Witam! Jestem tutaj nowa (no prawie bo od wielu miesięcy obserwuję co się dzieje na forum) i potrzebuję porady kogoś kompetentnego ;) Najpierw 1 pytanie co mam zrobić w obecnej sytuacji, następnie cała reszta.
Od tego poniedziałku jestem na diecie ok. 800 kcal ( wiem,zaraz będzie milion protestów-ale poniżej wytłumaczę dlaczego na nią przeszłam)... i niestety w ten piątek wybieram się na sonisphere (koncerty), wstanę o 4 rano, będę cały dzień na nogach i całą następną noc. Oczywiście będzie mnóstwo pokus, którym postaram się oprzeć. I co ja mam teraz zrobić? Przecież od 4 rano przez 24 h nie dam rady funkcjonować na 800 kcal. Boję się zjeść więcej bo kiedyś jak byłam na takiej "diecie" i zrobiłam sobie 1 dzień niewielkiego odstępstwa to nie tyłam,ale też nie chudłam. Liczyłam 1 kg na tydzień i wtedy w ten tydzień miałam zastój.
A teraz dlaczego jestem na 800... od października 2009 jestem prawie cały czas na diecie :dieta-przerwa(załamanie, momenty powrotu do domu i niepowstrzymane wchłanianie dobroci )itd. Przytyłam 5kg po zaprzestaniu uprawiania intensywnie sportu i chciałam je zgubić, powoli bo gdzie się spieszę. Mimo ograniczenia jedzenia i ruchu nic nie szło w dół i sama z siebie zastosowałam 800 kcal (wtedy ich nie liczyłam) i waga schodziła stopniowo 1 kg w tydzień aż doszłam do 61 (w 5 tyg schudłam tylko 4 kg). Później chciałam schudnąć jeszcze ze 2,3 kg,ale nic się nie ruszało więc zrezygnowałam. Waga utrzymywała się ok.7 miesięcy (jadłam różnie, raz zdrowo, w większości nie,czasem jakaś próba diety), na wakacjach znowu przytyłam, po nich schudłam 2,3 kg. Święta- przytyłam. Po świętach starałam się jeść mniej-zero efektów, sesja-znowu przytyłam.
I tak od marca walczę z tymi nieszczęsnymi 5 kg, było 1600, zniżenie do 1400, zniżenie do 1200 + 2,3 razy w tyg fitness, 1 h basenu, chodzę, jeżdżę na rowerze. Nic!
Dlatego zabrałam się z wielką niechęcią za 800 bo już nie wiem co mam zrobić,a potrzebuję w miesiąc schudnąć te 4,5 kg.. Jeśli ktoś ma jakieś rady to chętnie czegoś się dowiem.
Aha, biorę tabletki yasmin :/
A moje 800 wygląda mniej więcej tak
śniadanie kromka razowca z dużą ilością pomidora, rzodkiewki, otręby, zielona herbata
II śniadanie: owoc (jabłko, pomarańcza, truskawki)
obiad: różnie np.ryba z surówką, sama surówka, sałatka z 2 jajek,rzodkiewki i pomidora, kalafior na parze, szpinak, brokuł na parze
kolacja 18-19 serek wiejski, posiłek tak kaloryczny w zależności od ilości zjedzonych wcześniej kalorii , 2 jajka bądź sałatka z 2 jajek,rzodkiewki i pomidora
Najgorzej jest jak wracam do domu na weekendy chociaż teraz mam mocną motywację żeby się nie opychać,ale niestety zamiast np. kalafiora zjem normalną zupę albo mięso (pewnie nie bardzo dietetyczne) z surówką. Ech, nie mam już siły do tego,a chcę się zmieścić w swoje stare spodenki po strasznie źle się czuję z tymi 5 kg więcej.
W niektóre dni pomiędzy posiłkami wchłonę pomidora, pomarańczę
Czekam na rady, mądrości itd. ;p
Płeć: Kobieta
Wiek: 20
Waga: 65
Wzrost: 173
Obwód klatki: 95,5
Obwód ramienia: ?
Obwód talii: 75,5
Obwód uda: 60
Obwód łydki: 34,2
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej: 28,1 %
Aktywność w ciągu dnia: Uczelnia
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: fitness 2 lub 3 razy w tygodniu, 1 h basenu w tygodniu, od czasu do czasu jazda na rowerze
Odżywianie: Wytłumaczone w poście,że od X 2009 jestem na "ciągłej"diecie.
Lubię "domowe" jedzenie typu pierogi, kiełbasa, kotlety, słodycze...niestety wszystko co złe.
Cel: szybka redukcja
Ograniczenia żywieniowe: Lek : YASMIN
Stan zdrowia: stan zdrowia: dobry
jedynie boląca noga po zerwaniu dwugłowego uda w 2007 roku (eliminuje bieganie), lekko bolące kolana i kręgosłup (zbyt dużo sportu w wieku dziecięcym i nastoletnim)
Preferowane formy aktywności fizycznej: by nie płacić dużo i nie biegać ;p
3,4 razy w tygodniu
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: żadnych
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów: mogę,ale nie wiem czy warto
Stosowane wcześniej diety: dieta
1500 kcal, 1400kcal, 1200kcal w końcu po niepowodzeniach 800 kcal
No pain no game!