SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Pierwsza walka

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 47098

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 311 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 8100
Dobry tytuł!!!
Tak wogóle to i w tedy bym mógł, ale mi sie nie chciało
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Moja pierwsza walka była w podstawówce dóch gości chciało mnie skroić a jako że nie nażekałem na wiele piniędzy postanowiłem je bronic po ciosie od kolesia w nos zalałem się krwią ale wtedy "biała gorączka" i jak mu prostego i kopa w twarz sprzedałem to padł a drugi uciekł .Po tym zdarzeniu zaczełem trenować kicka i już nie miałem takich sytułacji .

piotrekkk
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
jakryc ZASŁUŻONY
Ekspert
Szacuny 205 Napisanych postów 13874 Wiek -4411 dzień Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 158206
moja pierwsza poważna walka: byłem w 5 klasie podstawówki a mój przeciwnik w 8. najpierw pobił mojego kolegę, poźniej chciał mnie.

standardowo: "wyje..ć ci, no ***n..ć ci?" i mnie popycha, uderzył mnie w głowe....uderzyłem w twarz, pożniej zwarcie, obalenie, dosiad (wtedy nawet nie wiedziałem, że to się tak nazywa) i trzaskam po twarzy.
dopiero wożny z nauczycielką mnie z niego ściągnęli. złamałem mu nos i rozciąłem łuk brwiowy.


SI VIS PACEM, PARA BELLUM...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
jakryc ZASŁUŻONY
Ekspert
Szacuny 205 Napisanych postów 13874 Wiek -4411 dzień Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 158206
właśnie mama mi przypomniała, jak w 1 klasie skopałem po kroczu kolesia z 2 klasy.

SI VIS PACEM, PARA BELLUM...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 311 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 6954
Hohohohohoho, jakie kozaki!! Każdy z was wygrał swoją pierwsza walkę (z jednym wyjątkiem), tak? I to ze starszymi chłopakami? Nie mówię że w to nie wierzę, może to i prawda, Ja pierwszą poważną walkę przegrałem aż miło. pamiętam niewiele, to był taki wiejski rozrabiaka ze 2razy taki jak ja, zbierało nam się od dłuższego czasu i w końcu się poprztykaliśmy. Mieliśmy tak po...15 chyba lat. Zważywszy na przewagę w silę nawet nieźle mi szło, w końcu przeżyłem ale wyglądałem tak: Na samym początku dałem się zaskoczyć i dostałem 2 potężne strzały w maskę (ja myślałem że on będzie najpierw ze mną rozmawiał!...), teraz moje 2 dolne jedynki są krótsze o jakąś 1/3. Byłem tak oszołomiony, że gdy udało mi sie go przewrócić nie umiałem tego wykorzystać. poza tym nie było żadnych złamań tylko siniaki, siniaki, siniaki.... zdołałem trafić go prostym w nos (aż mi rączka spuchła) i kopnąć w bebechy a potem nas rozdzielili.... Ale to było BARDZO cenne doświadczenie hyhyhyhyhy

KILL THE WABBIT!!!!!!

KILL THE WABBIT!!!!!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 68 Wiek 34 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 2310
Moja pierwsza walka z kims na serio to chyba była w 5-6 klasa przyszedł na boisko gdzie z kumpali grałem jakis rumun jak sie okazało potem venezuelczyk i najpierw prrzypadkiem poleciała piłka w mojego kolege no to on mu oddał a potem znowu rzucił do niego a moj ziomek wykopał piłke no to ten cos wyskakuje do mojego kolegi no to ja pochodze strzała i ze trenuje judo to uhi mata i trzymaniee pamietam cały byłem we krwi bo temu kolesiowi leciała krew z nosa i wargi. Ptem powiedzaiłem mu pare słów otuchy na przyszłośc ze jak sie pokaze jesacze raz to dostanie w******l itp. no i on poleciał po brata jakiegos z liceum a ja poszedłem sobie do domciu.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 525 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 18280
ja swoja pierwsza walke stoczylem w 3 klasie podstawowki koles byl w 5 klasie stanolem za kolega .... pamietam ten pierwszy cios w twarz
walka zakonczyla sie tym ze nas siostra zakonna rozdzielila ale i tak wygralem ... kozaczylem juz w podstawowce hue hue


>>>>Bez Masy Nie Ma Klasy , Ale Są Zakwasy<<<<

>>>>Bez Masy Nie Ma Klasy , Ale Są Zakwasy<<<<

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
... jak prawie wszyscy zaczynalem w podstawowce... i pamietam dwie walki nie wiem ktora byla pierwsza.... kolesie z mojej klasy prali kazdego po kolei - zamykali sie w szatni(klatce i prali 3 vs 1. przyszla i kolej na mnie :( ale nie chcialem wejsc do klatki po kurtke to jeden z nich stwierdzil ze mi pomoze, zalozyl mi cos jak mata-leo a ze byl duzo wiekszy to zrobil to w stojce i to byl jego blad- na jj nauczyl mnie trener jak wyjsc z takiego duszenia.. skonczylo sie na skreconym nadgarstku (kolesia) i gadce po lekcjach ale nic z tego nie wyszlo;; druiga walka to inna historia stanelem w obronie slabszego kumpla (- ktorego potem sam spralem bo inny starszy o rok chcial mu zabrac samolocik z papieru(!) no wiec otrzymalem troche prostych i sierpow a na koniec z bani ze mi sie sciemnilo pomogl dyrektor wychodzacy ze szkoly pewnie by mnie zatlukl ten koles a matka mnie nie poznala taki bylem posiniaczony- to pewnie dlatego moj kumpel dostal po pi**e...
pozdrawiam
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 166 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 694
Witam widze że wszyscy z was swoją pierwszą walke wygrali. Moja wyglądała tak też w podstawówce, koles z mojej klasy jakies 2 razy cięższy odemnie obrażał mnie i mną pomiatał, więdz ja sie wkurzyłem i cichutko powiedziałem na niego niemiły zwrot i sie ze strachu odwrociłem. Później po kilku sekundach usłyszałem głuchy huk i momentalnie usiadłem i odruchowo zaczeły mi łzawić oczy, dostałem prosto w tył głowy, moze kark nawet, nie wiem czym bo stałem tyłem, ale od razu usiadłem plackiem na ziemi, uderzenie było naprawde silne, aż mi sie obraz przed oczami rozmył. I to był koniec mojej pierwszej walki

"Ludzie w nieszczęściu się starzeją"

"Ludzie w nieszczęściu się starzeją"

"Like thunder from the sky - sworn to fight and die

We're warriors, warriors of the world "

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 321 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 6511
Witajcie. Widze ze mieliscie naprawde ruzne sytuacje. Ja np pierwsza walke jesli mozna to tak zazwac stoczylem z kolega zabardzo go nielubilem niepamietam zreszta oco poszlo bylo to dawno bradzo. Ale pamietam to ze przez samym udezeniem kiedy stalismy na przeciw siebie oczy w oczy czulem ogromny strach...czuje go zawsze przed walka. po pierwszym udezeniu odziwo caly strach i obawy znikaja...Zaczelem od udezenia na korpus trafione ale bylo zalekkie a on walna mi prosto w twarz, bylo to mocne dosc udezenie bo walnelo mi fleszem po oczach. Buch upadlem na ziemie, on siad na mnie i zacza walic pomordzie lezac pod nim szybko opanowalem sie i zaczelem myslec...zlapalem go nogami za glowe bo bylem dosc wysportowany i walnelem o beton(jego glowa) bo tam toczyla sie walka. Po tym udezeniu on niewstal a ja stalem z obita morda. mial lekki wstrzas muzgu. Puzniej mialem przesrane ale mniejsza z tym. Walczylem wiele razy ale na tzw sparingach spotykalismy sie z kumplami i organizowalismy starcia w rekawicach zeby niepowybijac zebow choc obrazenia byly... czuje sie coraz lepszy troche trenowalem i dalej prubuje trzymac forme. Ale jak pozbyc sie tego strachu przed walka moze mi pomozecie??? dzieki z gory za odp. pozdrowienia

Chcesz być taki...

Tempora mutantur et nos mutamur in illis...
...:::Pomyśl jesli potrafisz:::...

Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Pytania o luta-livere

Następny temat

Jak najlepiej uderzać?

WHEY premium