Jakie życie, taki rap. Jakie porno, taki fap. SPAM NR 4

Nie chodziło mi o profesjonalne bieganie, ale o takie rekereacyjne. Bo właśnie mam zajawkę na bieganie teraz, ale nigdy wcześniej nie biegałem systematycznie dłużej niż 2 miesiące i tak myślę, żeby zacząć od marszobiegów, ale nie wiem gdzie to bieganie wcisnąć, bo 3 razy w tyg siłowo, 2 razy pływanie i raz rower. Do basenu mam 200 m i dodatkowo mam sporą zniżkę. A biegać za bardzo nie mam gdzie. Jest park niedaleko, ale nawierzchnia jest asfaltowa, a do lasu muszę z 5 km zasuwać. Czy lepiej zostać przy pływaniu? Mam jeszcze takie pytanie czym się różni pływanie od bieganie w sensie charakterystyki wysiłku? Niby są to aeroby, ale wydaje mi się, że pływanie jest wytrzymałościowo-siłowo-rozciągające. Natomiast bieganie jest typowo wytrzymałościowe.

w moim przypadku nie ma jakiegolowiek przelozenia wytrzymalosc biegowa na wytrzymalosc w plywniu, w obu tych sportach dzialaja inne miesnie i nie jest powiedziane ze duzo plywasz to znaczy ze duzo przebiegniesz. ja sobie na spokojnie biegam 30 min truchtem, ale we wodzie odrazu sie mecze

też biegałem , ale póki co nie

j/w wgl myślałem że posiedze, ale jednak mnie śpiączka łapie, fajnie sie dziś grało dobrej nocy all

no narka

elegancko 2 medale

no

polacy tylko w silowych zdobywaja

bo to koksy

zaczniemy wygrywac w ciezarach jak na powazne zaczne trenowac