Szacuny
0
Napisanych postów
1
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
8
Witam!
Mam problem z podciąganiem. Jestem trochę gruby i ciężki. 172cm 90kg. Czytałem co tu pisaliście, ale często nie mogę nawet raz się podciągnąć. Wymyśliłem, że zmniejszę racje żywnościowe do 50%, koniec z wszelkim g*wnem jakie dotychczas jadłem, równocześnie będę ćwiczył wszystko co mogę w domu, narazie, potem jakąś siłownie. Chciałbym zapytać właściwie co powinienem ćwiczyć, aby przynajmniej bez wierzgania te kilka podciągnięć wydusić, oraz czy schudnięcie 6-7kg przy tym co napisałem jest możliwe? Mogę też nie jeść nic i tylko pić, mam silną wolę ale nie pociągnę długo tak. Kiedyś byłem chory i 2 tyg. nie miałem ochoty na nic poza piciem i z 5kg uciekło, ale choroby nie przywołam... Proszę o jakąś pomoc, bo zielony jestem jeśli chodzi o trenowanie mięśni i chudnięcie.
Wiem, że post powinien być troszkę gdzie indziej, ale dotyczy również podciągania się, a widziałem, że tu znawcy są to może poradzą lub chociaż gdzieś odeślą. Z góry dziękuję!
Szacuny
11148
Napisanych postów
51564
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Na temat odchudzania nie chcę się wypowiadać, bo nigdy nie interesowało mnie to szczególnie. Jeśli chodzi o drążek mógłbym coś podpowiedzieć, ale nawet nie wiem na co cię stać w tej chwili, np. czy chociaż raz się podciągniesz.
"Wygrywa tylko ten, co ma jasno określony cel i nieodparte pragnienie, aby go osiągnąć..." - Napoleon Hill
http://www.rundamian.pl - Blog o bieganiu naturalnym
Szacuny
0
Napisanych postów
84
Wiek
32 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
270
ja w listopadzie ze 3x sie podciagalem, zaczalem na wf regularnie trenowac i przed feriami 10 sie podciagalem, na feriach mialem oboz z klubu i po kazdym treningu sie podciagalem tako ze 2-3 serie po 8x bo zmeczony bylem, po feriach na wf 25x nadchwytem sie podciagnalem :), a rok temu myslalem ze 5 nigdy sie nie podciagne. Trening czyni mistrza;p
Szacuny
11148
Napisanych postów
51564
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Skoro robisz 6 serii po 6 powt. to znaczy, że jednorazowo jesteś w stanie zrobić dużo więcej powtórzeń, a to dobrze. Skoro masz zastój to musisz to jakoś przełamać. Moja propozycja to wymuszenie postępu, tzn. zwiększ np. ilość powtórzeń w pierwszych seriach do 7.
Ja też trenowałem taką metodą (6 jednakowych serii) i nie przynosiła ona szybkich efektów. Dlatego teraz stosuje tylko 3 serie. W ten sposób łatwiej przeskoczyć mi na kolejny poziom...ilość powtórzeń w serii.
Szacuny
1
Napisanych postów
32
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
257
robie max 13 powtorzen. w jeden serii. Przynajmniej tyle miałem przed tym planem ;p Za tydzień sprawdze maksa po 4 tygodniowym tym treningu. Po każdym treningu czuje ogromną pompę szcególnie na przedramionach, na bicu troche mniejsza. Podciągam się podchwytem wąsko. Zalezy mi na jak najwiekszej ilości powtórzeń a tak mi się najłatwiej podciąga ;)
Szacuny
0
Napisanych postów
296
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
2591
Selekta
dojdzie dojdzie, spokojnie :)
ja przez wielelat cwiczylem roznymi sposobami i nigdy nie podciagnalem sie wiecej niz 13 razy, dodawalem obciazenie i owszem,potem bez przez 5 powtorzen bylo lekko ale momentalnie zaraz potem opadalem z sil...ostatnio po treningu z obciazeniem sprobowalem testu i 10 powtorzen a wiec mniej, niz przed!!Pewnie bylem przemeczony ale nie tedy droga moim zdaniem
Zaczalem cwiczyc 6 dni w tygodniu, serie po 5 powtorzen, przerwa godzine (!!!) miedzy seriami i tak od 5 do 8 serii dziennie.Po 3 tygodniach dwa dni wolnego potem test i juz jest 16 powtorzen :)
zero cwiczenia do upadku, zmeczenia czy jak to nazwiesz i efekty niesamowite :)