Gdzie jest SPAM? Gdzie jest SPAM? Nie damy przenieść SPAMU %-)

Miss, niektóre autorytety zalecają, aby biegać w tempie, które umożliwia oddychanie wyłącznie nosem, co w praktyce oznacza często spore zwolnienie tempa. Ja z własnego doświadczenia powiem, że organizm szybko się przyzwyczaja do niskich temperatur i gardła nie rusza nawet mróz rzędu minus 20 Ale ja jestem przeciętniak i nie biegam szybciej niż 10, w porywach do 12km/h
Pogadaj na ten temat z Lejjlą albo zapytaj w dziale Sporty Ogólnorozwojowe. Tam sporo mądrych głów siedzi.

O, dziękuję Marta za te cenne uwagi Zrobię rozeznanie i właśnie jak szłam do pracy, to myślałam żeby Lejjlę poczytać wnikliwie i w razie wątpliowści zagadywać

OOO, dziewczyny! Ileż tu zmian! Kajtek trzymam kciuki:) Unknown ja też zaliczyłam wczoraj kryzys z facetem...jak chcesz, przyjeżdżaj do Wro:P ponarzekamy na czym świat stoi i powodzenia na rozmowie :)

Na osłodę dnia kilka bezedur! Kurde, co Ci ludzie piszą:
WIEMY CO JEMY


Naszą uwagę zwróciło to, że czasem upieracie się, iż dodatek łyżki oleju lub masła jest niezbędny. Spróbujemy wytłumaczyć poniżej, dlaczego nie jest to zabieg pożądany.

Celem naszego konkursu jest zebranie ciekawych przepisów o maksymalnie wysokiej gęstości odżywczej (jak najwyższym skoncentrowaniu składników mineralnych, witamin i innych bioaktywnych związków w danej liczbie kalorii oraz minimalizacja w niej tych składników, które niekorzystnie wpływają na zdrowie).

Stanowczo odradzamy masło. Połowa zawartego w nim tłuszczu to nasycone kwasy tłuszczowe, zwiększające stężenia cholesterolu, których m.in. z tego względu powinniśmy unikać. Mają one również wiele innych niekorzystnych działań na nasze zdrowie i – co najważniejsze – nasz organizm w ogóle ich nie potrzebuje.

Oleje natomiast to tzw. puste kalorie. Co to znaczy? Dodatek łyżki oleju do przepisu powoduje wzrost jego kaloryczności o ok. 120 kcal, nie niosąc ze sobą żadnych składników mineralnych, praktycznie żadnych witamin i bardzo niewielkie ilości innych substancji bioaktywnych. Operując porównaniem kalorii do pieniędzy, to tak, jakbyśmy mieli dzienny budżet np. 200 zł (2000 kcal) i wyrzucali w błoto 12 zł (120 kcal). Zasady konkursu tworzyliśmy mając na uwadze właśnie tę zależność.

Częstym argumentem za dodawaniem do dań tłuszczu jest zwiększenie przyswajalności witamin w nim rozpuszczalnych. To prawda, ale w tym celu wystarczy ilość tłuszczu, jaką znajdziemy np. w jednej siódmej awokado lub kilku orzechach (które zawierając tłuszcz, są jednocześnie nośnikiem wielu witamin, składników odżywczych i innych korzystnych dla nas substancji).


Zmieniony przez - Adziszcze w dniu 2012-10-31 08:53:20

Adziszcze gdzie to znalazlas?

kurde ukladalam wczoraj miske na dzis na potreningu pod 31/10 a pozniej cos sie stalo i mam miski z 30-31 wpisane w jedno, k***a

na profilu Wiemy, co jemy... no chyba właśnie nie wiedzą... masakra

Zmieniony przez - Adziszcze w dniu 2012-10-31 09:00:05

nie wiedza a sie chwala niewiedza

Ciąg dalszy... chyba jeszcze gupszy niż poprzedni:
Nasz wczorajszy wpis wywołał wiele kontrowersji, ale niektóre z Waszych wypowiedzi nie miały poparcia w dowodach naukowych. W związku z tym dzisiaj dokładniej wyjaśniamy kwestię olejów:

1. Zdajemy sobie sprawę, że oleje można znaleźć w większości zaleceń żywieniowych, piramid czy innych graficznych przedstawieniach schematu diety, w tym w znajdującym się w naszych zakładkach Talerzu Zdrowego Odży
wiania autorstwa Harwardzkiej Szkoły Zdrowia Publicznego. Trzeba jednak pamiętać, że są one tworzone z perspektywy chęci poprawy zdrowia ogółu społeczeństwa, a nie odniesienia maksymalnych korzyści przez pojedyncze, zainteresowane tematem osoby. Nie ulega wątpliwości, że zamiana tłuszczu pochodzenia zwierzęcego na roślinny, w tym w formie oleju, zmniejsza ryzyko wielu chorób cywilizacyjnych. Naukowcy operują więc prostymi przesłaniami: unikaj przetworów mięsnych; zmniejsz spożycie mięsa, szczególnie tłustego i ze skórą; wybieraj niskotłuszczowy nabiał, zamień masło na miękkie margaryny, spożywaj regularnie oleje, orzechy i pestki. Większy stopień skomplikowania nie wchodzi w grę w przypadku materiałów skierowanych do przeciętnego odbiorcy. W związku z tym, że nasze wpisy czytają osoby nieprzeciętne pod względem wiedzy i zainteresowania zdrowym odżywianiem, zdecydowaliśmy się omówić temat olejów szerzej.

2. Określenie przez nas olejów „pustymi kaloriami” nie opiera się ani na naszej opinii, ani na niejednoznacznych wynikach badań, tylko na ich wartości odżywczej, czyli zawartości poszczególnych składników pokarmowych.
Jeśli spojrzymy w tabele składu i wartości odżywczej, i zatrzymamy się na cukrze, przeczytamy, że zawiera on zerowe ilości witamin i śladowe składników mineralnych. Jako, że dostarcza energię (kalorie), jest na tej podstawie określany „pustymi kaloriami”.

Podobną liczbę zer znajdziemy przy każdym oleju czy margarynie (bez sztucznie dodawanych witamin). Wśród niezbędnych składników pokarmowych w nich zawartych, wyjątkami będą jedynie witamina E, kwasy tłuszczowe omega 6 i omega 3, przy czym te ostatnie w znaczących ilościach występują tylko w oleju lnianym, rzepakowym i sojowym. Dodatek (ale bardzo ważny dodatek) łyżki zmielonego siemienia lnianego lub 20g orzechów włoskich dziennie do diety pokrywa zapotrzebowanie osoby dorosłej na kwasy tłuszczowe omega 3. Obecnie zbyt niskie spożycie omega 6 rzadko bywa problemem, natomiast dostarczanie sobie omega 3 i witaminy E w formie olejów oznacza nie dostarczanie sobie w tych samych kaloriach innych składników odżywczych. Dodajmy jeszcze do tego fakt, że olej jest ponad dwa razy bardziej skoncentrowanym źródłem energii niż cukier i już powinno być jasne, dlaczego określiliśmy również ten produkt „pustymi kaloriami”.

Łatwo zrozumieć to na przykładzie, porównującym wartość odżywczą oleju i pełnego produktu, z którego pochodzi, w tej samej liczbie kalorii:

90g oliwek (110-120 kcal):
- błonnik: 2,2g
- potas, wapń, magnez, żelazo, cynk: 50, 55, 20, 1,4; 0,2 mg
- witamina A, witamina E: 27mcg, 1,79 mg

Łyżka oliwy z oliwek (110-120 kcal):
- błonnik: 0g
- potas, wapń, magnez, żelazo, cynk: 0, 0, 0, 0, 0 mg
- witamina A, witamina E: 0; 1,79 mg

Kolejną przewagą pełnych produktów nad olejami jest ich wpływ na uczucie sytości. W związku z tym, że mają one niższą gęstość energetyczną (a oleje mają najwyższą ze wszystkich produktów spożywczych), te same kalorie znajdują się w nich w większej masie i objętości, więc ich spożycie powoduje zdecydowanie wyższe poczucie sytości w porównaniu do spożycia oleju.

3. Każdy z nas posiada swoje optymalne zapotrzebowanie energetyczne, którego nie powinien przekraczać i w którym powinien „zmieścić” wszystkie niezbędne mu składniki odżywcze, inne korzystne składniki pokarmowe, np. fitozwiązki oraz dostarczyć jak najmniej niekorzystnych składników, takich jak nasycone kwasy tłuszczowe. Porównajmy ze sobą dwie takie same diety, różniące się tylko 2 łyżkami oleju w pierwszej i niskoprzetworzonymi produktami roślinnymi w drugiej o takiej samej liczbie kalorii (zamiast 2 łyżek oleju):

W tej pierwszej ok. 13% energii będzie pochodziło z oleju, a więc nie będzie w tych kaloriach żadnych składników mineralnych, żadnych witamin poza witaminą E, żadnego błonnika i niewielkie ilości fitozwiązków. W drugiej, te wszystkie puste wartości zostaną w znaczący sposób wypełnione. Ułatwi to pokrycie zapotrzebowania na składniki odżywcze, zwiększy potencjał prewencyjny diety względem chorób cywilizacyjnych i ułatwi utrzymanie/uzyskanie odpowiedniej masy ciała przez większą masę i objętość tej diety. Ewentualne próby uzyskania takiej samej wartości odżywczej w pierwszej diecie będą wymagały wprowadzenia do niej dodatkowych produktów, co nierozłącznie będzie wiązało się z dostarczeniem dodatkowych kalorii.

"Wiemy, co jemy", to ma coś wspólnego z tą kluchą i jej programem, której wygląd dobitnie wskazuje na upośledzenie wyznawanych poglądów?

Chyba nie ale ogólnie śmieszna strona tu szacowna rada naukowa
https://www.facebook.com/WiemyCoJemy/app_10442206389

Zmieniony przez - Adziszcze w dniu 2012-10-31 09:20:25

Ja jak biegam, pod koniec juz mi z kinola leci. No to siedze u fryzjera