Cały dzień na uczelni, do domu dotarłem ok 19, potem praca i Chuck do 3.
1.Karkówka grillowana ~350g posypana serem, pieczywo pełnoziarniste 360g.
2.Kotlety z łopatki wieprzowej z mozzarellą, ryż basmati 100g.
3.Kotlety z łopatki mielonej z mozzarellą i papryką.
4.Słoik bigosu
, pieczywo pełnoziarniste 180g.
Pierwszy posiłek w domu, następny dopiero wieczorem, niestety przez nadmiar błonnika w śniadaniu miałem mega wzdęcie, łaziłem po uczelni zgięty w pół. 2 i 3 posiłek tak jak poprzedniego dnia kotlety z mozzarellą, proporcje identyczne. W nocy skończyły mi się papierosy i dopadł mnie mega apetyt, a że w lodówce nic konkretnego wygrzebałem gdzieś w szafce słoik bigosu i opieprzyłem przed samym snem.
Wolne. Nie było siły.
Mono.
pzdr/
Zmieniony przez - Koniu151 w dniu 2011-11-08 14:33:51