Jako ze juz dawno nie prowadzilem dziennika wracam do owego procederu gdyz motywuje mnie to do treningow
Od marca strasznie sie zapuściłem pomimo ze trenowalem i jadlem chociaz czesto zdazaly się odsępstwa .
Ale nie ma o czym gadac tylko "Tśeba ziapjerdalac"
Co prowadziłem wcześniej
Test redukcyjny - rywalizacja pasibrzuchów podsumowanie
https://www.sfd.pl/-t561985-s126.html
Rywalizacja TS , << średnio wyszla choc inicjatywa byla przednia
https://www.sfd.pl/-t572611.html
3miesiace z Trec'iem
https://www.sfd.pl/BLOG_increase_your_power_with_Trec_by_remik_podsumowanie_str.73-t484715.html
no i pierwszy dziennik
https://www.sfd.pl/Only_for_the_strong_TS_by_Remik__reaktywacja_str.57-t434332.html
Pare słow o diecie
W pierwszym tygodniu nie bede jeszcze liczyl "co do grosza" bo musze sie wkrecic bardziej ale standardowo wyglada to tak
Sniadanie standardowy mix
owsiane+bialko+oliwa
drugie
ryz/kasza + mięcho warzywa
3i4tak samo
na noc twarog
choc wydaje sie monotonnie to zobaczycie ze nie jest najgorzej
odnosnie treningu
testuje teraz metode z ściąganiem obciazenia
co dalej zobaczymy
Suple
bez zadnych wydziwien do glutaminy dosypalem 250g leucyny i jest luxus
Foty
jest cienko wiec daje jedna
mam nadzieje ze dojde chocby do formy z pasibrzuchow
wczoraj wazylem sie i waga pokazala 85kg wieczorem (po grillu )
wynikow silowych nie podaje gdyz maxow nie robilem od wrzesnia chyba
w formie bylo
135wl (120na zawodach na komendy)
170przysiad (150na zawodach)
215 martwy (190na zawodach)
i raczej predko nie wroce do takiej formy niestety
zobaczymy co czas pokaze
Dziennik uważam za otwarty