carbon91 / J-NJ / Rozpyerdalam jak atak epilepsji

No to jedziesz! Powodzenia

I dawaj te foty

29.04.2011 - PIĄTEK
Redukcja J/NJ



MICHA
Start - około 16:30
Finisz - około 20:15
Szama :
bezpośrednio po "treningu" weszło 1 jabłko
(placki: 250g kuraka + 3 jajka + 50g owsianych + puszka tuńczyka (~120g) + pół cebuli + 10g oliwy) + 2 pomidory
150g makaronu pełnoziarnistego + jajecznica z 10 jajek + kap. pekińska + 2 ogórki
60-70g mixu arachidów i migdałów
------- miałem zjeść jszcze 300g twarogu, ale musiałem wyjść po 20 i nie zdążyłem, jutro zacznę jedzonko około 13 i git-------



TRENING
Nie ma co opisywać póki co, zresztą i tak nie zapisywałem obciążeń, które były małe, może w sobotę konkretniejszą wypiskę zrobię.
Przysiady dziś były do ławeczki, z tym, że moj ławka jest na prawdę niska i ciężko mi było dobrze zejść, ale to może i lepiej.
W sobotę też boxy planuję, a później już raczej normalnie, czytałem że boxy mogą pomóc sporo na początku z równowagą - przechyla mnie do tyłu.

---


BZDETY
No treningiem siłowym to tego nazwać chyba nie można, bo tu nic nie ważyło, ale ogólnie o to chodzi, myslę że wzystko poszło dobrze.
Porozciągałem się też lekko, jutro zrobię sporo rozciągania.
Do fizjo zawitam 5 maja, mam nadzieję, że mi wszystko wyjaśni i podpowie co robić i jak.
Byłem na badaniach, wyniki będą za 1,5 tygla.
Na razie siedzę w domu to i trening niedzielni też będzie w domu, ale we wtorek chyba pojadę już na siłownię, nie wiem.

Track na dziś:



"Kseroboje wyczuwaja molekuły strachu (znów!)
Nowa Fabuła to trucizna dla karykatur (znów!)
Podmuch basu zrywa anteny z dachu
Brunatne burzowe chmury, spada napięcie aparatur"


---


Boksero - cały rok mam zaplanowany będzie zayebiście

Ludi & vinci - dzięki chłopy, wpadajcie, zapraszam

tibes - dzięki, heheh no dam jakieś foty niebawem, spoko


-----


Zmieniony przez - carbon91 w dniu 2011-04-30 00:27:12

nowy dziennik :D
jedziesz!

jeżeli chodzi o box siady, to są dla mnie o tyle lepsze, że mniej boli mnie kolano jak robię, i bardziej czuję czwórki no i więcej kg

uwaga nakurvviam - SALTO!
jajecznica z 10 jajek


powodzenia

Zmieniony przez - volvo93 w dniu 2011-04-30 11:19:38

Dobre podejście do sprawy to podstawa sukcesu;] Wypiska planów ze str 1 wygląda bardzo profesjonalnie dąż do tego!Będę wpadał!BTW dasz radę sprintować przez 70 sek?

No wreszcie jestem w domu i mam ta przyjemnosc zobaczyc Twoj nowy dziennik
Widze, ze serio konkretnie sie wziales za ten mezocykl, a po przeczytaniu 'targetów' do osiagniecia, stwierdzilem ze.. nie bardzo sie one roznia od moich
No i ciagle dumam czy nie zrobic tak samo jak Ty, i zaczac ten cykl od redukcji mhmm

Zrobiłem sobie bułeczki
Wyszły grahamki, bardzo kruche i przepyszne, ale niestety nadają się bardziej do schrupania niż do włożenia w środek mięcha, gdyż są za małe myślałem że urosną, ale niewiele urosły, ciasto było za ciężkie, następnm razem dodam trochę mąki gotowej, bo ja mieliłem żyto, więc dodam gotowej mąki ze 100g jeszcze, ze 20g drożdży więcej i z 200ml wody do tego, uformuję większe buły i powinno wyjsc lepiej, jeszcze masła mogę dodać trochę, myślę że to mogłoby pozytywnie wpłynąć na strukturę wewnątrz, bo jest ona niezbyt bułkowa

Składniki:




Gotowe ciasto:




Uformowane bułeczki:




Pełna profeska (smarowanie jajkiem z wierzchu):




Gotowe (na zdjęciu 10 bułek bo jedna już była w moim przewodzie pokarmowym):





---


Shit - dzięki

volvo -
jajecznica z 10 jajek - jak się bawić, to się bawić

OLE12345 - dzięki, nie wiem czy dam radę

Xardero - dawaj, we dwóch będzie raźniej


Zmieniony przez - carbon91 w dniu 2011-04-30 14:33:26

tez robilem se takie buleczki i w smaku zayebiste tylko ze nie wyrosły

no dokładnie, nie chcą wyrosnąć
ale będe jeszcze pewnie próbował

a cukru dałeś?