Szacuny
8
Napisanych postów
680
Wiek
42 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
10203
Hej,
ostatnio zacząłem jeździć długie dystanse na rowerze - z nudów, potrzebowałem innej formy treningu, jakiejś odskoczni, bardziej psychicznej (ciągle rano 1h aero, popołudniu 30 min., ryż, białko, 1h odpoczynku, trening siłowy.... jak robot ciagle to samo)
stąd moje pytanie, jeśli jadę jakieś 3 godziny, posiłek wypada mi w połowie trasy, to co mam zjeść, by podczas tej jazdy nadal tracić tłuszcz i chronić mieśnie?
whey na wodzie wystarczy ? mam dorzucić do tego banana może? czy whey i izotonik ?
dziękuję za fachową poradę, przemyślcie ja bo nie chce zarżnąć organizmu ;)
Szacuny
8
Napisanych postów
680
Wiek
42 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
10203
zakładając ten temat, liczyłem, że może jeszcze ciekawego czegoś się dowiem w temacie spalania tłuszczu i ochrony przed katabolizmem.
Tak na marginesie zrobiłem sobie taką trasę 66 km (3h jazdy). Czuje jak kortyzol króluje, albo to złudzenie - przemęczony jestem od dwóch dni, mimo ze zdarzało mi się i dziennie przejeżdżać więcej, ale podzielone na kilka odcinków.
Jakby kogoś to interesowało, to rozmawiałem z jednym z naszych MP w Kulturystyce na ten temat, i On poleca BCAA, izotonik - a po takim "rejsie" zjeść posiłek z węglowodanami. Może sie komuś przyda ;)
Szacuny
5
Napisanych postów
311
Wiek
45 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
2251
To bardzo dobrze, że dorzuciłeś ten rower. Organizm trzeba ciągle zaskakiwać nowymi pomysłami na trening. Zapewne z powodu tej nowości, chcesz się wyszaleć i jedziesz 3 godziny. Też tak miałem. Kilka mądrych osób poradziło mi, że co za dużo to nie zdrowo. Ogranicz ten rower do 2 godzin. Wtedy nie będzie tego problemu z jedzeniem. Najważniejsza jest w tym wszystkim systematyczność a nie bicie rekordów. Jest też wiele innych sposobów na trening aerobowy, np. ja jak pogoda pozwala to serwuje sobie takie 2 godziny badmintona. Całkiem nieźle można się zmęczyć. Jest też koszykówka i wiele innych.
Szacuny
13
Napisanych postów
1551
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
15054
Codziennie siłownia? Dobrze zrozumiałem?
2-3h na rowerze. Stracisz kupe mięcha. Chyba że będziesz ładował w siebie ogromne dawki BCAA przed jazdą. Co do spalania tłuszczu to sie gów**o spali, a już szczególnie jeśli w czasie treningu coś zjesz.
Szacuny
8
Napisanych postów
545
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
2926
Porcja aminokwasów przed jazdą, jak coś w czasie jazdy możesz wypić kolejną porcję i będzie to jakieś zabezpieczenie mięcha.
Jeżeli masz pod ręką białko, możesz zrobić shake sobie. Proponowałbym białko na mleku lub wodzie + banana. Jazda rowerem jazdą, ale bieganie i tak jest od tego lepsze i można by np. jeden dzień biegać, następny dzień rower, kolejny dzień HIIT (ale bez tr. siłowego).
Szacuny
8
Napisanych postów
680
Wiek
42 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
10203
równie dobrze moge nie stracić zbyt wiele tego miecha - tak jak i go nie trace robiac aero na czczo, bez BCAA, bez białka też. W tamtym r. robiłem redu. na białku z rana, zeby nie robic aero na czczo i jaka róznica ? Żadna. ani wiecej miesa zachowanego,ani tez i mniej tluszczu wypalonego w tym roku bez shake z rana. I co jak cos zjem to g... spale? No chyba nie do konca tak to jest.
Nie biore zadnych supli, jedynie dorzucam shake'i proteinowe, mam sylwete fitness i taki tryb zycia prowadze.
Watpie, bym zahamowal procesy spalania tluszczu w takich warunkach jak 3h godziny jazdy na rowerze przez Shake. banan to co innego - cukry wejda mi w parade, lipoliza zachamowana, jedzie organizm z glukozy, jak sie skocnzy znowu tluszcze. Moze nawet to spozyte bialko z shake w trakcie przerobi sobie na cukier (najprawdopodobniej) wiec i moze nie ma sensu jesc odzywki w trakcie tego treningu - tylko snickersa bo na jedno wyjdzie;) albo wcale heh. Poprawcie mnie jak sie myle.
druga sprawa ze odzywka bialkowa to bardzo slaby antykatabolik, i nie ma sensu chyba jej rozpatrywac w tym kontekscie.
Szacuny
13
Napisanych postów
1551
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
15054
W każdym shaku będzie troche cukru. Po mojemu to będzie tak. Cukier spowoduje wyrzut insuliny a ta zahamuje spalanie tłuszczu. Zanim posiłek zostanie przerobiony na energie (dojdzie do pracujących mięśni) minie troche czasu. I jak myślisz, z czego organizm będzie czerpał w ten czas energie?
Jeśli wszystkie źródła podają że aeroby powinny trwać od 30 do 60min bo potem można spalac mięcho to chyba coś w tym jest.
Idąc za twoim tokiem rozumowania jeśli będe biegał nieprzerwanie kilka dni z plecakiem z kilkoma kg białka i co 1-2h pił shake to nie dość że spale kupe tłuszczu to zachowam tkanke mięśniową. A niestety tak cukierkowo to nie jest.
Skoro regeneracja to podstawa to po co wpychasz jeszcze te 3h roweru to swojego planu treningowego. Myślisz że 3h aerobów nie wpłynie na regeneracje?
Nie mówie tutaj żebyś wogóle nie jeździł. Chodzi o to żebyś te kilka h na rowerze nie traktował jako trening.
A skoro szukasz leku na monotonie to zmień trening, spróbuj czegoś nowego a nie dokładaj jeszcze więcej.
Szacuny
8
Napisanych postów
680
Wiek
42 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
10203
ogólnie, powróciłem do podstaw, rozbudowując aeroby - rano 1h (wczesniej 50min), po pracy 1h (wczesniej 30min). Popoludniu trening silowy. Z pewnością ma to wiekszy sens, niz maratony i kierunek sylwetka maratończyka.
dzieki za ciekawą debatę ;)
Zmieniony przez - Vanilaface w dniu 2011-08-04 07:44:56
Szacuny
40
Napisanych postów
7165
Wiek
34 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
30760
mrcross, sa akurat osoby, które robią baardzo długie aero i im to służy. Swoją drogą izotonik to nie jest taka ilość węgli, która spowoduje wytzut insy. Bez przesady.