Plan do oceny.

Jestem ciekaw co powiedzą eksperci na plan którym od miesiąca ćwiczę:

A:
- martwy ciąg x5
- przysiady x5
- pompki na poręczaach x5
- wyciskanie na ławce skośnej x5
- jak mam dobry dzień to dodatkowo unoszenie nóg (na brzuch) x3 (z drop setem na końcu)

B:
- podciąganie sztangi wzdłuż tułowia x5
- wiosłowanie sztangą do klatki (tułów podparty o ławke) x5
- wiosłowanie sztangielkami do brzucha x5 (na każdą rękę)
- drążek, szeroki nadchwyt, 5 ruchów negatywnych (każdy trwa tyle ile cała seria)

Trening A, wolne, B, wolne, A...

Narazie są efekty...

Witam,

zachęcam do skorzystania z indywidualnych porad, treningu przygotowanego przez naszych trenerów.

Nasi specjaliści przygotują wszystko za Ciebie i specjalnie dla Ciebie

http://potreningu.pl/plany/strefa-mezczyzny 



Pozdrawiam.

Tragedia! Praktycznie zero nóg, zero klaty, zero bica, braków, trica.

Kolego! W tygodniu 9 serii na duże partie (nogi, plecy, klata, barki), 6 serii na mniejsze (triceps, biceps) - trzymaj się tej zasady i wg niej układaj plan

A:
- przysiady x3
- wioslowanie sztanga 3
- wyciskanie na ławce 3
- Wyciskanie żołnierskie 3
- Wyciskanie francuskie 2
- uginanie sztangi 2


B:
- wykroki 3
- MC 2
- Podciaganie na drązku 2
- Wyciskanie leżąc skosnej 3
- Podciaganie sztangi wzdłuż tułowia 3
- Francuz sztangielka jednoracz siedząc 2
- Uginanie hantli z supinacja 2


To jest sensowny plan


Zmieniony przez - Frugoss w dniu 2015-10-20 10:09:28

Frugoss daj pan spokój z doradzaniem 2 serie martwego ciągu na treningu to sobie rób sam i nie wklejaj idotycznych polanów

Plan średni - w B brakuje podstawowych ćwiczeń.

To jakie to są te podstawowe ćwiczenia na plecy i barki?

(dodam że o ile A robię zawsze tak samo, jedynie zamieniając sztangielki na sztangę, to B robię dosyć różnie, ale ten jest taki dla mnie najbardziej typowy)

Poza tym miałem zastój na plecy i zrobiłem sobie w domu 10 powtórzeń negatywnych na drążku najszerszym nadchwytem (wcześniej zmęczyłem mięśnie wiosłowaniem) i w końcu miałem porządne zakwasy na plecach. Bardzo ciężkie negatywy to jest to. Tak myślę, rion, co o tym myślisz?

Poza tym w końcu kolano pozwoliło mi robić w miarę sensownie martwy ciąg i przysiad i siła w tych ćwiczeniach rośnie mi błyskawicznie, w innych mięśniach też, za niedługo dodam coś na biceps i triceps.


Zmieniony przez - flash616 w dniu 2015-10-22 16:19:30

Ja bym rozdzielił martwy z przysiadem na dwa osobne treningi i wywaliłbym to podciągane wzdłuż tułowia

Tylko wtedy jak po przysiadach za dwa dni będę robił martwy ciąg to nie będę miał dobrze nóg zregenerowanych i chyba nie podniosę tyle. To są podobne ćwiczenia do siebie więc dobrze się komponują. No i po martwym ciągu braknie mi siły na zmęczenie najszerszych. A póki co przysiady, martwy i wyciskanie są dla mnie bardzo efektowne, z mięśniami pleców muszę się namordować żeby je poczuć. Nie wiem czy po martwym ciągu będę miał na to dosyć siły.

Tak czy siak, jak być mi to rozpisał rion? (lubię robić robić bardzo ciężko ćwiczenia złożone i najbardziej lubię dzielić na dwa, tzn trening co drugi dzień, co 4 dni ta sama partia) Na wszystko łatwo łapię zakwasy za wyjątkiem mięśni najszerszych.


Zmieniony przez - flash616 w dniu 2015-10-22 16:33:11

A skoro są efekty to sobie ćwicz dalej Po co psuć ?

Ano ćwiczę