Anitan222/Dziennik-Najpierw redukcja...

Możliwe będziemy szukać tak długo aż znajdziemy optimum.
A jak bedziesz sie dobrze czula w diecie i temperatura bedzie wzglednie stabilna (teraz tez nie jest źle) to będziemy próbować rotacje z kaloriami nizej

Zmieniony przez - obliques w dniu 2010-02-17 15:37:57

Dziękuję Ci Iza baaaaardzoooo!!!
Może to głupio zabrzmi, ale i tak to napiszę: Iza uwielbiam Cię! I wiele Ci zawdzięczam.Dzięki.

Anita ...ja gdybym mogła, to bym Izę na rękach nosiła.ale niestety za daleko mieszka.
Zawsze jest chętna do pomocy i ze spokojem odpowiada na wszystkie pytania.
I do tego taka skromna.
Iza to Skarb na SFD

Zmieniony przez - amadi w dniu 2010-02-17 16:32:08

Doskonale cie rozumiem z dieta miałam to samo ja nigdy nie przepadłam za miesem i rybami jadłam go zawsze w znikomych ilosciach i tez po jakims czasie juz nie mogłam.Moim ulubioneym zródłem białka jest nabiał i odzywka ,wiec dla mnie najlepsza dieta jest zbilansowana.Na obiad wole zjesc wiecej ryzu ,a miesa malutko ,nie lubie i chyba juz nie polubie .zmuszac sie mozna przez jakis czas byle nie za długo

Vajo ja też wcześniej jadłam bardzo mało mięsa. Ryby i owszem, ale nie 5 x dziennie, tylko raz, a najchętniej to wegetariańskie z najróżniejszych warzyw i brązowego makarony albo kaszy. No i tez najbardziej zawsze nabiał mi podchodził, a podczas tej redukcji jedynie trochę twarogu na kolację. I tyle. No i ja owocowa dziewczyna jestem. Jak przychodził sezon na truskawki, to moglam je jeść na śniadanie, obiad i kolację.
A co do 22, to ja z kolei mam urodziny. 29. I wreszcie po niemal 5 miesiącach zjem wreszcie coś słodkiego, tzn. tortu dokładnie. A mężuś zabiera mnie do włoskiej restauracji, gdzie podają cudne pasty. I nie zamierzam sobie tego odmówić. Tłusty czwartek dla mnie nie istniał, wczoraj urodziny mojej siostry. No istniały, ale ja zostałam przy makreli i herbacie zielonej. Walentynek specjalnie nie obchodzimy, więc kolejna okazja do złamania diety odpadła. Ale urodziny, to urodziny.

Większość kobiet nie przepada za mięsem... Ciekawe dlaczego..

Zmieniony przez - Asariah w dniu 2010-02-17 18:38:34

Iza przejrzałam trening u Asariah. Kilka ćwiczeń musiałoby pójść do wymiany. I mam kilka pytań.

Pon: klatka+plecy

A1 wyciskanie na płaskiej 6/6/5/5/3/1
A2 rozpiętki na płaskiej 6/6/6/6/4/4

B1 wiosło sztanga w opadzie 6/6/5/5/3/1
B2 Ściąganie drążka 6/6/6/6/4/4 (nie będę miała wyciągu, co w zamian?)

Czw.: nogi

A1 Przysiad 6/6/5/5/3/1
A2 Suwnica 8/8/8/8/6/6 (do wymiany)

B1 MC romanian6/6/5/5/3/1
B2 Uginanie nóg 8/8/8/8/6/6

Wtorek i piątek Obwód
A.
1.wyciskanie hanli na skosie
2. Wykroki z hantlami
3.Podciąganie wąskie sztangi podchwytem
4.Gironda Sissy Squaw
5.Spięcia brzucha

B
1. wyciskanie sztangi na barki
2. 2.Prostowanie nóg
3. 3Ściąganie drążka (do wymiany-brak)
4. Wznosy bioder (też chyba do wymiany)
5. Spięcia w opadzie tułowia (skośną mam, to chyba dam radę)

C
1. Uginanie naprzemienne z suspinacją stojąc
2. Wspięcia ze sztangą (czy to na łydki? Ja ma strasznie duże łydki i raczej wolałabym je wyszczuplić)
3. Francuz łamaną stojąc
4. Skłony boczne ze sztangą
5. Unoszenie sztangielek bokiem

Jak się takie obwody wykonuje, po ile powtórzeń, jaka przerwa między nimi i z jakim ciężarem?
Po obwodach będę robić aero 30 min. A po klatce i nogach (pon, czw) mam robić HIIT, czy interwały?
Zostaje środa wolne, sobota i niedziela. W sobotę mogłabym robić np. HIIT + brzuch, czy aero przez np45 min?

Te A1 A2 to superserie? Rampa. Jak rozkładać ciężar?

Wiem, że strasznie dużo pytań.

Asariah moja siostra np uwielbia mięcho i podroby. Uwielbia golonkę, żeberka, a ja nawet nigdy tego świństwa nie próbowałam. Ble...

Żeberka są przepyszne, uwielbiam je ale jadam raz na 3 lata a golonki to sama nie ruszam Jednak ja bez mięsa bym nie potrafiła żyć