Jakie ćwiczenia dla bardzo otyłej osoby?

eh czytam i czytam... nie rozumiem jednego dostałaś tyle wskazówek, wiesz co i jak, a ty dalej się upierasz jak to nie możliwe zjeść normalnie... wiesz co robić to coś zrób w tym kierunku... nie licz, że ktoś pochwali twoją dietę... jak tu dziewczyny dobrze mówią.. w skrócie..
wszystko się da jeśli się tylko chce
będziesz tak jadła to nic nie osiągniesz w tym kierunku i tyle.

powodzenia

Moje zdjęcia, boże jak mi wstyd....







Zmieniony przez - ashya w dniu 2012-03-17 18:54:20




Zmieniony przez - ashya w dniu 2012-03-17 18:55:15

hej Kochana, podchodzisz do tej diety jak pies do jeża, chciałabyś a boisz sie : ) pomyśl tak - wieczorem odpada gotowanie, ale mozesz jeść do 150g nabiału dziennie więc na kolacje np. 120g twarogu umieszanego z 30g śmietany, do tego rzodkiewka albo cebulka i już kolacje masz. mieso jest drogie ale np. fasola już nie, ja też nie gotuje codziennie tylko raz na 2-3 dni. tak samo niedoceniona kasza gryczana, porcja mrożonych warzyw 450g w markecie typu lind to wydatek ok 4 zł, to chyba niedużo? DA SIE uwierz w to : ) i do dzieła

Haba- śmietana? Na redukcji? :> A fasola jaka?

Dziewczyno, ogarnij się!
Przeczytaj artykuł o jedzeniu i wszystko będziesz wiedziała.

Spokojnie, jeszcze do tego nie doszłam...

5 marca dostałaś już linki do artykułów... który jest już dzisiaj ?
jak zaczniesz czytać, nie będziesz musiała zadawać takich pytań... bo na wszystko jest w nich odpowiedź... a to kwestia kilku minut

ashya weź no zobacz w moim dzienniku jak jadłam na początku, a ja jak już pisałam ta większa liga jestem ;)
ułóż przykładowy jadłospis, mądre głowy skorygują jak będzie trzeba i lecisz z koksem

obliques powtarza tu często, że "czas i tak upłynie, cokolwiek byś nie zrobiła"
zobacz ile byś już była do przodu od 4 marca, kiedy założyłaś dziennik
trzymam kciuki, powodzenia

ashya: musisz zrozumiec, ze czas dziala na nasza korzysc tylko i ile go do tego zmusimy - w Twoim przypadku, teraz jeszcze tak nie jest. Ale jak sie ogarniesz i zaczniesz postepowac zgodnie z radami a nie szukac wymowek, to zobaczysz, ze tydzien po tygodniu, miesiac po miesiacu cialo bedzie sie zmieniac na lepsze. Ktos madry kiedys powiedzial, ze latwe zmiany sa tylko na gorsze. Wies sprez sie w koncu - robisz to tylko dla siebie.

Przeczytałam artykuły, ale o tej wspomnianej wczoraj śmietanie nic nie znalazłam.... Jest tylko wymieniona jako źródło tłuszczy, że można na niej smażyć Nie rozumiem tego kompletnie.


Ogarniam korzystanie ze zrzutów ekarnu z jadłospisu, póki co wklejam dziesiejszy:

Ś: płatki owsiane błyskawiczne 2,5łyżki stołowe zalane wrzątkiem, uzupełnione 3/4 szklanki mleka 0,5%, garść rodzinek,pół maślanki Rolmlecz

IIŚ: pół maślanki Rolmlecz, dwie kromki chleba razowego ze słonecznikiem z wędzonym schabem i 1 cały pomidor

O: pół woreczka ciemnego ryżu, odgrzana pierś wędzona, sałatka grecka (robiona przeze mnie: sałata lodowa, rukola,oliwki, pomidor, ogórek zielony,oliwa z oliwek)

+ czekają na mnie:
P: makrela wędzona wymieszana z cebulką i jogurtem naturalnym + kromka razowca ze słonecznikiem

K: serek wiejski z kawałkami makreli wędzonej