cortunia - zamagania ze wszystkim

Piękne spada!

micha dziś.

wieczorem - wypiska z treningu.
edit - widze, że za mało kalorii - dorzucę orzechy :)

i edycik. nastrojowo znow cienko, ja nie wiem o co kaman, ale zaliczam taki zniżki nastroju, ze az żal, żeby taka stara baba takie jazdy se robiła.

Zmieniony przez - cortunia w dniu 2011-05-30 10:56:06

Zmieniony przez - cortunia w dniu 2011-05-30 13:33:25

My baby tak mamy(nastroje) , ładne spadki!

cortunia
tutaj też spada

micha (plus tran, wiesiolek i enzymy)

za mało białka, nie dam rady juz więcej wcisnąc, nie mam koncepcji ani nic.

mogę spróbowac tak



ale już się czuję przeżarta. :/

później - wypiska treningowa z wczoraj. zakwasów jakiś totalnych nie mam, czuję, że ćwiczyłam, czuję wszystkie mięśnie i to mnie cieszy. (chyba, że powinnam nie móc się w ogóle ruszyć)

Zmieniony przez - cortunia w dniu 2011-05-31 09:21:49

Zmieniony przez - cortunia w dniu 2011-05-31 09:22:18

Daj wypiskę, to ocenimy

trening wczoraj.
wspięcia na palce z hantla w ręku - na jednej nodze :)
cardio - maszyna - bieżnia - marszobieg, marsz pod górkę, dośc szybko - bieg - trucht.
(w tym i przyszłym tygodniu 2 serie po 15 powtórzeń ma być)

największe trudności sprawiały mi - brzuszki wszystkie :(
i prostowanie ramion na wyciągu - uciekają mi strasznie łokcie i nie umiem tego robić.

I JESZCZE EDIT - po treningu przed cardio - czułam się słabo, wszystko mi się trzęsło, cardio było dla mnie trudne, ale potem jakoś było mi lepiej, a prysznic i jacuzzi potem jakoś chyba pomogły.
w każdym razie dziś jest ok, ale wchodzenie po schodach czuję mocno (moje szpilki niebotyczne w pracy tez nieźle dają mi popalić)



Zmieniony przez - cortunia w dniu 2011-05-31 11:25:21

Zmieniony przez - cortunia w dniu 2011-05-31 11:26:32

Zmieniony przez - cortunia w dniu 2011-05-31 11:28:50

Zmieniony przez - cortunia w dniu 2011-05-31 11:32:32

przyszłam z czymś innym.
już paru dermatologów owiedziało mi, że mam wysuszoną skóre
lub i oraz alergie na detergenty (nie zmywam, nie piorę w reku i nie szoruję niczego chemią).
mam to od roku!!
czasem lepiej czasem gorzej, w tej chwili jest jeszce gorzej niz na zdjęciach.
zaczyna sie suchym pecherzem przy opuszku - izłazi systematycznie z całego palca.
jak jest gorzej - pojawiają się inne suche bąble na palcach czy spodzie dłoni.
zabiegi kosmetyczne pomagaja na chwile
tkoż nawilzanie
na wszelkie maści z wit czy mocznikiem reaguje na chwilę.

a ja juz nie mogę.

może ktoś widział coś podobnego?
nie swędzi, nie sączy, po prostu jest i wkurza, a po namoczeniu n pod prysznicem, nie musi być długo - jest gorzej.











Zmieniony przez - cortunia w dniu 2011-05-31 22:23:35

To jest chyba keratolysis exfoliativa Nic groźnego, ale trochę upierdliwe w "leczeniu". Przetestuj krem odżywiający Nanobase do kupienia w aptece. Ręce możesz czasem wymoczyć w owsiance (), ale potem nie spłukuj.

I zacznij suplementować olejem z wiesiołka. Najlepiej kup butelkowany i łykaj dziennie 1 łyżeczkę Do tego lecytyna.

Możesz spróbować fototerapii. Podobno dobrze działa

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2011-05-31 23:25:58

micha na dziś
plus: tran, lecytyna, wiesiołek, siemię lniane i enzymy :D

Martucca _BARDZO_ Ci dziękuję!
zakupiłam co trzeba, to Nanobase już widzę, że dziala lepiej niż cokolwiek innego.
mam nadzieję, że doprowadze swoją skorę do jakiegoś stanu.

wczoraj - małe Cardio (marszobiegi po wale wiślanym) (małe= tetno średnio 140- 150)
dziś - takiż sam plan :)

oraz dizennik Margot uświadomil mi że jednakowoż robiłam ćwiczenia w obwodach a nie seriach.
znaczy się wiedziałam, że coś źle i oznacza to tylko tyle, że w czwartek będzie chyba mniej w ciążarach.
Zmieniony przez - cortunia w dniu 2011-06-01 10:36:55

Zmieniony przez - cortunia w dniu 2011-06-01 12:19:04