SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

konkurs/loferne/pokazałam czy też nie konkurs skończył się podsumowanie str.18

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 21046

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 863 Wiek 46 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 42841
Marta - wyjaśnione jasno i do końca

na wolnych ciężarach jestem dopiero od początku kwietnia, pierwsze treningi bj zapoznawcze, więc się wyjaśniło czemu mi to wcale a wcale nie przeszkadzało , ostatnio jednak poczułam tę niestabilność przy przysiadzie, no i buty biegowe będę teraz częściej używała do tego, do czego zostały stworzone

pt, 15.04.



trening siłowy dzień 3



1. obc. większe niż przy poprzednim treningu PP(http://lh3.googleusercontent.com/_A_UsWgQ4PZI/TZgXbIZaGMI/AAAAAAAAAFs/h1vsuAatJS4/s800/t_04-02.jpg), ost. serię czułam klatkę i
2. w 4. i 5. serii to ostatnie podciągnięcie koślawe

obwody:
*sit upy na skośnej - kilka razy podchodziłam do nich, o ile pierwsze kilka jakoś szło to koło 9-go odczuwałam odcinek krzyżowy krędosłupa -> porzuciłam i zrobiłam obwody tylko ze wznosami kolan i z opadu, mało czasu miałam i w odmóżdżeniu nie przyszło mi do głowy żeby robić same spięcia /nie wiem, może to dlatego że cały górny brzuch był pościągany zakwasami , next time zrobię kolejne podejście, a jak nie to będa spięcia
*wznosy kolan byly do klatki na stojaku - przy 25, 20 i 15 były przerwy
*wznosy z opadu - tu początek każdej "serii" robiłam wolniej by nie korzystać z zamachu

czas powyższego: 11:19


aero: rower 18 min, HR 153, potem 140-130, czyli uczciwe (no może momentami trochę za bardzo siłowe)

Zmieniony przez - loferne w dniu 2011-04-16 13:38:53
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1146 Wiek 36 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 6750
uff, to całe szczęscie, że nie zdąrzyłam kupić tych biegówek

dziękuję również za te wyjasnienia Marcie i Izie!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 863 Wiek 46 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 42841
miałam w końcu chwilę poczytać art podesłany przez Izę - też fajny


so, 16.04.



Dzien4 siłowo-wytrzymałościowy A
+ 800m "sprintu" orbitrek, ale nieustanne napięcie ud dało cholernie popalić
25 przysiadów (bez obciazenia)
25 CurtisP (zarzut+ wypad na każda nogę+ push press =1 CurtisP) (z obciazeniem) 10 kg, zapomniałam o push pressach mimo ściągi na ławce, doszło to do mnie w przerwach w obwodach
--------------------------
4x obwód
25 pompek 1. i 2. obwód na sztandze na stojaku (wys. barków), ale chyba za daleko stanęłam i przez to ramiona były za wysoko w stosunku do reszty ciała -> po prostu zabiło mi to barki ; 3. i 4. obwód pzeszłam na ścianę dłonie trochę niżej i od razu lepiej jeśli chodzi o doznania, oczywiście bez przerw się nie obyło w obw. 2-4
25 Sumo DL Hi Pull (z obcizeniem) 1. i 2. 10kg; 3. i 4. 8kg; w 1.obw. jedna przerwa, potem duużo więcej
--------------------------
25 CurtisP tym razem kompletne, oczywiście z przerwami, czasem co 2-3 powt.
25 przysiadów
800m sprintu rowerek 2400, sprint był czasem mało sprintowy ale każdy przypływ mocy przekazywałam na nogi, co szybko tę moc redukowało – i tak w kółko

+ dowolne aero kończące godzinę rowerek początkowo odpoczynkowe tempo żółwia, w miarę powrotu pełni funkcji życiowych lekkie przyspieszenie (~60% mocy w mojej nomenklaturze - czyli rekreacja bez zabijania)

Po tym treningu miałam jakiś dziwny i nieoczekiwany przypływ poweru, który jednak się skończył po jakichś 15-30 minutach.

Zmieniony przez - loferne w dniu 2011-04-17 09:35:31
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 338 Napisanych postów 7798 Wiek 33 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 225727
ile zajął Ci trening bez dowolnego aero kończące godzinę ?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 863 Wiek 46 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 42841
czas powyższego: 51:44
wywaliło mi kompa w trakcie pisania i drugi raz zapomniałam wpisać, fajnie że ktoś czuwa
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 256 Wiek 36 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 527
loferne fajnie napisałaś tempo żółwia


na twojej diecie nie da sie byc głodnym
zastanawiam się czy nie zmneisjzyć posilków z 6 do 5 ...by w jednym posiłkiem bardziej sie najadać...

zazdroszczę poweru bo ja jak zaczynam robić aero po siłowym to czuję jak schodzę z tej ziemi
i zaczyna się słynne odliczanie



Zmieniony przez - muffinek99 w dniu 2011-04-17 21:44:34

Gdybym chudła jedząc - miałabym anoreksję

dziennik:http://www.sfd.pl/Przemiana_w_99_dni_i_nawyki_na_całe_życie-t715436.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 3070 Wiek 36 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 64241
oj da się być głodnym. Organizm szybko się przyzwyczaja
Brawo za przejście mojego ulubionego treningu

"Jeśli spędzasz zbyt wiele czasu myśląc o czymś, nigdy tego nie dokonasz" (Bruce Lee)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 863 Wiek 46 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 42841
Muffinek - jak napisała Oveja - da się być głodnym, choć na razie jeszcze nie nadszedł ten czas, ale też miskę tworzę w trakcie dnia, dopasowując do aktualnych żądań organizmu, więc np. w niedzielę wyszło "trochę" za dużo
dziś na śniadanie był kalafior , właśnie żeby się najeść niekoniecznie kalorycznie, w ogólnym rozrachunku jak widać się nie udało

Oveja, Twój ulubiony powiadasz to gratuluję , bo ja jeszcze jestem na etapie: to ktoś to lubi???

Kurczę, rano wydawało mi się, że mam kamienne poślady, wieczorem dowiedziałam się, że tylko mi się tak wydawało , ponadto dołączyła wewnętrzna strona ud.

N, 17.04 DNT



ogólnie popłynęłam z jadłem, najpierw przelało mi się mleko do kawy, potem załączyło mi się parcie na słodkie i za dużo podjadłam orzechów (w kilku podejściach, godzina +-), wróciłam do domu z dalszą potrzebą natychmiastowej konsumpcji (-> masło orzechowe podejście drugie) i na koniec solidna porcja obiadowa, która wcale nie wyleczyła chęci na słodkie. Ehh

Jak fajnie że dziś dnt, w końcu trochę relaksu

tydzień 1/12 - zakończony wciąż jednak zostało zdecydowanie więcej niż mniej

czuję się jak jeden wielki kalejdoskopowy zakwas, ciekawa jestem jak to będzie w tygodniu 2. i następnych. Teoretycznie lepiej bo mięśnie co nieco zaczaiły, ale kto ich tam wie, może w odruchu obronnym wyparły to ze swej "mięśniowej świadomości" .

miska nieogarnięta i tak będzie do świąt, oczywiście myślę (mało intensywnie) nad rozkładem z założeń, niemniej w pierwszej kolejności myślę właśnie o napełnionym żołądku, a dopiero potem próbuję zrobić jakieś sensowne BTW.

Zmieniony przez - loferne w dniu 2011-04-18 07:48:18
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 256 Wiek 36 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 527
kocham omlety - mogłabym jeść jeść i jeść i naleśniki też... szczególnie kiedy w środku jest odżywka białkowa !!!

czuję się jak jeden wielki kalejdoskopowy zakwas witam w
klubie!!!!

wiesz czasem ja mam tak ,że ułoże plan jedzenia na cały dzsień i w trakcie nie mam ochoty zjeść tego co ułożylam i parcie mam np na rybę albo cos innego gdzie wcześniej zaplanowałam i ugotowałam kurę..

Zmieniony przez - muffinek99 w dniu 2011-04-18 09:28:23

Gdybym chudła jedząc - miałabym anoreksję

dziennik:http://www.sfd.pl/Przemiana_w_99_dni_i_nawyki_na_całe_życie-t715436.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 863 Wiek 46 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 42841
Muffinku, ja takich zachcianek, żeby je aż parciem nazywać, to nie mam jak coś zaplanuję na obiad to jem (chyba że mi wyjdzie z analizy BTW zmiana planów) a chętkę realizuję sobie "wkrótce"

po prostu jestem typem podjadacza, a mimo że od marca nie miałam z tym problemów, akurat wczoraj mnie tak złapało, że wręcz załączył się tumiwisizm, dziś się wszystko wyjaśniło najlepsze jest to, że nigdy nie wiązałam chcicy na słodkie z cyklem i byłam wręcz przekonana, że po mnie po równo przez cały miesiąc chodzi/nie chodzi, a tu niezły zonk, chyba że to te ćwiczenia trochę się przyłożyły

jakiś gpp muszę sobie wybrać, średnio mi się chce...
***
no dobra, wcale mi się nie chciało więc wybrałam co innego

pon, 18.04



0:00 oznacza bardzo późny wieczór, jakbym szła spać to bym nie jadła, ale że czekało mnie trochę pracy i po prostu nie wysiedziałabym bez węgli, tych śliwek była ilość bliżej nie znana, ale ze 100 g na pewno, tak więc bilans na oko

zastanawiam się czy owoce suszone mają więcej fruktozy czy glukozy , muszę to sprawdzić

trening
interwały biegowe 5x

pulsometr pokazał 227, i się zawiesił więc tętno nieznane,
czas w zasadzie też nie, nie przyszło mi do głowy włączyć stoper

w domu stwierdziłam, że w sumie to mało intensywne były:
- niedobrze zrobiło mi się dopiero po 3, ale bez odruchów wymiotnych (do tych to daleko mi będzie)
- robiłam je na standardowej trasce biegowej i dystans pi x drzwi, a na zegarek nie śmiałam patrzeć by się nie wyglebić na dziurze w drodze
- chyba za bardzo zwalniałam na odcinkach wolnych, praktycznie aż do wyrównania oddechu
- po 5. złapała mnie kolka i nijak nie chciała puścić, więc nawet zamierzonych 6 nie zrobiłam

A poza tym to mało co nóg nie zgubiłam (micha zrobiła swoje) - fajne uczucie, nawet nie wiedziałam że można tak szybko nimi przebierać w biegu (sprintów nie robiłam od czasów szkolnych)


next time się poprawię

a poza tym przez cały dzień czułam jakbym prawę rękę (nadgarstek, bark, ramię) lekko skontuzjowała, dziś wsio ok, wiec to tylko nadwerężenie po sobotnich zarzutach i niedzielnym wiosłowaniu

Zmieniony przez - loferne w dniu 2011-04-19 09:41:40
Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

konkurs/1kaszmirka/Do dzieła!!! podsumowanie str.22

Następny temat

Koszulki Ladies - niebawem

WHEY premium