Niedawno tj, 4 tyg. temu urodziłam. Myślę że już czas zająć się doprowadzając siebie do stanu sprzed ciąży. Więc prosiłabym WAS o podpowiedź odnośnie treningu - podstawy dietki mam obcykane
Zależy mi na optymalnym zrzuceniu wagi i ogólnie odtłuszczeniu szczególnie brzuszka oraz ud. No i tyłek by się przydał jędrniejszy bicepsy sflaczały, łydki wiszą **** - wszystko do "wymiany & odmiany".
Powmiem szczerze że siłownia w moim zajefajnym mieście jest i to nie jedna ale chciałabym na początek nie forsować się na ławeczce czy też na fitnessie - nie chce siary bo moja kondycja i wygląd są w opłakanym stanie a depresja poporodowa jest mi najmniej teraz potrzebna. No i dzidzia nie pozwala mi na razie opuszczać domu dłużej jak 2h. Troszkę sprzętu mam w domu - tj. piłka do ćwiczeń, orbitrek, rower w garażu, hantelki 1 kg , 2 i 5 kg. Dokupię sobie huuula hop i skakankę. Butki do biegania kupiłam dzisiaj ale nie wiem czy dam radę biegać - zawsze robiłam się sina po biegu pow. 5 min. nie wiem o co chodziło - czy mam aż tak słabą kondychę czy też nie umiem biegać
Nie wiem czy jest sens ale czytając inne posty widziałam że ci ZIELONI podawali swoje wymiary etc. więc gorsza nie będę i dołączę do nich:
mam 29 latek
waga 67 kg na czczo
waga przy rozwiązaniu około 74
waga sprzed ciąży około 60kg
wymiarów nie będę podawać bo spalę się ze wstydu poza tym nie widzę sensu
moja aktywność - jazda samochodem po zakupy 2x w tyg
obecnie 4kg beby które noszę godzinami = dosyć obciążony odcinek lędźwiowy kręgosłupa - co daje się we znaki
podnoszenie sztućców do buźki przy 5 posiłkach
klikanie myszką przy laptopie...
a no i 164 wzrostu
niebieskooka brunetka - miało być COŚ O MNIE.
a TAK SERIO to proszę o jakiś sensowny rozkład aktywności ruchowej rozłożonej w czasie by zwiększyć wydolność. Nie chcę przesadzić.
Dzięki
pozdrawiam