Cóż, jakby nie patrzeć, rozbijanie barków ma sens...Cięzko jest jednak tworzyć na dlazdego aktonu osobny dzień, choć np. sam Apokalipsa niedawno bodajże taką możliwość przyznawał...choć mnie to jednak do końca nie przekonuje. Bardzo dyskusyjne moze byc w takim podziale miejsce na boczny akton.
Rozłożenie jednak przodu i boku barków do klaty, a tyłu do pleców jest jak najbardziej do zrobienia.
Może być np.
poniedziałek ramiona
wtorek nogi+brzuch
środa off
czwartek klata+przód, bok barków
off
sobota plecy+
tył barków+kaptury
off
Taki rozkład na przykład ma sens.
Oczywiście, to co pisze ronnie się zgadza-barki wspomagają wiele innych wielostawowych ruchów...Dlatego mamy dwie możliwości praktycznie [nie wliczam oczywiście priorytetu polegającego na zaniedbywaniu reszty partii] - albo trenujemy barki na osobnej sesji i ustawiamy ją w takim miejscu, aby zdążyły się zregenerować, albo rozbijamy aktony tak, aby dobijać je już po treningu większych partii, kiedy są wstępnie zmęczone.
Zmieniony przez - MOREPOWER w dniu 2010-03-10 01:54:36