Od dwoch tyg jestem na diecie. Warzywa, wegle (makaron,kasza), owoce, chude mieso (przewaznie inydkjajka).
Z roznych wzgkedow trening przeprowadzam okolo 21:30. W tej chwili skupiam sie na cwiczeniach opartym na wlasnym ciele, ale oczywiscie wspomagam sie zelastwem. (mialem 2 letnia przerwe - przykre ale prawdziwe).
Celem jest zrzucenie kilogramow ktore nabralem ale rowniez rozruszanie ciala.
Pije BCAA podczas treningu i przed samym snem. Ze wzgledu iz trening koncze okolo 22:30 nie jem juz posilku. Nie jest to najlepsze rozwiazanie gdyz juz czuje ze organizm potrzebuje czegos.
Moglby ktos doradzic czy dolozyc sobie bialko czy jeszcze cos?
Ogolnie w przeszlosci gdy cwiczylem wszytko dostarczalem z diety i zazywalem bcaa.
Slicznie prosze o pomoc