Konkurs - Krata na lato 2016 - Szajba

novyneo

Przy jakich wartościach białka i węgli prawdopodobieństwo wejścia w ketozę jest największe,np dla Ciebie Kabo9?

Wydaje mi się, że te wartości zależą także od jakości i ilości wysiłku fizycznego.

panteon - brak węgli na noc powoduje uwolnienie wody związanej z glikogenem. Budzisz się na wydalenie jej. Białko (jogurt - mało białka ale jest też woda w nim ) nie wiąże wody a więc organizm chce ją wydalić. Można jeść bardziej słono - sól wiąże wodę - i wtedy być może nie będzie Cię budzić potrzeba

Wiadomo, każdy inny i sam na sobie musi sprawdzić. Najbardziej mnie ta ilość białka interesowała, bo przy wartościach 170-190 raczej ketoza nie grozi. Dzięki

Ja myślę, że to musi pójść tym rytmem: mocny trening FBW (żeby ruszyć mięśnie szkieletowe) - po treningu zero węgli tylko tłuszcz i trochę mięsa - następnego dnia mocny trening - posiłek jak dzień wcześniej. I tu już powoli powinny pojawiać się ketony. A jak się pojawią to dokładasz do miski po 10 g węgli dziennie. I ćwiczysz. O ile chcesz mocno ćwiczyć na ketozie, bo nie każdy chce. I pilnujesz regeneracji jak dewotka świąt kościelnych. O witaminach i błonniku to nawet nie piszę. Bez tego możesz w pewnym momencie poczuć widząc WC, to co czuł Azja patrząc jak strugają mu pal.

Póki co węgle będą poniżej 100g, ale nad ketozą się zastanawiam. Jest jakiś sensowny okres przebywania w ketozie?

10 - 14 dni. Potem dwa trzy dni na jakiejś kaszy i mięsie + owoce. Gaca polecał co miesiąc ostatnie 5 dni na czystych tłuszczówkach. Tylko nie wiem czy on chciał wywoływać ketozę.

Tak popatrzyłem sobie na spokojnie na Twoje fotki i masz sporą szansę na kratę. Zastanawiam się tylko, czy to eksperyment, czy planujesz ją długo utrzymać - osobiście nie wiem, czy mi by się chciało. Kibicuję, kibicuję:)

Krata u mnie siedzi pod cienką warstwą podskórnej tkanki tłuszczowej. Trochę konsekwencji i wyjdzie na wierzch. A czy będę chciał ją utrzymać? Nie będzie to mój cel życiowy

Dziś lekko pobiegane. Piszę lekko, bo w sumie jakoś pobiegłem, choć tętno bardzo wysoko jak na nie. Jakieś 15-20 oczek wyżej.
Biegania się jednak nie zapomina, jak już się raz człowiek nauczył to zawsze łatwiej do tego wrócić. Dziś całość bez przerw po drodze, choć na jednym podbiegu, prawie 400 metrów, myślałem że się poddam. Trochę zwolniłem żeby w lesie nie zdechnąć i jakoś poszło.

Jeszcze kilka biegów po przerwie i tętno się unormuje :)

novyneo

Póki co węgle będą poniżej 100g, ale nad ketozą się zastanawiam. Jest jakiś sensowny okres przebywania w ketozie?

Idź w ketozę, nie zastanawiaj się. Jak już wejdziesz, zacznij dorzucać węgli wieczorem, tak dla zdrowotności umysłu i nie zauważysz kiedy pozbędziesz się boczków i poprawisz komfort życia.

shadow78

Jeszcze kilka biegów po przerwie i tętno się unormuje :)

Oby :)
Mam jeszcze podejrzenia iż może to być spwodowane tym iż właściwie bezpośrednio po 10h pracy na nogach, przyszedłem do domku, wziąłem prysznic, przebrałem się i pobiegłem. Wychodząc miałem 100ud/min

Jako że trasa którą robię jest pętlą o długości równiutko 5km, postanowiłem biegać tylko tą trasą póki nie uzyskam średniego tempa 4:40-4:45. I to jest mój cel w konkursie taki poza punktacją.

_Szajba_

Idź w ketozę, nie zastanawiaj się. Jak już wejdziesz, zacznij dorzucać węgli wieczorem, tak dla zdrowotności umysłu i nie zauważysz kiedy pozbędziesz się boczków i poprawisz komfort życia.

Tak od razu w keto? Myślę raczej o tych 2 tygodniach na koniec. Dam szansę na początek 70g

_Szajba_

Jako że trasa którą robię jest pętlą o długości równiutko 5km, postanowiłem biegać tylko tą trasą póki nie uzyskam średniego tempa 4:40-4:45. I to jest mój cel w konkursie taki poza punktacją.

Na spokojnie do osiągnięcia