Kto wyciska i pompuje ten się w spamie odnajduje!

Dla mnie ogólnie wesele to abstrakcja, wydawanie jak niektórzy 20-30 tyś na noc, aby zadowolić gości z którymi czasem widzi się raz na rok , a i tak masz tylko stres ....

ahh te wspomnienia

Zmieniony przez - delfinka w dniu 2015-01-13 10:23:05

delfi, no mistrzostwo Właśnie dzięki Twojemu opowiadaniu o muzyce na weselu się przekonałam, że nie muszę się męczyć z disco polo

Ale z dj jest tez dobra sprawa, bo wiesz, ze ci nic z falszami nie pusci i o 2 w nocy nie marudzi, ze go juz struny bola i co do finansow: na pewno jest ekonomicznej i mizyka grac moze all the time.

Buzia dalej ładna, ale w długich włosach mi się bardziej podoba.

Mam moje wyniki badan ktora mi zinterpretuje?? :)

no a zakończyliśmy oczywiście seak of destroy

ale dj puszczał różną muzykę, tak żeby wszyscy się bawili z uwzględnieniem naszych uwag

Tak samo mysle, jal AMiU, tym bardziej, ze i mlodzi zestresowani i zmeczeni...

my nie mielismy kamerzysty bo nie lubie ale przyjaciolka nagrala nasz 1 dens

tylko nie smiejcie sie :D

na specjalne zyczenie dla mojej mamy mialo byc mutter rammstein ale dj oczywiscie sie nie przygotowal