Witam
Piszę tutaj ponieważ mam ogromny jak dla mnie problem i dopiero w tym tygodniu uświadomiłem sobie jak bardzo powinno mi być wstyd mojej budowy ciała. Otóż problem polega na budowie mojego ciała. Kiedy patrzę w lustro widzę po prostu wychudzonego faceta, który całokształtem nic sobą nie prezentuje. Postanowiłem się wziąć do ćwiczeń, ale już dzisiaj mogłem się przekonać że jestem nie tylko tragicznie zbudowany, ale także dysponuję siłą przedszkolaka. Jestem po prostu załamany.
Mam 17 lat, 183cm wzrostu i ważę zaledwie 61kg.
W dodatku nie mam za bardzo dostępu do siłowni. Zainteresowany wszedłem dzisiaj na to forum znalazłem link do ćwiczeń dla domatorów. Urządziłem wiec sobie pokój w krzesła, stołeczki i wszystko co tam było opisane, a następnie urządziłem sobie krótki plan treningowy na dobry początek.
PONIEDZIAŁEK:
* pompki zwykłe 4x15
* pompki pod skosem 4x10
* hantle 4x40
* drążek- 3x8
ŚRODA:
* pompki zwykłe 4x15
* pompki krzywe 4x10
* pomki z klaśnięciem 2x 8
* hantle 4x40
CZWARTEK:
* przysiady na obu nogach 6 serii po 30 razy
* Unoszenie nóg w leżeniu tyłem 5 serii po 15 razy
* Wspięcia na palce(na jednej lub obu nogach)7 serii po 30 razy
* hantle 4x40
* pompki na krzesłach lub poręczach 3 serii po 8 razy
SOBOTA:
* pompki zwykłe 4x15
* pompki na taborecie- 4x10
* pompki przy ścianie stojąc 6 po 20 razy
* pompki nogami na krześle 4x15
Ale ku mojemu zdziwieniu po 2 seriach pompek byłem wykończony. Musiałem robić przerwy minimum 40 sekund aby zregenerować w miarę siły. Proszę pomóżcie mi, co mam zrobić? Jak zacząć aby w ogóle to miało sens i abym chociaż trochę wyglądał jak facet. Nie mam tyle kasy żeby mieć specjalne diety z kurczakami na obiad. Znajomy powiedział żebym kupił sobie Rainera i kreatynę i zaczął ćwiczyć. Nie wiem w ogóle od czego zacząć!
Poćwiczyłem dzisiaj według powyższego planu na sobotę i ledwo mogę pisać na klawiaturze tak mnie łapy bolą, a przecież to odrobina ćwiczeń!
Proszę Was o pomoc, jakoś nigdy nie miałem okazji zacząć solidnie ćwiczyć, teraz mam motywacje ale nie wiem jak do tego podejść. Jestem słaby i ogólnie same minusy, błagam o jakieś uwagi, propozycje czy coś……. Z góry wielkie dzięki!
Piszę tutaj ponieważ mam ogromny jak dla mnie problem i dopiero w tym tygodniu uświadomiłem sobie jak bardzo powinno mi być wstyd mojej budowy ciała. Otóż problem polega na budowie mojego ciała. Kiedy patrzę w lustro widzę po prostu wychudzonego faceta, który całokształtem nic sobą nie prezentuje. Postanowiłem się wziąć do ćwiczeń, ale już dzisiaj mogłem się przekonać że jestem nie tylko tragicznie zbudowany, ale także dysponuję siłą przedszkolaka. Jestem po prostu załamany.
Mam 17 lat, 183cm wzrostu i ważę zaledwie 61kg.
W dodatku nie mam za bardzo dostępu do siłowni. Zainteresowany wszedłem dzisiaj na to forum znalazłem link do ćwiczeń dla domatorów. Urządziłem wiec sobie pokój w krzesła, stołeczki i wszystko co tam było opisane, a następnie urządziłem sobie krótki plan treningowy na dobry początek.
PONIEDZIAŁEK:
* pompki zwykłe 4x15
* pompki pod skosem 4x10
* hantle 4x40
* drążek- 3x8
ŚRODA:
* pompki zwykłe 4x15
* pompki krzywe 4x10
* pomki z klaśnięciem 2x 8
* hantle 4x40
CZWARTEK:
* przysiady na obu nogach 6 serii po 30 razy
* Unoszenie nóg w leżeniu tyłem 5 serii po 15 razy
* Wspięcia na palce(na jednej lub obu nogach)7 serii po 30 razy
* hantle 4x40
* pompki na krzesłach lub poręczach 3 serii po 8 razy
SOBOTA:
* pompki zwykłe 4x15
* pompki na taborecie- 4x10
* pompki przy ścianie stojąc 6 po 20 razy
* pompki nogami na krześle 4x15
Ale ku mojemu zdziwieniu po 2 seriach pompek byłem wykończony. Musiałem robić przerwy minimum 40 sekund aby zregenerować w miarę siły. Proszę pomóżcie mi, co mam zrobić? Jak zacząć aby w ogóle to miało sens i abym chociaż trochę wyglądał jak facet. Nie mam tyle kasy żeby mieć specjalne diety z kurczakami na obiad. Znajomy powiedział żebym kupił sobie Rainera i kreatynę i zaczął ćwiczyć. Nie wiem w ogóle od czego zacząć!
Poćwiczyłem dzisiaj według powyższego planu na sobotę i ledwo mogę pisać na klawiaturze tak mnie łapy bolą, a przecież to odrobina ćwiczeń!
Proszę Was o pomoc, jakoś nigdy nie miałem okazji zacząć solidnie ćwiczyć, teraz mam motywacje ale nie wiem jak do tego podejść. Jestem słaby i ogólnie same minusy, błagam o jakieś uwagi, propozycje czy coś……. Z góry wielkie dzięki!