Konkurs - Krata na lato 2016 - Szajba

Ja już nie swiruje. Jak ciało daje sygnał to słucham,nie mamy po 20 lat

Gwid-nie przesadzaj-jesteś cały czas w szczytowej formie biologicznej - kontempluj swój obecny stan ile się da-będzie co mile wspominać koło czterdziestki(już tak nigd fajnie y nie będzie jak teraz :) )

Gwid

Ja już nie swiruje. Jak ciało daje sygnał to słucham,nie mamy po 20 lat

Rzeczywiście!
Gwid - toż TY masz już chrystusowy wiek!

masti

Szajba -wkręciłeś się w ta redukcję na poważnie.

Witamin nie żałuj,szczególnie C i magnezu pilnuj.
Mnie też kurcze łapią,trochę w łydki ale najwięcej w dwugówe ud-jak nie zdąrzę nogi wyprostować-ból straszny! a mięsień twardy jak skała-trzeba powoli rozciągać,by kontuzji sobie nie zrobić podczas tego skurczu


Z takich ciekawych preparatów witaminowych D3 + K2 -zestaw na dystrybucję wapna-powinno to w dłuższym czasie wzmacniać stawy,kości,ścięgna (przyczepy)

Co jak co, ale redukcja wychodzi mi najlepiej. Nic prostszego, mniej jesz, więcej pracujesz/trenujesz. Póki samopoczucie jest OK, cała reszta przynosi tylko satysfakcję. Wielkich strat nie narobię, procentowo stracę mniej masy mięśniowej niż osoba potężnie zbudowana
Warzyw na surowo nie żałuję, witaminy łykam. Ze skurczami łydek (nigdy nie miałem skurczu w innej parti caiała) borykam się od dawna i najczęściej po kilku dniach stosowania magnezu mogę się swobodnie rano przeciągnąć, nie zastanawiając się czy złapie czy może nie zdąży.

Gwid

Ja już nie swiruje. Jak ciało daje sygnał to słucham,nie mamy po 20 lat

Kto nie ma ten nie ma. Ja mam dwa razy po dwadzieścia i jeszcze kilka Zdrowy jestem jak koń i jeśli coś mnie zabije to albo będzie to nowotwór albo z dachu spadnę
Przy moich wielkich łydkach (proporcjonalnie wielkich w stosunku do ud) nie dziwi mnie, że skurcze mogą się tam pojawiać gdyż droga dystrybucji jak to ładnie określił Masti, jest stosunkowo długa.

Obiecałem sobie nogi, to były nogi.
Po pracy pół godziny leżenia, by się karkówka ułożyła i pół godziny spania bo się zagapiłem.

Trening

Bieganie - 3km zakończony moczeniem w morzu
Kettlebell Dead Lift - 2KB24x10, 2KB32+2KB16x10, 2KB32+2KB24x5x5
Kettlebell Swing - 2KB16x15 - przerwa 30sek - 2KB24x10 - przerwa 30sek - 2KB32x5 -przerwa 120sek - wszystko x3

Rozciaganie - 20 minut

Jutro pomacham trochę by górę wyszczuplić

--EDIT--

Byłbym zapomniał
Po ostatniej kąpieli w morzu wróciłem do domu z piekącą wysypką. Całe boki i dupsko. Myślałem że może jakieś podrażnienie od słonej wody i zimna. Dziś odkryłem mroczną prawdę skrywaną w głębinach. Pieprzone meduzy wielkości złotówek, prawie niedostrzegalne wieczorem. Także, gdyby ktoś się wybierał, zwróćcie uwagę na te małe pażące piękne paskudztwa.




Zmieniony przez - _Szajba_ w dniu 2016-05-19 23:06:04

Zmieniony przez - _Szajba_ w dniu 2016-05-19 23:08:33

Wczoraj trochę pochlałem. Ni stąd ni zowąd organizm zaczął domagać się wody. Trzy litry w pracy i z litr później. Musi, potrzebował oczyścić się po domsach. Waga rano, znaczy się o 10, pokazała 83,2kg. Tydzień minął i kilogram w dół.Od poniedziałku dalsza obcinka , z 2450kkcal na 2400. Niby niewiele ale jak widać swoją robotę robi. Upierdliwe jest tylko ważenie wszystkiego, gdyż na oko ta drobna różnica jest niezauważalna. Zaczynam się zastanawiać nad jakimś czitem w niedzielę i czy mogłoby to trochę poprawić tempo przemiany materii. Nie żebym tęsknił, ale pewna dawka węgli może pomogłaby trochę w bieganiu. Zdecydowanie brakuje mi jej podczas trochę intensywniejszej aktywności.

_Szajba_

Pieprzone meduzy wielkości złotówek, prawie niedostrzegalne wieczorem.

A ile toto ma białka i tłuszczu? Może użyteczne? Na przekąskę pod wódeczkę.
Szajba - żebyś nie zszedł poniżej minimum of minimum z miską. Bo będzie kiepsko.

MaGor

_Szajba_

Pieprzone meduzy wielkości złotówek, prawie niedostrzegalne wieczorem.

A ile toto ma białka i tłuszczu? Może użyteczne? Na przekąskę pod wódeczkę.
Szajba - żebyś nie zszedł poniżej minimum of minimum z miską. Bo będzie kiepsko.

Sądzę iż w 99% składają się z wody i w 1% z parzydełek. Może do spirytusu?
Do wódeczki to tylko taka meduza


Tak na poważnie to zastanawiam się nad omółkami. Sporo tego pomiędzy kamieniami siedzi jakby tylko czekały na to by je pozbierać. Podobno świetnej jakości białko i sporo witamin. Kiedyś pewnie spróbuję i nie omieszkam się pochwalić.

Do minimum of minimum to myślę że ok 600kcal jeszcze brakuje. Nie zamierzam tak nisko schodzić. Do końca czerwca zejdę maksymalne do 2200. Niżej się nie da i chyba nie ma takiej potrzeby.

Nie powiem, wszamałbym taką galaretę. Jeszcze z dobrą popitką, o wszyscy święci. Nic to, śluby czystości kiedyś tam się złożyło samemu przed sobą, trzeba się trzymać ;) Do diaska z takimi zdjęciami ;)

shadow78

Nie powiem, wszamałbym taką galaretę. Jeszcze z dobrą popitką, o wszyscy święci. Nic to, śluby czystości kiedyś tam się złożyło samemu przed sobą, trzeba się trzymać ;) Do diaska z takimi zdjęciami ;)

Mówisz o ślubach dotyczących galarety czy wódki?

Dzisiejszy trening

Rozgrzewka - coś tam pomachałem

Pompki na kettlach, nogi na podwyższeniu - 5x15
Seesaw Press - 2KB24+2 - 5x5 (do każdego kettla obroża 2kg, po pięć powtórzeń na rękę)
Double Snatch - 2KB16 - 5x10
Trochę Bottom Up z 2KB16, trochę Gorilla Snatch również z 2KB16, trochę tego, trochę tamtego. Freestyle.

Jakieś filmiki się wgrywają, a ja chyba jeszcze pomacham, bo spać się nie chce.

--EDIT--
Wydawało mi się że SeeSaw Press jest trudniejszym ćwiczeniem niż Double Military Press




Trochę rąsie latają, ale robię postępy.




Do treningu dorzuciłem 5x5 z 2KB16 Sots Press plus Overhead Squat
Po spełnionym obowiązku mogę iść spać
Porozciągam się rano



Zmieniony przez - _Szajba_ w dniu 2016-05-21 00:09:30