pomocy!!!

Witam. Długo zastanawiałam się gdzie szukać pomocy a ponieważ wiem że tutaj wypowiadają się ludzie znający się na odpowiedznim żywieniu, postanowiłam spróbować. Otóż kiedyś ważyłam 67kg przy wzroście 168cm. Stosowałlam różne diety ale nic z tego nie wychodziło. W końcu tak się zawzięłam że schudłam w czasie wakacji 9 kg. Ale niezbyt zdrowo. Coraz bardziej ograniczałam kalorie i "tuczące" potrawy aż doszło do tego że popadłam w jakąś chorą obsesję. Tkwię w tym od 2,5 roku teraz ważę 48kg. Nie jem praktycznie słodyczy, ani tłuszczu. Jakiś czas temu włączyłam do diety spowrotem chleb. Ale mój metabolizm jest tak rozregulowany że boję się zwiększyć ilość kalorii powyżej 1000 że wrócę do poprzedniej wagi. Ale to chyba nawet przy totalnie rozregulowanym metabolizmie za mało bo czuję że nie mam energii do życia, ciągle chodzę rozdrażniona, wcześnie robię się senna...W sumie to oprócz jakiejś mega niedowagi można chyba stwierdzić anoreksję...Chcę znów żyć normalnie ale...zwyczajnie nie umiem zbilansować mojej diety...Chciałam Was prosić o ułożenie jej dla mnie. Mogę podać moje menu aby je zmienić lub zmodyfikować. Z góry bardzo dziękuję...

np
1)płatki owsiane lub kukurydziane 30g, mleko 0,5% 200g, miód 5g, rodzynki 10g
2)chleb tostowy 100g, szynka z indyka 10g, ser żółty 20g
3)jogurt 200g
4)Indyk 200g, brokuły 200g, kasza 100g
5)Śledzie 100g

wrzuc menu

śniadanie:
3 kromki pieczywa tostowego graham - dwie posmarowane 1/3 łyżeczki masła niskotłuszczowego + sałata + 2 platerki polędwicy z indyka (20g); jedna z serkiem Turek light. Do tego po plasterku pomidora, ogórka, papryki itp, kawa i herbata czerwona ze słodzikiem.

między śniadaniem a obiadem marchewki, lub jabłka lub grejfrut

obiad:
wariant 1: 100g filetu z piersi indyka piekę w folii bez tłuszczu polewając go sokiem z cytryny i obsypując przyprawami. Do tego sałata, pomidor, ogórek kiszony, pół puszki groszku lub cieciorki, papryka, sos z 50 g jogurtu 0% z łyżeczką ketchupu

wariant 2: pierś jak wyżej, paczka szpinaku duszonego z cebulą, do tego brokuł (100g), brukselka (100g), sos j.w.

wariant 3: 100-150g filetu z dorsza/mintaja/morszczuka pieczony jak pierś, gotowana marchew, pol puszki groszku, kapusta kiszona lub ogorek kiszony, pomidor, brokuł, brukselka

tak moje obiady wygladaja najczesciej. jesli mam zajecia w goddzinach kiedy wypada obiad, to go nie jem, ale dobijam do 850-1000kcal owocami, sokami warzywnymi np Tymbark czy Karotka

kolacja:
400g kefiru Piątnica 0%tłuszczu (25kcal/100g), do tego wkrawam owoce jakie akurat mam: gruszka, mandarynki, kiwi, ananas

Po menu raczej nie widac u Ciebie jadlowstretu. Dieta nie jest najgorsza bo przynajmniej nie opierasz sie na przetworzonych produktach. Nie bedziemy sie nad Toba uzalac. Wez doloz jeszcze ze dwa posilki no i dodaj zdrowe tluszcze i wiecej blonnika

dodaj z dwa posilki daj wiecej wegli czyli doloz kasze gryczana lub ryz brazowy ciemne pieczywo i najwazniejsze to zdrowe tluszcze czyli orzechy oliwa z oliwek omega 3 od tych tluszczy nie utyjesz a dadza ci kalorii no i oczywiscie musisz sie ruszac i jak znowu chudniesz to dokladasz kalorie

Twoje nominalne zapotrzebowanie to ok 1050 kcal o ile nie ćwiczysz. Nie wolno jednak schodzić poniżej 1200 kcal, więc tego się trzymaj. Warto też dodać ćwiczenia siłowe i doliczyć odpowiednią ilość kalorii ze współczynnika aktywności.

śniadanie:
3 kromki pieczywa tostowego graham - dwie posmarowane 1/3 łyżeczki masła niskotłuszczowego + sałata + 2 platerki polędwicy z indyka (20g); jedna z serkiem Turek light. Do tego po plasterku pomidora, ogórka, papryki itp, kawa i herbata czerwona ze słodzikiem.
OK

między śniadaniem a obiadem marchewki, lub jabłka lub grejfrut OK

obiad:
wariant 1: 100g filetu z piersi indyka piekę w folii bez tłuszczu polewając go sokiem z cytryny i obsypując przyprawami. Do tego sałata, pomidor, ogórek kiszony, pół puszki groszku lub cieciorki, papryka, sos z 50 g jogurtu 0% z łyżeczką ketchupu
OK

wariant 2: pierś jak wyżej, paczka szpinaku duszonego z cebulą, do tego brokuł (100g), brukselka (100g), sos j.w.
OK
wariant 3: 100-150g filetu z dorsza/mintaja/morszczuka pieczony jak pierś, gotowana marchew, pol puszki groszku, kapusta kiszona lub ogorek kiszony, pomidor, brokuł, brukselka
OK
tak moje obiady wygladaja najczesciej. jesli mam zajecia w goddzinach kiedy wypada obiad, to go nie jem, ale dobijam do 850-1000kcal owocami, sokami warzywnymi np Tymbark czy Karotka
BARDZO NIE OK. NIE OLEWAJ OBIADU I WIĘCEJ KCAL!!!
kolacja:
400g kefiru Piątnica 0%tłuszczu (25kcal/100g), do tego wkrawam owoce jakie akurat mam: gruszka, mandarynki, kiwi, ananas TAK SOBIE

Ogólnie nie jesz wcale mało. Trzymaj 1200 kcal, może zacznij ćwiczyć. Zwiększaj kalorie stopniowo, żeby nie dopuścić do utycia. To, że Ci trochę skoczy waga to nie problem. Ważne, żeby nie było stałego progresu.
Acha, masz za mało zdrowego tłuszczu w posiłkach. Do sałaty np możesz dodać oliwę z oliwek. Wzbogać też dietę o ryby (omega-3).
Sądzę, że jak zaczniesz normalnie się odżywiać, metabolizm się rozrusza. Anoreksja to to jeszcze nie jest na szczęście

no wlasnie tez nie uwazam ze mam jadlowstret ale jak zjem np cos bardziej kalorcznego to mam wyrzuty sumienia okropne, obsesyjnie mysle o kaloriach, nie moge przelknąc nic z olejem/oliwa itp...moje posilki to glownie warzywa i owoce. ciagle mi zimno, ciagle chce mi sie spac, na nic nie mam sily, nic mnie nie cieszy jak kiedys...

no i w ostatnim posiłku powinno być głównie białko, więc zastąp to np twarożkiem

myslalam ze 400g kefiru to duzo bialka???

400g kefiru to chyba będzie około 16g białka

400g to zalezy od kefiru ma ok 16g bialka a zimno jest dlatego ze jestes niedozywiona nie masz odpowiedniej ilosci kalorii daj 1200kcal poruszaj sie troche i bedzie ok nie jestem kobieta ale trzeba dostarczac odp ilosci energii dla organizmu zeby nie bylo problemow z miesiaczka