dodatkowa, spontaniczna aktywność fizyczna.
- i wiele innych.
Po kilku tygodniach, może miesiącach stosowania diety, straciłaś kilka kilogramów, w związku z czym możesz mieć obecnie inne zapotrzebowanie kaloryczne. Choć na treningu z pewnością angażujesz się jak mało kto, to zastanów się, czy przypadkiem nie masz teraz mniej siły z racji ujemnego bilansu kalorycznego i innych czynników mogących wpływać na zmęczenie. Spójrz na swoje postępy. Czy na pewno podwyższasz poprzeczkę, dajesz sobie większe wyzwania treningowe? A czy dieta na ujemnym bilansie nie zabrała ci przypadkiem energii i zamiast z chęcią chodzić na spacery, basen, zakupy w centrum handlowym z przyjaciółkami, to wolisz kocyk, książkę i gorącą herbatę?
Jednym z rozwiązań może być zwiększenie kaloryczności w diecie, ale to z pewnością odrzucasz, bo przecież nie chcesz przerwać redukcji. Mamy zatem propozycję dla Ciebie, dzięki której będziesz więcej spalać, więc śmiało możesz dodać odrobinę kalorii, będziesz mieć więcej energii na treningach, dzięki czemu spalisz jeszcze więcej i na dodatek poczujesz się bardziej wyluzowana i spokojniejsza w codziennych sprawach.
Na rynku jest wiele suplementów na odchudzanie, ale ten z pewnością mile cię zaskoczy. Redox Harcore z Allnutrition, bo o nim mowa, to doskonała kombinacja 12 aktywnych składników. To nie jest byle jaki suplement, który odchudzi jedynie twój portfel. Redox Harcore naprawdę działa.
Jaka jest jego tajemnica? Przede wszystkim doskonały skład. Zawiera on opatentowany związek Capsimax, ekstrakt z papryczki rocznej Capsicum annuum, który zmniejsza apetyt zwiększając jednocześnie termogenezę i spalanie tłuszczu i węglowodanów. Dodatkowo pomaga w utrzymaniu zdrowego profilu lipidowego.
W skład Redox Hardcore wchodzi też cała gama naturalnych składników dbających o twoją równowagę emocjonalną, koncentrację i prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego. To bardzo ważne, by redukcja nie przeszkadzała nam w pracy czy nauce, a wiadomo, że będąc na restrykcyjnej diecie gorzej nam się myśli i pracuje. Dzięki Redox Hardcore to już nie będzie problemem. Zadbają o to takie składniki jak różeniec górski, ekstrakt z szafranu, ekstrakt z liści ostrokrzewu paragwajskiego oraz magnez. Dodatkowo, różeniec górski zadba o twoje samopoczucie przed miesiączką, kiedy to możesz być bardziej nerwowa. Inne składniki, takie jak garcinia cambogia, chrom oraz wspomniany już ekstrakt z pokrzywy indyjskiej pomogą ci w szybszej utracie tkanki tłuszczowej i skontrolują apetyt, żebyś nie czuła potrzeby podjadania.
Jeśli z kolei obawiasz się, że i tak będziesz zmęczona i senna to wiedz, że Redox Hardcore zawiera dużą dawkę kofeiny (aż 396 mg w jednej porcji) oraz ekstrakt z żeń-szenia.
Zatem, nie poddawaj się, walcz o sylwetkę swoich marzeń, bo z Redox Hardcore jest ona w zasięgu Twoich rąk!
W połowie redukcji miałam i mogę śmiało polecić.