MANCHESTER UNITED vol. 2

Co to ma być, nani chciał grać dalej, następny absurd. I co panie Ferguson znowu sędzia pomógł.

Czysty absurd. Gdyby tak za to mieli dawać kartki to w większości mecze nie kończyłyby się w 22 zawodników.
Pomoc jak nic. Ale co tam, Man City jeszcze zrobi swoje w lidze (chodź go nie lubie to o wiele bardziej nie lubię takiego sędziowania).

nie no czerwo za takie cos to przegięcie

Przepisy gry 2011/2012:

http://www.fifa.com/mm/document/affederation/generic/81/42/36/lawsofthegame_2011_12_en.pdf

"Playing in a dangerous manner
Playing in a dangerous manner is defined as any action that, while
trying to play the ball, threatens injury to someone (including the player himself). It is committed with an opponent nearby and prevents the opponent from playing the ball for fear of injury.

A scissors or bicycle kick is permissible provided that, in the opinion of the referee, it is not dangerous to an opponent.

Playing in a dangerous manner involves no physical contact between the
players. If there is physical contact, the action becomes an offence punishable with a direct free kick or penalty kick. In the case of physical contact, the referee should carefully consider the high probability that misconduct has also
been committed.

Disciplinary sanctions
• If a player plays in a dangerous manner in a “normal” challenge, the
referee should not take any disciplinary action. If the action is made with obvious risk of injury, the referee should caution the player
• If a player denies an obvious goalscoring opportunity by playing in a dangerous manner, the referee should send off the player"

To nie była obvious goalscoring opportunity.
A jeśli chodzi o ten kawałek podkreślony wyżej, to gdyby sędziowie PL za każdym razem tego przestrzegali to drużyny grające przeciwko Arsenalowi zazwyczaj kończyłyby w 10 albo 9. Przypomniało mi się od razu wejscie Adama w Bale'a z zeszłego sezonu. Było bardzo niebezpieczne, a Adam nie został ukarany nawet żółtą kartką.

Zacytowałem przepis; Wy oceńcie sytuację.

Zmieniony przez - Kinjo w dniu 2012-01-08 21:33:56

W 100% zgadzam sie z Ciamcią

Dlaczego tam nie było szansy na zdobycie gola?

Kto pisze, że nie było szansy na gola? Tutaj słowo klucz to obvious. W tej sytuacji Lescot spokojnie by zaasekurował Kompanego. Gdyby Kompany w tej sytuacji powalił Naniego nawet chwytem zapaśniczym na ziemię to dostałbym zapewne tylko żółtą kartkę.

Sędzia dał czerwoną bo uznał, że to było bardzo niebezpieczne zagranie. Okazja na gola nie miała tu nic do rzeczy.