Lubi piwo i pali ok 4-5 fajek dziennie, je nieregularnie i wyeliminowanie tego może być ciężkie. Teraz pracuje 8h dziennie od 9 do 17, więc przynajmniej do 17 będzie mógł w miarę regularnie się odżywiać. Cukru nie je prawie wcale, a tłustym to różnie bywa, ogólnie jest tak uparty, że szok. Tyle, że nie obżera się fast foodami i innym śmieciem. W tej chwili zaczęliśmy razem A6W, choć w jego przypadku na kaloryfer z bojlera nie liczę no ale zawsze coś..
Wymiarów na oko nie posiadam, odpowiedniego zdjęcia sylwetki też nie.
Pytanie brzmi - jak ma stracić nadmiar sadła? Z samą sprawnością u niego nie najgorzej, ale nie wiem jakiego rodzaju ćwiczenia będą dla niego najlepsze. Spalacza tłuszczu nie chce, bo przeraża go wizja zwiększonego pocenia się [już w tej chwili może nie poci się jakoś bardzo mocno, ale trochę intensywniej niż powinien, właściwie miałby w planach endokrynologa, żeby to sprawdzić, gdyby nie fakt, że w tym roku już nie ma wolnych miejsc :P ].
Od jakiegoś czasu jest zmotywowany [w końcu!], tylko nie wiem co będzie dla niego najlepsze. Wprowadzanie jakiejś konkretnej diety [poza zmianami trybu odżywiania] wolałabym jak na razie wykluczyć z pewnych przyczyn, chodzi mi przede wszystkim o ćwiczenia i ewentualnie jakieś suplementy.