Jakie życie, taki rap. Jakie porno, taki fap. SPAM NR 4

koksy

haha Steven widziałem ten szajs dawno,
jeszcze w szkole się podniecali
jako że z nich wszystkich najbardziej w temacie zagłębinowany to pytali mnie czy bym im "skombinował po cichu" białka w tabletkach bo chcą trochę przypakować. Jeden mówi że musi to przetestować bo jadł już mete ale przypakował tylko pare kg a na plaże w takim stanie wyjść nie może

hahaha fajne jazdy

kto jutro na trening ?

dokładnie, takie chore to pokolenie że masakra

Ja jutro jak dożyje to pójdę sobie pobiegać na wieczór troszkę (z 30-40 min)
endorfiny się fajnie wydzielają po tym i mnie to bieganie już uzależnia hehe

e Steven kiedy te półfinały w siate? bo w zespołowych jak zwykle śpią

Ja jutro rowerem tylko. Na razie trening siłowy odpuszczony. Do póki siłki nie zrobię. :p

Jutro o 16 oraz 20:30

E tam, żeby rower uznawać za trening to trzeba dobre tempo na prawdę narzucić
a u mnie takich dobrych dróg nie ma
nie dość że polska to jeszcze zadupie +_+
Chyba że to stacjonarny to co innego

ja zawsze zawalałem na stacjonarnym

Ja pamiętam taki z licznikiem kalorii
zawsze dawałem najmniejszy opór pedałowania bo w liczeniu kalorii to nie miało różnicy a szło szybciej pedałowanie

jak już nie miałem sił to kładłem się na podłogę i ręką pedała kręciłem a kalorie tak samo szły

a jak już pękło 1000kcal na liczniku, z myślą że schudłem już 1kg stawałem na wagę