Bark bez wyciskania?

Witam doznałem kontuzji jakis czas temu barku moge wykonywać wszystkie ćwiczenia normalnie prócz wyciskania na barki a nie chcem zaniedbać rozrostów tej grupy zebym nie wyglądał.......dziwnie...:D Prosze o porade jak zastapic to cwiczenie aby barki dalej mi rosły ale bez tego cwiczenia dziekuje sogi wejdą za pomoc

ale ja nie w tym sensie pisalem, nie dopatrzyłem sie najmniejszej nutki tego typu

chodziło mi raczej o pewną nielogicznośc wg. mnie w takim pojęciu[samym w sobie oczywiście] i może troszke wyrwalem to z kontekstu to jednak napewno wiesz o co mi chodzilo

pozdrawiam także!

Zmieniony przez - apokalipsa w dniu 2008-10-10 20:20:34

opieraj się na wznosach różnorakich, sztangielki, wyciągi. możesz dokoptować też podciąganie sztangi wzdłuż tułowia, w różnych szerokościach chwytu. kombinuj tak, żeby każdy akton dostał swoją porcję

opieraj o high pulle i unoszenia bokiem

co do wyciskań możesz też sprawdzić, czy połowiczne również powodują dyskomfort, czy też nie

a co stało sie z tym barkiem- okreslono tę kwestie?

Najpierw skonsultuj z lekarzem czy napewno mozesz cwiczyc.

A co do samego treningu to i bardzo dobrze, wyciskanie na barki na sile moze byc, na mase jest najmniej ekonomiczne - poprostu biedne.

Proponuje:

Wznos boczny wylewajacy 15-12-10-8
Wznos boczny Girondy 15-12-10
Wznos boczny w opadzie 15-12-10-8
Sciagniecie ukosne 15-12-10

(po informacje techniczne zajzyj do eksperymentu)

Cwicz tak 5 tygodni i zglos sie po nowy plan. Nie poznasz swojego barku.

Pozdrawiam!

puma666
A gdy bark mam zdrowy... To taki planik będzie dobry? Wyeliminować wyciskanie ?

Plan bardzo dobry.
po 5 tygodniach zamien sciaganie ukosne na wioslowanie siedzac do klatki (wyciag) a wznos girondy zamien na wznos w przod (odwrotne V, sztangielki zaczynaja szeroko, prawie stukaja sie ku gorze) i mozesz tak spokojnie mielic 5 tyg pierwszy plan, 5 tyg drugi, 5 tyg pierwszy, piec tygodni drugi i dopiero wyczerpiesz potencjal.
Koncpecja zmiany co 4 tyg tez jest dobra...

Zmieniony przez - puma666 w dniu 2008-10-08 19:04:24

Ciekawe... Bo próbowałem czegoś takiego:

1. wyciskanie sztangi siedząc 20-15-10-15
2. unoszenie na boki niepelne 12/12/12 + pajacyki max (ok 9) - przy czym zmniejszalem ciezary przy stalej ilosc powtórzen
3. podciaganie wzdłóż tułowia 2x 20 + 2x8.

Nieźle szło a to co proponujesz to będzie mega odmiana.

[...]wyciskanie na barki na sile moze byc, na mase jest najmniej ekonomiczne - poprostu biedne. eee, z tym sie raczej trudno mi jest zgodzić, gdyby nie owe wyciskania to moje barki byłyby biedne, oczywiście trzeba je uzupełniać czyms na boczne i tylne częsci ale przedni akton bez tego jest zawsze slabiutki, ja przynajmniej sobie nie wyobrażam...

"częsci ale przedni akton bez tego jest zawsze slabiutki, ja przynajmniej sobie nie wyobrażam..."

Zdajesz sobie sprawe ze w wyciskaniu na barki jedyny moment w ktorym barki pracuja to pierwsza 1/4 ruchu. O zgrozo ta 1/4 ktora jest z reguly przez wszystkich pomijana bo jest kontuzjogenna ? Gdy ramiona sa rownolegle do ziemi udzial barkow jest znikomo-marginalny, rzeklbym pomijalny.
Barki (przednia i tylna) pracuja przy wznoszeniu ramienia do momentu w ktorym wlaczaja sie kaptury - wtedy one przejmuja ich role (patrz wyciskanie szrugsowe aka szruga nad glowa). Wiec ruch tresciwy jest krotki. Teraz pomysl ile bys ich nadbudowal przez te spoooro lat gdyby konczyl cwiczenie z tym samym ciezarem po ruchu 10 cm - ile bys innych cwiczen zrobil :).

A miedzy nami - przypatrz sie temu ruchowi. Pierwsze 10 cm - nie przypomina ci to wznosu bokiem :) tylko ze z uniesionym przedramieniem ? :)

Pozdrawiam!

Nie zgodzę się, przy wyciskaniu na barki czy to sztangi, czy to sztangielek, uzyskuję świetną izolacje przedniego i bocznego aktonu, stosuje szeroki chwyt. Na oko mój zakres ruchu (ramienia) mieści się między; poziomem, a kątem 60stopni. Niżej nie opuszczam, bo bark mi "strzela".Robiłem kiedyś tak jak mówisz 10 cm zakres ruchu barków (trochę większy) od klatki, do tuż nad głowę, dynamicznie i z oszukaniem. I rewelacji nie odczułem. Dla mnie najlepsza konfiguracja wyciskania to bardzo szeroki chwyt, siedząc, z oparciem, na suwnicy, opuszczanie do czoła/czubka głowy. Świetna izolacja (triceps prawie nie napięty nawet), duży ciężar i "bezpieczny" zakres ruchu w stawie barkowym.

Jeżeli chodzi o unoszenia bokiem to racja, iż pracę przejmują kaptury w górnej części. I sam najczęściej wykonuje to ćwiczenie w dolnym zakresie. Jednak jeżeli doprowadzimy ramiona do poziomu, to barki wykonają również sporą pracę, ponieważ ciężar będzie jeszcze dalej odchylony od tułowia. Co da większą dźwignie i będą pracować intensywnie izometrycznie (kaptur podnosi). I taka opcję też polecam. Dynamiczne unoszenia bokiem do poziomu oraz krótkie zatrzymanie/intensywniejsza faza negatywna.

Pzdr