"margaryny i inne pierdy do smarowania" haha :D To zdanie mi się podoba :)
Ale 100% racja. Nie kupuj margaryny,bo wydaje Ci się,że ma mniej kalorii czy tłuszczu. Taki tłuszcz to najgorsze g**** i wymysł współczesnych czasów. Utwardzone tłuszcze trans itd. Kupuj prawdziwe masło!
Też widzę u Ciebie nawyk kupowania takich "gotowych" gównianych rzeczy,które po prostu łatwo i szybko wkłada się do koszyka.
Jeżeli nie masz możliwości piec samemu pieczywa znajdź naprawdę dobrą piekarnię. Nie kupuj gotowych, napompowanych sztucznie bułek w supermarketach. To wszystko g**** prawda,że graham. Tej mąki jest tam może z 15%. Reszta to syf,żeby się dłużej trzymało.
Znajdź dobrą piekarnię i PYTAJ. Nie wstydź się zapytać czy te bułki są na zakwasie i z jakiej mąki. Jesteś klientem i zależy Ci na jedzeniu zdrowego jedzenia. Jeżeli piekarnia jest dobra, powiedzą Ci wszystko. Jeżeli nie będą wiedzieli...To sam wiesz.
Chleb możesz zrobić bardzo prosto. Mąka pszenna/żytnia i woda. Wymieszać i zostawić na kilka dni w ciepłym miejscu. I będziesz miał zakwas. Dodajesz ziarna i mąkę w odpowiednich proporcjach i masz zdrowy,pełnoziarnisty chleb na zakwasie. Albo bułki. To już zależy od Ciebie.
To samo z wędlinami. Kup kawałek udźca z indyka,piersi,czy schab. Natrzyj solą,czosnkiem i majerankiem i upiecz. Masz żarcia na kilka dni. Może być na ciepło i na wędlinę. I wytrzyma w lodówce,zawinięte w folię aluminiową tyle samo,co taka pakowana "szynka z indyka" z marketu. Choć nie wiem,czy nie krócej...Bo
po prostu ją zjesz ;)!
Wszelkiego rodzaju "serki" do smarowania możesz zastąpić pysznymi pastami i twarożkami. Wiem,że ochota na taki serek topiony jest czasem silniejsza od chęci "podrobienia" tego w sposób zdrowy,ale trzeba wprowadzić ZDROWE nawyki w życie i pozbyć się tych nawkładanych nam przez czasy współczesne,media i wieczny pośpiech. Kup twaróg,jogurt naturalny,szczypiorek,ząbek czosnku,sól i pieprz. Świetny twarożek! I możesz go zjeść dużo,bo to samo zdrowie. Upiecz paprykę i pomidory,rozgnieć je na pulpę i dodaj do białego sera. Do tego łyżeczkę musztardy,sól,pieprz,bazylia/pietruszka i masz pyszną pastę. Możesz dodać do tego nawet jednego ugotowanego ziemniaka. Tak wiem,że wydaje się to dziwne,ale super zagęści tą pastę. (Świetny sposób). Poza tym co jest Twoim zdaniem lepsze? Taki zdrowiutki ziemniaczek,czy jakieś E504 E234 E1059 guma guar, zagęstnik E403 itd. itp? No więc sam widzisz!
Może będzie to życie droższe,ale pamiętaj...Na zdrowiu NIE WOLNO oszczędzać!
Zmieniony przez - Paszkos244 w dniu 2011-07-30 17:50:33