Głupia genetyka!!!!!!!!!

Budzę się często w nocy. Obecnie w sumie te ok. 7 godzin snu sie uskłada, ale jak ćwiczyłem dzielonym to było ok. 5 godzin.

lukas222 - jestes poprostu przetrenowany !! ja mialem to samo!! masz tak zmeczony organizm ze nie da rady nawet spac! zrob przerwe w treningach na jakis czas (4-6dni) i zobaczysz jak bedziesz spal!
cu

Już miałem kilka o wiele dłuższych przerw. To sie zgadza, że po przerwie lepiej spałem, ale jak tylko powróciłem do dzielonego, to były znowu problemy ze snem.
Teraz przy HIT jest już o wiele lepiej. Przynajmniej z siłą już nie jest tragicznie(dobrze oczywiście też nie jest), a przed rozpoczęciem tego treningu to katastrofa poprostu. Nie wiem dlaczego taki słaby byłem.

uloz sobie jakis wlasny trening a nie jakies gotowe
i wtedy zobacz jaki bedzie efekt, dowal krete, bialko, aminokwasy, wegle, piekna diete i pochwal sie wynikami za pare miechow
cu

odpusc sobie ten sport jak masz smucic, ze jest ciagle zle (caly ten topic to jakby zwierzenia kulturystycznego hipochondryka) ...

Hm ale przyznac trzeba że jest tak ze jak zaczyna się trening to rośnie się szybciej a im dalej tym trudniej,chociaż ja jechałem najpierw na suchara wogóle przez 5 miechów to na łapie poszło 4 cm,a w 6 miechu dołożyłem kreatyne i przez miesiąc poszła łapa 4 cm jeszcze podbiłem :) niedługo mam zamiar znów zacząc trening bo długo nie ćwiczyłem....zobaczymy jak będzie teraz POZDRAWIAM ROŚNIJ !!:D

Mnie sie wydaje, że jeżeli siła mi rośnie, to coś pozytywnego z moimi mięśniami musi się dziać. Przecież siła nie może mi rosnąć w nieskończoność bez przyrostu masy mięśniowej tak mi sie wydaje.

taaa...

masz racje, bedzie ci rosla sila dosc szybko do momementu w ktorym sie zatrzymasz i nie bedziesz mogl przejsc dalej

masa..
cu

No wiem o tym, że za jakiś czas będę miał zastój w sile. Trening na pewno wykonuję dosyć poprawnie jak siła rośnie. Liczbę kalorii mam odpowiednią, więc powinno mi to pójść w mięśnie a nie w tłuszcz. Zresztą zobaczymy jak to będzie. Narazie chce ćwiczyć bez żadnych dopalaczy typu kreatyna, bo po swoich kumplach widzę, że branie kreatyny na początku przygody z siłownią to błąd. Fakt, że narazie nie zależy mi na ogromnej masie, ale kiedyś to sie może zmienić, a nie chcę dopuścić do takiej sytuacji, że żebym rósł, to będę potrzebował sterydów(tego nigdy nie wezmę). Lepiej by było, gdybym nabił np. do tych 80 kg ładnej masy mięśniowej bez żadnych suplementów, bo później mogę dołożyć kreatynę i powiedzmy, że te 90 kg dzięki kilku cyklom zrobię. Natomiast gdy zacznę już teraz brać kreatynę przy wadze 77-78 kg(nie jest to czysta masa mięśniowa, chociaż tłuszczu wiele nie ma), to osiągnięcie tych 90 kg może być niemożliwe bez koksu.


I jeszcze przyznam sie bez bicia, że kulturystyki nie traktuję jako pasję życiową(chociaż ćwiczyć lubię). Trenuję pod kątem SW. Chcę mieć jak najwięcej mięśni i być jak najsilniejszy, bo bez tego w SW jest baaardzo trudno. Przekonałem sie o tym na treningach.
Dodam, że obecnie SW nie ćwiczę.

Zauważyłem, że ogólnie po wysiłku fizycznym śpię o wiele gorzej. Np. po grze w kosza, po basenie w godzinach wieczornych. Dzisiaj znowu miałem tragiczną noc, bo wczoraj właśnie miałem dużo wysiłku fizycznego(siłowo nie ćwiczyłem wczoraj).