Żyrafka /powrót do formy sprzed ciąży_ pods.s.50

28.06.2011 wtorek
trening aero – bieg na świeżym powietrzu – na czczo, 30 minut
/ 13 kółek/
DIETA:
trening
1) banan
2) chleb razowy (kroma), serek twarogowy (do posmarowania), plaster żółtego, papryka czerwona (pół)
3) pałka kuraka pieczona, sałata
4) banan, migdały
5) chleb razowy (kroma), masło orzechowe (do posmarowania)
6) owsiane (60 g), 2 jaja całe, jogurt
7) 2 pałki kurczaka, makaron durum (70 g), fasolka szparag zielona / foto/
8) chleb razowy (kroma), łopatka wieprzowa pieczona (plaster ok. 100 g)

SUPLE:
witaminy dla karmiącej





Samopoczucie bardzo dobre. Dzis trening rozpoczęłam o godzinie 6, mimo, że tak wcześnie to słońce jest niemiłosierne, na szczeście powiewa tez chłodek, więc biegnie sie nieźle
Zuzia spokojniej dzis jadła, więc mama zadowolona.
Niebawem w domku ląduje sprzęcior siłowy

29.06.2011 środa
nt
DIETA:
1)chleb razowy (2 kromy), masło orzechowe (do posmarowania)
2) chleb razowy (kroma), łopatka pieczona, papryka czerwona /foto/
3) tilapia filet, kasza gryczana (50 g), brokuły z pary /foto/
4)ryż brązowy (50 g), jogurt owocowy
5) łopatka pieczona, fasolka szparagowa, oliwa z oliwek (10 g )

SUPLE:
witaminy dla karmiącej

Trochę kolorków:







Dziś bez treningu, musiałam odespać przerywany sen w nocy, jutro kolejne bieganko.
Dziwne, ze nie mam zakwasów po dwudniowym bieganiu, hmmm, nic nie dokucza, czuję się dobrze.

Pozdrawiam!

żyrafka a jak doprawiasz to mięso?na sam widok foty mi ślina pociekła ja uwielbiam takie mięsko tylko jak doprawię to najczęściej jest niejadalne

super że będzie domowa siłka zawsze się da tą godzinkę wykroić w ciągu dnia na ćwiczenia

zawsze się da tą godzinkę wykroić w ciągu dnia na ćwiczenia
trzeba jeszcze doliczyc do tej godziny czas, jaki potrzebujemy na dojscie do siebie
ale silownia w domu jest fajna tylko problem ze sprzetem niestety

30.06.2011 czwartek
trening aero – bieg na świeżym powietrzu 30 minut
/ 14 kółek/
+ wejście na 4 piętro z 3 litrami wody

DIETA:
1) razowiec (kroma), masło orzechowe i dżem (do posmarowania)
trening
2) banan
3) płatki owsiane 65 g, 3 jaja, buraczki z cebulą /foto/
4) łopatka wieprzowa, brokuły, migdały
5) razowiec (kroma), masło orzechowe……… znowu...uzaleznia
6) makaron durum, jogurt owocowy – na zimno przepysznie wchodziło w upalny dzień!!!
7) cyc smażony kurzy, buła, pomidor, ogór, sos czosnkowy

SUPLE:
witaminy dla karmiącej

Dzis od rana, mimo, ze za oknem o 6 rano słonko było za chmurami to straszny upał i duchota przeszkadzała w wysiłku fizycznym, biegło mi się strasznie……………….ledwo dałam rade te 30 minutek. Poza tym pobiegłam pół godziny po posiłku – więcej takiego błędu nie popełnię, lepiej na czczo niż po tak krótkiej przerwie, ewentualnie zjem pół banan i tyle. Ciałko zaczyna pobolewać, zakwasiory na czwórkach odczuwalne
Ogólnie jest dobrze, jedziemy, jedziemy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!






Zmieniony przez - Zyrafka198 w dniu 2011-06-30 22:20:05

Terco a konkretnie o które miąsko pytałaś? bo jak pałki to trochę mieszanki do kurczaka, czosnek granulowany, papryka czerwona - co akurat wpadnie, nieraz curry nieraz gyros.......zależy co mam pod ręką, W samych ziołach też się da, ale nie zawsze mam na to ochotę
Zalety domowej siłki to ja przerobiłam na własnej skórze, to jest ogromna wygoda, a tym bardziej będzie teraz kiedy jest nas w domku więcej, a czasu wolnego MNIEJ


ale silownia w domu jest fajna tylko problem ze sprzetem niestety
Donknow - pisałaś u siebie, ze z kasą nie problem, więc jak finansowo sie nie musisz martwić to jakoś juz ten sprzęt w domu - mieszkaniu upchasz, a i mama zrozumie jak się uprzesz, my mamy bardzo mało wolnego miejsca, ale jakoś sie zmieścimy. ostatnio gdzieś wyczytałam, że Obliques trzyma stojaki na balkonie - rewelacyjny pomysł, mamy przecież balkon, oby nie zaszły rdrzą za szybko

Zmieniony przez - Zyrafka198 w dniu 2011-06-30 22:29:11

no u mnie to nie jest łatwo tak właśnie, bo matka ma hopla na punkcie mieszkania, wystroju i drążek czy sztanga zaburzą jej równowagę architektoniczną
poza tym, nie mam balkonu i miejsca, żeby przechować np. sztangę
co więcej! na siłowni i tak jest większa frajda moim zdaniem i nie chce mi się już w domu kisić.
ale najważniejsze- dla chcącego, nic trudnego. nie ma żadnego wytłumaczenia, że nie można ćwiczyć w domu itd. jakiś sposób na sport zawsze się znajdzie.

chodziło mi o tą łopatkę, bo nigdy nie robiłam i nie wiem jak doprawić żeby było ok i w jakiej temp. pieczesz?

Żyrafka w taką pogodę chyba nikomu się nie chce biegać, ja się pocę na samą myśl o bieganiu;P ale podziwiam tych co jak idę ok12-13 na spacer wychodzą na trening - hardcorowcy

Terco a jak chodzi o łopate to dokładnie Ci jutro napiszę jakie przyprawy, bo to Paweł robi, na pewno zioła prowans. duuuużo, najlepiej obtoczyc w przyprawach wczesniej, zeby sobie tak poleżała w nich, ale jak nie ma czasu to tez super dobra wychodzi, piecze sie we folii aluminiowej, w zaleznosi od tego ile wazy dany kawał, ale dość długo, jutro napiszę dokładnie


Żyrafka w taką pogodę chyba nikomu się nie chce biegać, ja się pocę na samą myśl o bieganiu;P ale podziwiam tych co jak idę ok12-13 na spacer wychodzą na trening - hardcorowcy
idą biegac w samo południe, to nie lada wyczyn, paść można, ale może nie mają innego czasu...............a aj dziś biegałam w bluzie i długich spodniach


Zastanawiam się, czy jutro dam rade pobiegac, ma byc chłodek, ale cos mnie zaczynają inne partie ciała tez bolec, no i kurna cos juz późnawo! uciekam, dobranoc


Zmieniony przez - Zyrafka198 w dniu 2011-06-30 23:22:56

fajne foty jedzonka - też zawsze chce robić, ale że większość jem w pracy i tak głupio, a reszte zawsze napocznę zanim pomyślę
kibicuję Twojemu powrotowi do formy!