Margot: uparta i zmotywowana (wg. cortuni)

Witam dziewczyny :D
Jako marnotrawna przyjaciółka mojej przyjaciółki Cortuni pojawiam się tu z pochyloną kajającą się głową i schowanym do pudełeczka oślim uporem, coby sięgnąć po kolejną deskę ratunku dla swojego samopoczucia i ciała.
Motywacji mnóstwo, zwłaszcza po obejrzeniu zdjęć co to mi je Cortunia zrobiła,
Uporu, mimo że w pudełeczku, mnóstwo, żeby w końcu osiągnąć wymarzone proporcje a nie rozmiaro - wymiary.
Chęci do ciężkiej pracy - z wychowaniem i mlekiem matki w każdej godzinie, czasem zbyt duże
Cierpliwość- brakujący czynnik do receptury, jak macie pomysł na składy zewnętrzne chętnie się zaopatrzę :D
Pomóżcie.. :D

Wiek : 30
Waga : 78
Wzrost : 164
Obwód w biuście : 101
Obwód pod biustem : 85
Obwód talii w najwęższym miejscu : 84
Obwód na wysokości pępka : 95
Obwód bioder : 113
Obwód uda 66
Obwód łydki 41
W którym miejscu najszybciej tyjesz : brzuch
W którym miejscu najszybciej chudniesz : pod biustem, nie biust, do tej pory najszybciej też schodził mi brzuch, ostatnio nic ;(
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: (jak często) 6 razy w tygodniu trening z Tonym Hortonem (to samo co cortunia), na zmianę trening oporowy i cardio
Co lubisz jeść na śniadanie: kanapki
Co lubisz jeść na obiad : makaron, mięsa, ciepłe obiady jednodaniowe
Co jako przekąskę : słone przekąski, serki wiejskie z chlebem chrupkim itp
Co jako deser : jeśli już to ciasta, ciastka
Ograniczenia żywieniowe : żadnych
Stan zdrowia, czy regularnie miesiączkujesz, czy bierzesz tabletki hormonalne : miesiączki nieregularne, nie biorę tabletek hormonalnych, problemy z krążeniem.
problemy z kręgosłupem- ok. 10 lat temu kontuzja dolnego odcinka, znaczy spadłam dosłownie z dwóch schodków- przesunął mi się krąg w odcinku lędźwiowym, naprawiane przez kręgarza, wsuwane na miejsce- od tamtej pory bardzo mocno osłabiona ta cześć, często bóle są bardzo duże, nie mogę długo stać, bo boli własnie ten kawałek kręgosłupa, czuję go cały czas, przy schylaniu, przy niezmienianej długo pozycji, rożnie, lekarze powiedzieli na zmianę- 1-nic mi nie jest robić brzuszki, 2- wielopoziomowa dyskopatia- iść na prądy ( dwutygodniowa rehabilitacja- magnes, prąd, minimalne ćwiczenia), 3- nic mi nie jest, 4- jakieś przesunięcia- dodatkowa rehabilitacja

i mam słabe kolana, nie wiem co to tak naprawdę jest- bardzo mocno strzelają przy kucnięciach, nie mogę siedzieć dłużej w jednej pozycji, muszę je co jakiś czas rozprostować. Na jodze instruktorka kazała mi przy ćwiczeniach "podciągać kolana w górę", żeby się więzadła tam umocniły...

stąd boje się wykonywać niektóre ćwiczenia, albo formy brzuszków, bo ten kręgosłup jak zaczyna boleć, to wcześniej niż po trzech tygodniach nie przechodzi

Preferowane formy aktywności fizycznej ćwiczenia: w domu, ew. siłownia
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty :nie stosowałam i nie stosuję

Stosowane wcześniej diety: wszelakie możliwe chyba :D z dziesięć dziewięć lat temu kilka cykli 13 dniowej diety, potem dieta z portalem Vitalia, potem kilka odsłon Montignac, ostatnia dobijające - Ducan, wszystkie diety nie zakończone fazą końcową,


i na koniec zdjęcia











i bardzo prosze o zmianę tytułu na:
Margot: uparta i zmotywowana (wg. cortuni)


Zmieniony przez - margot77 w dniu 2011-05-17 13:25:40

Zmieniony przez - margot77 w dniu 2011-05-17 13:26:00

Zmieniony przez - margot77 w dniu 2011-05-17 13:32:55

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2011-05-23 09:43:28

zgłaszam się do konkursu i ja, jednak niestety pozakulisowo,

nie udało mi się dotrzymać terminu zgłoszenia, gdyż na fantastycznym urlopie dopadł mnie kręgosłup po raz kolejny, i na razie ruszam się jak młodsza siostra Quasimodo, dzięki czemu nie udało mi się zrobić maxsów w wytrzymkach, prostych zdjęć oraz na pewno nie jestem w stanie ruszyć z treningami, dopóki się nie wyprostuję

z doświadczenia i wielkiej afrimacji wnioskuje że zajmie mi to jakoś tydzień do półtora. Dlatego post który powinien być pierwszy będzie gdzieś tam po trasie, a od dziś zaczynam z dietowymi założeniami konkursowymi.

póki nie ćwiczę chciałam się ograniczyć z białkiem do 120 gr, ale dziś nie wyszło







Zmieniony przez - margot77 w dniu 2012-04-16 20:36:56

obecna!

i co sie stało z tymi zdjęciami to ja jednakowoż nie wiem.

Zmieniony przez - cortunia w dniu 2011-05-17 13:35:14

Hej masz podobne wymiary do moich

wklej jeszcze to co jesz do dziennika i pokaż nam: http://dzienniki.sfd.pl lub http://dietetyk.sfd.pl 

No to i jest ta krnąbrna i niereformowalna koleżanka cortuni

Będziesz się słuchać? I wiesz, że ja jestem niedobra, wredna, opyerdalam i bardzo dużo wymagam?

clearwater- tak tak, też właśnie zauważyłam, Cortunia mi ciebie wynalazła jako przykład
mam nadzieję ze razem nam się uda osiągnąć to co założyłyśmy

Martucca- ja tak naprawdę jestem grzeczna i potulna i w ogóle pokornego serca
słuchać będę, postaram też jak najmocniej "słuchać się"

ja tylko cholerykiem jestem z charakteru, ale z podejściem "umysł ponad materią",

wiec prędzej czy później wszystko dam radę wprowadzić:D

do mnie tylko trzeba ego materiału którego mi samej tak brakuje- cierpliwości znaczy, ale w tym też się ćwiczę.

Zmieniony przez - margot77 w dniu 2011-05-17 19:08:02

Zmieniony przez - margot77 w dniu 2011-05-17 19:08:41

Zmieniony przez - margot77 w dniu 2011-05-17 19:09:19

Zmieniony przez - margot77 w dniu 2011-05-17 19:09:35

No to jeszcze dzienniczek żywienia





za cholerę nie wiem jakie wagi wpisywać, więc wszystko jest stanowczo baaaardzo na oko,

do obiadu wołowina była duszona z sosem sojowym i cebulą do makaronu sojowego, ale takiego nie znalazłam w spisie.

i tyle.
jakoś tak chyba mało kalorii a dużo węglowodanów...
narzędzie szatana ten dzienniczek, ewidentnie, ale skoro jesteśmy w piekle jak to powiedziała Obliques u Cortuni .. to wszystko na swoim miejscu :D

Zmieniony przez - margot77 w dniu 2011-05-17 19:33:56

no dobra. dowiedziałam się co i ile jesz. idę umrzeć na zawał.

oraz waga, potrzebna waga, mam w zapasie wagę numer dwa.

No więc tak




Cortunia, do tablicy proszę

Powiesz tutaj ładnie, co z diety margot ma zniknąć, a co się ma pojawić

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2011-05-17 22:30:43

kufa Martucca jak w szkole <przypomniały mi się odpowiedzi z bilogii>, a już myślałam że te czasy nigdy nie wrócą, a tu znowuuu do tablicy, dobrze ze to nie ja

parówki -ło matko to pierwsze na odrzut i tu nie ma zmiłuj czy cielęce czy jakie tam inne bo to badziewie jest

Powodzenia:) początki są najgorsze!!