Przysiad Tylni / Rampa 10 / Przerwy do 120 sekund 20 27,5 35 42,5 50 57,5 {Komentarz: Tempo już spadało, nie robiłem więcej. Myślę, że niepotrzebnie robiłem te 57,5 dziś.
Martwy Ciąg / Rampa 10 / Przerwy do 120 sekund 25 30 35 40 45 50 55 {Komentarz: Znów 7 serii, już nie było mocy na więcej, bo to jednak w chvj powtórzeń, nie jestem pewien tempa w ostatniej.
Press Stojąc / Rampa 10 / Przerwy do 120 sekund 17,5 20 22,5 25 27,5 {Komentarz: Już dyntka, paliło w chvj przy opuszczaniu, nie było co łapać za 30. Tym bardziej, że w przerwach szły "dłoniołamacze", więc przerwy takie trochę aktywne.
+ W przerwach między seriami Pressa: "Dłoniołamacze Wodyna", oba warianty, po 10powt.
+ "Face pull" - 2s, 10p.
+ Aeroby: rowerek stacjonarny, 15min.
+ Rozciąganie.
---
BZDETY No to doyebałem znowu W ilości serii to już chyba jestem niedaleko maxa, więc pasuje po prostu dokładać kg, bo nie dam rady więcej robić serii. I tak już zostawiam po sobie mokre plamy.
A te dłoniołamacze - świetne ćwiczenia, czuję, że to jest to, czego mi trzeba.
No i face pulla dodałem jeszcze, w celu bardziej "rehabilitacyjnym", więc lekko sobie robię.
Redu idzie fajnie, tak mi się wydaje. Jutro zobaczę jak to "na papierze" wygląda, ale jestem zadowolony.
Ostatnio trochę rozciąganie zaniedbałem, tak po łebkach robię, kvrwa musze się mobilizować bardziej.
Jeszcze w siadch i MC trzeba poprawić technikę, bo nie jest tak jak ma być.
Track na dziś:
---
BC - grunt to znaleźć pozytywne strony hehehe
Beksakus - nie wiem co byś chciał sobie operdolić, np do masy na naleśniki (tej co na kebaba - napisałem str wcześniej) dodaj WPC + ewentualnie słodzik, twaróg wymieszaj z jogurtem i masłem orzechowym; nakładasz, zawijasz, masz słodkie naleśniki w chvj zayebsite low carb. Jak masz te składniki oczywiście. Nic mi teraz do glowy nie przychodzi ale wrzucam pełno różnych rzeczy , przeglądnij sobie ten dziennik i stary - od konca, tam tez bylo sporo. Na pewno coś dobrego znajdziesz
-----
Zmieniony przez - carbon91 w dniu 2011-06-04 20:31:46
BZDETY Fałdy - nie wierzę w żaden z tych pomiarów. Nie ma to sensu, bo robię po 5 pomiarów czasem i za każdym razem inaczej, niby tak jakos wychodzi jak piszę, ale czy to cokolwiek mówi? raczej nie.
Muszę chyba w jakąś małą suwmiarkę zainwestować, wtedy będzie to przynajmniej sensowne, bo tu musi byc dokladnie zeby cokolwiek z tego wcyiagnac.
A reszta git w miarę, chociaż szału nima, ale przynajmniej waga nie spada zbyt wiele.
Dziś muszę odpocząć, bo nogi już nie dają rady.
Za tydzień chyba czita jakiegoś wrzucę w piątek/sobotę/niedzielę, zobaczy się czy będę miał jakiś dobry pomysł.
Daję już wypiskę, bo potem mogę czasu nie miec, pomiary sa, jeśc będe tak jak napisałem.