"przy przysiadzie beda skupieni i z pełna moca , po wykonaniu tego cwiczenia juz CUN nie wytrenowany poczuje uderzenie, martwy w klasycznej wersji nie ebdzie dobrym rozwiazaniem , z praktyki patrze to starsznie pozniej kuleje technika u tych osob, gdzie poziom wytrenowania jest tak niski"
Jest dokladnie odwrotnie, uklad nerwowy zapamietuje i odtwarza dana czynnosc niemal idealnie tak samo, teraz: skoro wiemy ze przysiad jest dominanta kolanowa a martwy ciag jest dominanta biodrowa, to juz daje nam to do myslenia poprzez:
- czy sam przysiad jest mozliwy bez udzialu dominanty biodrowej tylko z wylacznoscia kolanowej? oczywiscie ze nie.
- czy sam martwy ciag jest mozliwy bez udzialu dominanty kolanowej tylko z wylacznoscia biodrowej? rowniez nie.
zatem: skoro uklad nerwowy w pelni samodzielnie odtworzy jedna jak i druga dominante w cwiczeniach to nasuwa sie prosty wniosek ze przysiad i mc sa cwiczeniami bardzo podobnymi do siebie, a zmienia sie jedynie srodek ciezkosci sztangi - w przysiadzie wyzej usytuowana sztanga - wyzsza sila grawitacji w mc nizej ulozona sztanga i przez to nieco nizsza sila grawitacji co sam uswiadczasz po ciezarach ze w MC zrobisz wiecej anizeli w przysiadzie - z czasem proporcje sie odwroca, jesli nastawiasz sie na konkretne boje.
"Skupiajac sie na rdzeniu wiekrzosc młodych jako tako ma wypracowane
miesnie brzucha ( bo to modne itd) jednak prostownik lezy całkowice"
Sam sobie zaprzeczyles, jest to niemozliwe gdyz sa to partie antagonistyczne do siebie jak i jednoczesnie synergistyczne - lezac na przeciw siebie ale jednoczesnie wspolpracuja ze soba - ktos moze zrobic 100 brzuszkow, ale jesli nie zrobi przy tym choc 60kg w MC to nie znaczy ze tylko prostowniki ma slabe, ale rowniez i brzuch na diametralnie niskim poziomie silowym.
"jak wiadomo po przysiadzie prostownik swoje dostanie ktory i tak jest dosc słaby jesli dojdziedo tego martwy w klasczynej odmianie moze byc ciezko, "
A czy przy RDL'u nie dostanie?? glebokosc ruchu jest przeciez duzo wieksza dla samego prostownika anizeli w klasyku, wiec??
W przysiadzie fatygujemy (poddajemy zmeczeniu) prostowniki to nie ulega watpliwosci, lecz nie doprowadzamy je do pelnego upadku miesniowego z racji tego ze ruch prostownikow w porownaniu z MC zawsze bedzie o ok. 30% plytszy, wiec mamy idealnie rozgrzane prostowniki - przygotowane do mozolnej pracy przy MC i nic wiecej nie trzeba. Dajmy na to ze rozdzielisz MC od Przysiadow MC wrzucisz w zestaw A Przysiad w zestaw B - teraz sie zastanow ile musisz zrobic serii rozgrzewkowych aby caly rdzen zaczal generowac odpowiednio duzo mocy by cwiczenie stalo sie co najmniej efektywne ? gdzie trzeba pamietac o tym ze rdzen z calego naszego ciala najdluzej utrzymuje temperature wewnatrzmiesniowa 36st. C - slowem: on jako ostatni sie rozgrzeje przy 1 cwiczeniu - co doskonale czuc w przysiadach gdzie pierwsze serie sa jeszcze robione niejako na swiezo pomimo uprzedniej rozgrzewki ogolnej. Mozna robic naokolo rozdzielajac przysiad i mc od siebie a mozna zrobic to bardziej efektywnie laczac przysiad z martwym na jednej sesji treningowej - martwy w tym momencie bardzo duzo zyska.
"Jakos nie moge sie przekonac , choc uwazam że wytrzymałość przekłada sie na siłe to jednak tak duza liczba powtorzen moze własnie prowadzic do przemeczenia układu nerwowego co bedzie przekładało sie na spadek siły w ostanich seriach "
Tylko to ze bedzie spadek sily w ostatnich seriach nie oznacza przemeczonego ukladu nerwowego a dotarcie do docelowej partii, po uprzednim upadku partii pomocniczych, poza tym ile poczatkujacy zrobi serii przy wyzszym zakresie powtorzeniowym?? 8? 10? czy moze 2?? no wlasnie, gdzie serie rozgrzewkowe moze robic po 10pow a docelowe 2x20 i nie ma zadnego problemu. Poza tym 20pow to zadna wytrzymalosc - uwazam, ze idealnie sprzyja rozbudowie czystej masy miesniowej - przy tak duzych partiach jak grzbiet czy nogi.
"wiem z doswiadczenia że cwiczenia takiej ka np martwy ine lubia tylu powtrzen"
Co oznacza w tym wypadku "nie lubia tyle powtorzen"? przewaga szybkokurczliwych nad wolnokurczliwymi?? zaden argument, gdyz nigdy nie wiesz jaki typ wlokien przewaza w Twojej sylwetce i nigdy sie nie dowiesz dopoki nie odbiegniesz od utartych schematow. A z twoich doswiadczen czy robiles kiedys MC na zakresie 15-20pow ? ja robilem i jedno co moge Ci napisac na pewno zrobienie 6pow MC w porownaniu z 20-ma to bulka z maslem! skok sily tez bardzo duzy, choc wydawaloby sie, ze ciezary duzo mniejsze to jednak po czasie sila urosla na tyle ze ta roznica ciezarowa nie byla az tak mocno widoczna. I jedno co moge Ci jeszcze napisac na pewno: jesli nigdy nie sprobujesz wyzszych zakresow powtorzeniowych to nie licz na staly progres sily i masy miesniowej - np po metodzie regresyjnej ludzie wykrecaja zyciowki, a tam dojezdza sie do 30pow - ma to swoj sens i zastosowanie nie bez przyczyny.
"wiadomo że osoby zaczynajace cwiczyc w wiekrozsci maja wady postawy choc drobna spowodowana trenowanie miesni brzucha , a zaniedbaniem prostownika, co prowadzi do (paraboli) wiec technicznie nie sa wstanie wykonac niektorych cwiczen nie spowodu nawet braku stazu lecz z samej wady postawy . "
Slusznie, wiec im szybciej beda docieraly do docelowych partii, ktore ow wady postawy koryguja tym lepiej dla zdrowia, myle sie?? wiec sam teraz pomysl jesli osoba w wiekszosci swojego stazu treningowego przy srednich zakresach wykorzystywala tylko partie pomocnicze i to one sie rozrosly powodujac dysproporcje sylwetkowa to jaka odniosla korzysc dla swojego zdrowia?? zadna.
Przepraszam, ze nie po kolei odpowiadalem ale tak mi latwiej po prostu.