DZIEŃ 52 - 01.06.2016
Dzisiaj dziwny dzień pod względem jedzenia. Przez gorąc po prostu mi się nie chciało. Zjadłem śniadanie, które miało być omletem, wyszło ciapą, ale zjeść się dało. A potem... nie byłem głodny. Aż do po 20 jak wróciłem do domu i trzeba było zacząć jeść. I próbowałem nowego makaronu, ale to i tak sporo. Dało się, ale były problemy. Jutro będę szybciej w domu, może nie będzie tak gorąco, to jakoś łatwiej pójdzie.
Są też sukcesy, na nic nie zaspałem, a na zajęciach byłem skupiony i mam bardzo przyjemne notatki z matmy, więc jest się z czego uczyć.
Z aktywności oprócz zaplanowanego cardio, były też zakupy.. nie było mięsa w promocji w jednej biedrze, to do drugiej i dopiero tam większość listy odhaczona. Ale serio, ludzie jak widzieli wózek, patrzyli na niego, długo, potem patrzyli na mnie, długo, a potem robili głupią minę. I tak kilka osób z rzędu. A tam 7.5kg miąska, ponad 4kg makaronu i jeszcze jakieś koncentraty, kukurydza, pomidory, no takie podstawy.
No, ale nie o tym. Tak lekko licząc z 20kg i w dwóch torbach przewieszonych przez barki popylałem pod górkę gdzie normalnie 10 minut idę, to daje w kość porządnie. Jeszcze jakby to był plecak, to źle by nie było. A tak katastrofa.
Co do michy jeszcze, 2 posiłek był podzielony na przed i po cardio, więc na raz nie wpadło.
DNT, cardio 35minut na rowerku, tempo ok 7.5
Już nie mogę doczekać się jutrzejszych pleców. Dawno nie było treningu. Będzie się działo! W ogóle, jakoś od zawsze napalam się na trening pleców i nóg, one są dla mnie takie najważniejsze, trochę ostatnimi czasy starałem się z barkami bo były słabsze nawet pod tym tłuszczem moim. A np jak ludzie się spalają nad łapami, to w ogóle nie mam czegoś takiego. Teraz jak je ćwiczę regularnie, to faktycznie lepiej wyglądają, szczególnie triceps, bo bicek jest raczej podobny.
Generalnie, różnie ludzie mówią o przyrostach na redukcji, ale ani ja nie zredukowałem jakoś, ani ze mnie kulturysta, ale czuję, że barki urosły jak są robione dobrze i z jakąś tam progresją. Bo przedtem jak tyłem się napinałem, to od kapturów było "prosto" do bicków, a teraz już coś przebija.
Ale się rozpisałem o pierdołach..
Do jutra!
Zmieniony przez - Witasdrwal w dniu 2016-06-02 02:11:37
Zmieniony przez - Witasdrwal w dniu 2016-06-02 02:13:51