'wmuszono' we mnie placka, wróciłem później niż plnowałem i podjadłem juz tylko z 50g orzechow i spac, więc nie zjadlem jajecznicy i oliwy, zamiast tego orzechy, placka i 2 ogóry prawie to samo
więc - białka za mało, węgli za duzo w tym cukrów i fatu pewnie tak jak mialo byc tylko nie do konca odpowiednie zrodla
--
zrobiłem jakies tam wymiary przed chwilą
i tak - wnioski:
dodaję białka 10g codziennie
posiłek potreningowy: 30g carbo/30g wpc --> 15g carbo/25g owsianych zmielonych/35g wpc
odejmuję 10g tłuszczy
odejmuję okolo 20g węgli (to ja nie wiem z czego juz będe potem ciął, bo zostanie 70g ryzu + dodatki typu jogurt (50g) i wegle z twarogu/warzyw...)
od poniedziałku wtorku - kupuję lniany (byc moze), z pestek winogron, orzechy wloskie i ustalam proporcje kw tł. bardzo bliską 1;1;1 i się jej trzymam wreszcie
do tego muszę więcej ryb jesc, bo nie jem prawie wcale
w niedzielę raczej jakis czit, typu pizza, tak planuję
i co do aktywnosci - 3x silka+ 20min afterburningu
3x aero 50min
bcaa przed trenem 10g --> 15g
aha i post wydłużam do 19h, jedzenie skracam do 5h
bo jest coraz mniej żarła i nie trzeba mi dużo czasu na wchłonięcie, tym bardziej że już nie będę miał wieczornych zajęć
wiadomo, że nie zawsze się tak uda, jak teraz, ale bedę się tak starał
więc takie zmiany mniej, więcej
chętnei bym spróbował ckd,
ale mam egzaminy więc to chyba nie jest dobry pomysł w tej chwili
--== GAINER TEAM ==--