Dziennik "Akcja P 2011"- Marcin4_

ajjj, Zdrowia Marcinie :)
i szybkiego powrotu do treningów na 110%:)

Uuuu, żebro, nie za ciekawie. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia .

No to powrotu do zdrowia i aby kontuzja lekką Ci była...

Dzieki Ludziska za wsparcie duchowe!

Parę słów refleksji mnie nachodzi co do naszej służby zdrowia:

Miałem okazję kilka razy już naciąć się na cuuudownych lekarzach
pominę sytuację za dużo by pisać.
Po raz kolejny nie rozczarowano mnie. Pojechałem w niedziele na ostry dyżur aby zrobić sobie RTG z racji tego, że fakt po tygodniu miałem już raczej pewność iż pękło sobie coś....
Żeby nie płacić za RTG udałem, że stało się to nie dawno.
Zostałem wysłany na przeswietlenie i tu mnie zaskoczono pozytywnie
(dobry sprzęt szybko i zdjęcie na płycie a opis papierowy) wiec czytam
Podejrzenie złamania drugiego żebra reszta nie ma znaczenia
hmmm drugie jest dosyć wysoko a ja mam problem co najwyżej z drugim ale od dołu.... no ale.
Idę z płyta do pani dr dałem płytkę i czujnym okiem zerknąłem po pokoju a tam brak kompa hmmmm może pani ma laser w oczach
Pytam czy to pęknięcie czy złamanie. Pani odpowiada, że podejrzenie myślę sobie czytać to i ja umiem....
Dostałem Ketonal i do domu.
Wczoraj sam przejrzałem zdjęcie i nawet nie mając takiej wiedzy jak lekarze coś tam jednak kojarzę jak wół na łące widać pęknięcie żebra tylko 3 ale od dołu - no ale fakt można przecież nie zauważyć.....
Nasuwa się stwierdzenie "Nie posmarujesz nie pojedziesz"
Zatem chyba jednak pozostaje leczyć się prywatnie


Co do pomiarów trochę zaczynam się zmniejszać niestety z racji braku treningu i ciągłej zabawy w redukcję
Niestety część obwodów również oprócz pasa się zmniejszyła lekko no ale tak jak wspominałem zaistniałe czynniki burzą nieco założenia no ale będzie dobrze
Wczoraj sprawdziłem również wagę no i pożegnałem się już z ludźmi po 80
Waga ok 79kg więc tu jest ok w pasie za niedlugo stuknie również 80cmm na razie jakieś 82 jest.
Puki co tyle
i Bez odbioru

Witam, obserwuje twój dziennik z "doskoku" raczej, ale zaciekawił mnie opis przygód z NFZ. Myślałem że to tylko u mnie w mieście tak ładnie służba zdrowia działa, że trzeba kłócić się z lekarzem o to że po węglowodanach mięśnie nie pękają i boli cie nie pięta a ścięgno Achillesa
BTW życze szybkiego powrotu do zdrowia i udanej walki o sylwetkę

hehe

Dzieki!
Do miłego...


Eh... Liczę, że po świętach będę już mógł powalczyć ponownie bo puki co niestety boli Kichać nie mogę bo aż mnie zatyka pocwiczyć też raczej nie, chociaż jutro planuje może coś delikatnie z nogami.Po swiętach wezmę się najwyżej za kardio i będę dłubał po 90 min nie zaszkodzi- masę się najwyżej nadrobi troszeczkę potem

Puki co jedzenie trzymam tak jak wspominałem jedynie z małymi ustępstwami no i tyle..
Niech moc będzie z wami!!!!


Zmieniony przez - Marcin4_ w dniu 2011-04-20 12:46:49

oooooooooo pomylić strony zdjęcia to już nie lada sztuka,t ym bardziej że sa oznaczane


choć słyszałem, że na jakimś kursie doszkalającym 30% lekarzy nie wiedziało co to... uwaga uwaga, sztańskie trudne słowo - probiotyk zdziwieni? Otóż mieszkamy w Polsce, kraju rozwiniętym, cywilizowanym, z wykształconym społeczeństwem nie uogólniam oczywiście, ale 90% lekarzy to żenada, nie wiem czy kupili tytuł czy wygrali w karty, ale swojej lekarce czasem sam muszę podpowiadac nazwy czy składniki czynne leków


Wracaj do zdrowia brachu i redukuj!! Co bym nie wyglądał lepiej na wakacje, bo to wstyd

Hejka!
Dobrze prawisz zacny człowiecze !
Trzeba jednak spojrzeć na to tak, że wszędzie teraz chodzi o kase wiec dobry lekarz pracuje za dobre pieniądze czyli prywatne kliniki miałem okazję odwiedzić swego czasu jedną z nich i nie mam pytań!
jak to mówią porada perfekcyjna przyjecie rewelacja co do minuty nie czekasz a można przy kawce i innych napojach oglądając coś w TV.
W dzisiejszych czasach jednak jest tak wszedzie gdzie nie spojrzysz.
Układy-układziki-znajomości itp Ci którzy je maja nie narzekają
(czasami też nie narzekam) zatem życie- jak to mówią.


Wkurza mnie już to żebro niestety w szybkim tempie jak to się mówi usycham - my ćwiczący znamy ten ból, staram się jeść w miarę solidnie chociaż kilka odstępstw mi się zdarzyło... Licze, ze po świętach zacznę już trenować chociaż trochę no i Cardio najwyzej dowalę sporo a potem skupiam się nad nadrobieniem obwodów (oczywiście oprócz pasa ;) ). W końcu nasz firmowy zakład konczy się 1 kwietnia!
Zobaczymy co z tego wyjdzie...

Marcinku!
Już Ty sie tak nie martw, przynajmniej w chowanego będziemy mogli się pobawić
Schowasz się za grabiami i Cie nie znajdę

nie lepiej w Panią doktor i złego pacjenta?:DDDDD

Zmieniony przez - DamianCsz w dniu 2011-04-27 14:34:31