WItam. W tym topicu chce poruszyc jakze wazny dla mnie temat.
Progresja obciążenia. A właściwie to nie obciążenia, a samego CIĘZARU ( czyli nie zwiekszanie intensywnosci poprzez skracanie przerw itp, tylko to co nakłądamy na sztangę).
Naczytałem się juz sporo. W wielu tematach pisze: obieramy ilosc powtorzen do kazdkj serii i sumiennie, z zachowaniem poprawnej techniki je wykonujemy. Załóżmy ze robimy 3 serie właściwe jakiegoś cwiczenia. Powtorzenia dobieramy tak : 12,10,8.
I wlasnie tak jets w wiekszosci tematow z treningiem. No ale co dalej, jak np. na jednym treningu zrobimy te zalozone powtorzenia? Na next trening dokladamy ciężaru? Czy moze robimy jeszcze 2 treningi w tygodniu tym ciezarem ( jesli robimy fbw 3xtydz) i dokladamy ciezaru dopiero za tydzien?
Kolejna sprawa:. Jeśli Wy ( czyli wiekszość) robicie te zalozona liczbe powtorzen to skad wiecie czy mozecie na nastepny trening zwiekszyc ciezar ?
Przytocze tu temat z ktorego JA czerpalem informacje i przez niego zostalem "wychowany" i wg niego robie progresje:
https://www.sfd.pl/progresja-t460928-s2.html
post traktora. Czy Wy tez robicie sobie takie widełki? No bo zobaczcie. jeśli ja zaloze liczbe powtorzen 12,10,8 a w tej ostatniej serii zrobie sobie widełki i razem bedzie wygladac to tak : 12,10,6 to wtedy wiem ze:
jesli nie dam rady zrobic w seriach: 12,10,6 powtorzen to obrałem za duzy ciezar;
jesli zrobie w seriach 12,10, 6 albo 7 powtorzen to wiem ze ciezar jest odpowiedni, bede nim trenowal na nastepnym treningu;
jesli zrobie w seriach 12,10,8 powtorzen to wiem ze doszedłem do gornej granicy powtorzen i wtedy na nasepny trening doloze ciezaru, np 2 kg
I kolejna, chyba ostatnia sprawa.
W wielu postach pisze zeby jak sie robi ostatnia serię jakiegos cwiczenia to zeby i tak zostawic W ZAPASIE 1-2 powtorzenia. No ale jak to?? Jesli zostawie w zapasie to skad mam wiedziec czy zwiekszyc ciezar na next trening czy nie? I w ogole jak mam wyczuc kiedy bedzie to "przedostatnie" powtorzenia na ktorym mam zakonczyc?
Ja zawsze cwicze tak ze np. na klate: wyciskanie na plaskiej sztanghą
5 serii, 2 rozgrzewkowe, 3 właściwe
1seria rozgrz, maly ciezar wiadomo
2 seria ciezar ciut wiekszy ale tez wiadomo jeszcze za bardzo go nei czuc
3 seria ( właściwa) ciezar wiekszy ale robie spokojnie zalozona liczbe powtorzen i nie jestem za bardzo zmeczony
4 seria Tu juz czuc spory opor ale robie tyle powt. ile zalozylem choc przy koncu jest ciezko, ale iles tak powtorzen w zapasie jest.
5 seria tu staram sie MINIMUM! wykonac zaplanowane WIDEŁKI np. 6 powt ( a górna granica to 8 powt) ciezko idzie . I wlasnie w tej swerii robie tzw" na maxa" tzn robie az do tad az juz nie bede w stanie zrobic ani jednego poprawnie technicznie powtorzenia. No i zalozmy zrobilem 7 powtorzen. Widełki spełnilem ale do gornej granicy nie doszedlem. Wiec na next trening staram sie zrobic o 1 powt wiecej aby zrobic gorna granice (8) i to jest moj wyznacznik ze moge na next trenming zwiekszyc ciezar NO bo JUZ wyrobilem gorna granice powtorzen
Czy to dobry sposob? Tzn to ze w ostatneij serii cisne na maxa?
Mam nadieje ze udalo mi sie to jakos w miare dobrze ubrac z w slowa.
Progresja obciążenia. A właściwie to nie obciążenia, a samego CIĘZARU ( czyli nie zwiekszanie intensywnosci poprzez skracanie przerw itp, tylko to co nakłądamy na sztangę).
Naczytałem się juz sporo. W wielu tematach pisze: obieramy ilosc powtorzen do kazdkj serii i sumiennie, z zachowaniem poprawnej techniki je wykonujemy. Załóżmy ze robimy 3 serie właściwe jakiegoś cwiczenia. Powtorzenia dobieramy tak : 12,10,8.
I wlasnie tak jets w wiekszosci tematow z treningiem. No ale co dalej, jak np. na jednym treningu zrobimy te zalozone powtorzenia? Na next trening dokladamy ciężaru? Czy moze robimy jeszcze 2 treningi w tygodniu tym ciezarem ( jesli robimy fbw 3xtydz) i dokladamy ciezaru dopiero za tydzien?
Kolejna sprawa:. Jeśli Wy ( czyli wiekszość) robicie te zalozona liczbe powtorzen to skad wiecie czy mozecie na nastepny trening zwiekszyc ciezar ?
Przytocze tu temat z ktorego JA czerpalem informacje i przez niego zostalem "wychowany" i wg niego robie progresje:
https://www.sfd.pl/progresja-t460928-s2.html
post traktora. Czy Wy tez robicie sobie takie widełki? No bo zobaczcie. jeśli ja zaloze liczbe powtorzen 12,10,8 a w tej ostatniej serii zrobie sobie widełki i razem bedzie wygladac to tak : 12,10,6 to wtedy wiem ze:
jesli nie dam rady zrobic w seriach: 12,10,6 powtorzen to obrałem za duzy ciezar;
jesli zrobie w seriach 12,10, 6 albo 7 powtorzen to wiem ze ciezar jest odpowiedni, bede nim trenowal na nastepnym treningu;
jesli zrobie w seriach 12,10,8 powtorzen to wiem ze doszedłem do gornej granicy powtorzen i wtedy na nasepny trening doloze ciezaru, np 2 kg
I kolejna, chyba ostatnia sprawa.
W wielu postach pisze zeby jak sie robi ostatnia serię jakiegos cwiczenia to zeby i tak zostawic W ZAPASIE 1-2 powtorzenia. No ale jak to?? Jesli zostawie w zapasie to skad mam wiedziec czy zwiekszyc ciezar na next trening czy nie? I w ogole jak mam wyczuc kiedy bedzie to "przedostatnie" powtorzenia na ktorym mam zakonczyc?
Ja zawsze cwicze tak ze np. na klate: wyciskanie na plaskiej sztanghą
5 serii, 2 rozgrzewkowe, 3 właściwe
1seria rozgrz, maly ciezar wiadomo
2 seria ciezar ciut wiekszy ale tez wiadomo jeszcze za bardzo go nei czuc
3 seria ( właściwa) ciezar wiekszy ale robie spokojnie zalozona liczbe powtorzen i nie jestem za bardzo zmeczony
4 seria Tu juz czuc spory opor ale robie tyle powt. ile zalozylem choc przy koncu jest ciezko, ale iles tak powtorzen w zapasie jest.
5 seria tu staram sie MINIMUM! wykonac zaplanowane WIDEŁKI np. 6 powt ( a górna granica to 8 powt) ciezko idzie . I wlasnie w tej swerii robie tzw" na maxa" tzn robie az do tad az juz nie bede w stanie zrobic ani jednego poprawnie technicznie powtorzenia. No i zalozmy zrobilem 7 powtorzen. Widełki spełnilem ale do gornej granicy nie doszedlem. Wiec na next trening staram sie zrobic o 1 powt wiecej aby zrobic gorna granice (8) i to jest moj wyznacznik ze moge na next trenming zwiekszyc ciezar NO bo JUZ wyrobilem gorna granice powtorzen
Czy to dobry sposob? Tzn to ze w ostatneij serii cisne na maxa?
Mam nadieje ze udalo mi sie to jakos w miare dobrze ubrac z w slowa.